Agnieszka Krawczyk „Noc zimowego przesilenia”
Przesilenie zimowe to moment, w
którym słońce góruje w zenicie w możliwie najdalej na południe wysuniętej
szerokości geograficznej – zwrotniku Koziorożca. Dzień, w którym występuje
przesilenie zimowe jest najkrótszym dniem w roku. Na półkuli północnej
przesilenie zimowe przypada na dni 21-22 grudnia. (wikipedia)
Kraków, trzeci rok okupacji
niemieckiej. Na najważniejszych budynkach miejskich powiewają hitlerowskie
flagi. Mieszkańcom zaczyna brakować żywności i opału. Z powodów
oszczędnościowych nocami latarnie zostają wygaszane, ulice spowija mrok. Ludzie
żyją w ciągłym strachu, obawiając się nalotów i łapanek.
Pod Wawelem, w niewielkiej
garsonierze, w budynku położonym nieopodal Wisły mieszka główny bohater powieści
„Noc zimowego przesilenia” Artur Załuski. To specjalizujący się w oszustwach
ubezpieczeniowych prywatny detektyw, który po zajęciu przez Niemców Krakowa stara
odnaleźć się w nowej sytuacji. Błyskawicznie topniejące zasoby finansowe skłaniają
go do otwarcia biura pisania podań. W okupacyjnej rzeczywistości pomysł okazuje
się być strzałem w dziesiątkę. Niestety, nie jest mu dane zbyt długo wieść
spokojny, urzędniczy żywot. Wkrótce zgłasza się do niego siostra słynnego
jasnowidza Juliana Orwata z prośbą o pomoc w odnalezieniu zaginionego brata.
Zadanie jest niebezpieczne, ale to nie martwi Załuskiego, który lubi ryzyko i nie
znosi siedzieć za biurkiem. Odważny detektyw przyjmując zlecenie nie zdaje
sobie sprawy ze skali trudności zadania jakie przed nim stoi. Rozpoczyna
poszukiwania, w trakcie których okazuje się, że sprawa Orwata łączy się z serią
brutalnych zabójstw młodych kobiet. Drogi Artura krzyżują się z piękną,
wyrafinowaną niemiecką baronówną rabującą dzieła sztuki oraz dawnym kolegą ze
studiów a obecnie majorem SD. Załuski nawiązuje kontakty z polskim ruchem
oporu. Stroniący przed wojną od politycznego zaangażowania detektyw znajduje
się nagle w samym środku gry wywiadów.
Książka Agnieszki Krawczyk to
bardzo udana mieszanka kryminału i sensacji, które to składniki idealnie ze
sobą współgrają, przenikając się przez ponad dwieście stron powieści do
momentu, w którym autorka decyduje się doprawić fabułę szczyptą okultyzmu. Tempo
akcji i brak mielizn narracyjnych sprawiają, że nie nudzimy się ani przez
chwilę śledząc perypetie głównego bohatera.
Na uwagę zasługuję pieczołowicie
dopracowana warstwa historyczna powieści. Agnieszka Krawczyk zadała sobie wiele
trudu oddając klimat Krakowa lat wojny. Dzięki bardzo plastycznym opisom czytelnik
wędrując wraz z Załuskim ulicami miasta bez trudu może wyobrazić sobie mieszkania
w dawnych kamienicach, zadymione kawiarnie, kasyno, czy też ponure, ciemne
wnętrza gmachu Zakładu Medycyny Sądowej, do którego również zawitał nasz bohater próbując połączyć ze sobą różne wątki tej skomplikowanej sprawy. Mam nadzieję,
że Agnieszka Krawczyk wróci niebawem do dawnego Krakowa i zdecyduje się napisać
kolejny tom przygód dzielnego detektywa. Polecam.
Wydawca: Szara Godzina
ISBN: 978-83-64312-23-6
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 249