Kamil Janicki „Epoka hipokryzji”
Seks i erotyka w przedwojennej Polsce
Choć w latach dwudziestych i
trzydziestych ubiegłego wieku ulice wielu polskich miast rozświetlały kolorowe neony
zapraszające do odwiedzenia rewii lub kabaretu, a wieczorami kobiety przy
świetle lamp naftowych wypłakiwały oczy czytając romanse Heleny Mniszkówny, tematyka związaną z życiem erotycznym Polaków
w tym okresie nie doczekała się do dzisiejszego dnia obszernego opracowania.
Pojawiały się co prawda publikacje dotyczące życia artystycznego oraz
przestępczości w II RP, gdzie nieco miejsca poświęcono sprawom erotyki, jednak
dopiero Kamil Janicki w książce „Epoka hipokryzji” podjął próbę spojrzenia na
międzywojenną Polskę z innej, nieco bardziej odważnej perspektywy.
Nie mogło oczywiście zabraknąć w
publikacji odwołań do poglądów tak znaczących postaci polskiego życia
literackiego jak Tadeusz Boy-Żeleński oraz Irena Krzywicka. Autor sięgnął także
po opracowania pionierów polskiej przedwojennej seksuologii. Najczęściej
posiłkował się pracami lekarzy Pawła Klingera oraz niezwykłego oryginała -
Stanisława Kurkiewicza. Pasją krakowianina było słowotwórstwo, a marzeniem
sprawienie, aby rodacy bez wstydu mogli rozmawiać o sprawach intymnych.
Wyobraźnia pana Kurkiewicza była znacznie mniej skrępowana niż języki naszych
przodków, nie dziwi więc fakt, że spod jego pióra wyszedł pierwszy w dziejach Polski
„Słownik płciowy” zawierający kilka tysięcy określeń. Synonimem słowa „seks”
było „błogoszczenie” a sam autor uważał się za „lekarza płciownika.”[1]
Dzięki książce Kamila Janickiego
mamy możliwość zerknięcia do sypialni przedwojennych małżonków, wyjedziemy z
nimi na wakacje, które wielokrotnie bywały okazją do „urlopów małżeńskich” i
nawiązywania romansów. Autor doszukuje się przyczyn zdrad, pisze o
problemach dziewcząt, które za wszelką
cenę pragnęły znaleźć chłopaka, gdyż w przeciwnym razie byłyby wykluczone poza
nawias życia towarzyskiego. Zabawne, patrząc z perspektywy kilkudziesięciu lat,
są rady udzielane przez lekarzy pacjentom uskarżającym się na problemy z życiem
seksualnym. W okresie międzywojennym do wielu osób zaczęło docierać, że
małżeństwo nie może być jedynie transakcją handlową, lecz ważną rolę w związku
powinna odgrywać miłość. Zaczęto dostrzegać pomijaną dotychczas kwestię
równouprawnienia kobiet, również w drażliwych sprawach związanych z życiem
płciowym.
Widmo niechcianej ciąży i trudne
warunki materialne kładły się cieniem na czerpaniu radości z życia intymnego
przez większość młodych niewiast. Przeczytamy zatem o eksperymentowaniu z nie
zawsze bezpiecznymi i skutecznymi, a często makabrycznymi metodami zapobiegania
powiększenia rodziny. Autor poruszył także szereg innych tematów związanych z
życiem płciowym Polaków, takich jak noc poślubna, pozycje dla początkujących i
zaawansowanych, czy gadżety erotyczne. Kamil Janicki pisze o walce z
prostytucją i raczkującą pornografią, oraz o „odmiennościach” seksualnych. Lata
dwudzieste i trzydzieste to czasy kiedy z pewną nieśmiałością próbowano przemycać
na ekran sceny miłosne. Filmowcom i dziennikarzom próbującym pokazać lub
napisać zbyt wiele skutecznie pracę utrudniała cenzura.
Warto dodać, że większość
przedwojennych mieszkańców naszego kraju miała nie tylko problem z rozmowami o
sprawach intymnych, czy antykoncepcji. Trudna sytuacja mieszkaniowa sprawiała, że
obywatele II RP musieli nieźle się nagłowić nim znaleźli miejsce, w którym
mogliby się spotkać na małe tête-à-tête. Stąd też zamiast wygodnego łoża,
częstokroć urozmaicali swe pożycie ukrywając się w ciemnym kinie, krzakach w
parku, czy też w bramie wiekowej kamienicy. Sporą szczyptę pikanterii
znajdziemy w przytaczanych od czasu do czasu wspomnieniach Mariana Sękowskiego,
bezpruderyjnego warszawskiego taksówkarza, który pisząc o codzienności
przedwojennej stolicy nie ukrywał przed czytelnikami swych erotycznych przygód.
Ostatnie strony pracy Kamila Janickiego zajmuje przedwojenny sennik erotyczny. Do
podobnych senników zaglądały zapewne z wypiekami na twarzy nasze prababki, kiedy
chciały dowiedzieć się co je czeka w sprawach łóżkowych jeśli ujrzały we śnie
jastrzębia, obcinały warkocze lub grały na fortepianie. Polecam.
Wydawca: Znak
Seria wydawnicza: Ciekawostki Historyczne.pl
ISBN: 978-83-240-3057-6
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 476
Książka zapowiada się ciekawie i przerażająco...czyli idealnie:)
OdpowiedzUsuńLekarz płciownik...no ładnie!