„Babciu, dziadku… Jak to wtedy było?”
Planszowa gra familijna
Niemal każdy z nas z sentymentem powraca do wspomnień z lat dzieciństwa. Ten beztroski czas często spędzaliśmy pod
opieką babci lub dziadka. To dzięki nim poznawaliśmy historie rodzinne, słuchaliśmy
opowieści o przodkach, dowiadywaliśmy się jak żyli ludzie kilkadziesiąt lat
wcześniej. Dziadkowie budzili w wielu z nas zainteresowanie historią. Dziś
niestety taki model wychowania powoli zanika. Dziadków coraz częściej zastępują
Internet, telewizja, smartfony, konsole i cały szereg innych bezdusznych
gadżetów. Dzieci coraz rzadziej rozmawiają z dorosłymi, coraz mniej wiedzą o
historii swego kraju, miasta, czy rodziny. O wielu sprawach, o których kiedyś
opowiadali rodzice lub dziadkowie, współczesne młode pokolenie dowiaduje się z
mediów.
Czas mija bezpowrotnie. Po
ulicach jeżdżą nowoczesne samochody i tramwaje, coraz trudniej spotkać
popularnego przed laty malucha, czy syrenkę. Nie stoimy już długich kolejkach
przed sklepami, zmieniła się moda, inaczej spędzamy wolne chwile. Gra planszowa
„Jak to wtedy było?” jest znakomitym sposobem na przywołanie w pamięci wydarzeń,
które już dawno zostały pokryte patyną czasu. To jednocześnie znakomita
rozrywka nie tylko dla dziadków lecz w równym stopniu dla rodziców i dzieci. Po
otwarciu pudełka i rozłożeniu na stole kolorowej planszy, na której podobnie
jak na kartach znajdziemy rysunki przedmiotów z którymi przedstawiciele
najmłodszego pokolenia nie mają już wiele wspólnego, możemy przystąpić do gry.
Niezbędne do tego celu będą wspomniane kilkadziesiąt kart ze zdjęciami retro i
pytaniami oraz dwanaście kolorowych drewnianych pionków. W pudełku znajdziemy
oczywiście szczegółową instrukcję.
Zwycięzcą rozgrywki zostaje
zawodnik, który jako pierwszy doprowadzi swój pionek do pola w centrum planszy.
Niezbędne do tego jest oczywiście jak najlepsze zapamiętanie historii
rodzinnych opowiadanych przez innych uczestników gry. W grze może wciąć udział
nawet dwanaście osób, a średni czas rozgrywki wynosi od 45 do 90 minut. Nie
zwycięstwo jest jednak w tej grze najważniejsze. Znacznie istotniejsze od niego
są spędzone w rodzinnym gronie popołudnia bądź wieczory. W trakcie gry na pewno
nie zabraknie wzruszeń i uśmiechów. Choć za kilkanaście dni swoje święto będą
obchodzić babcie i dziadkowie, gra
planszowa „Jak to wtedy było?” stanowić będzie wspaniały prezent nie tylko dla nich,
lecz również dla naszych milusińskich. Polecam.
Więcej informacji i recenzji poświęconych grze znajdziecie
na stronach: