środa, 29 kwietnia 2020

„Gdzie jest dukat króla Zygmunta?”



Artur Pacuła „Gdzie jest dukat króla Zygmunta?”


„Gdzie jest dukat króla Zygmunta?” to już czwarta powieść przygodowa w dorobku Artura Pacuły. Autor od kilku lat specjalizuje się w dostarczaniu młodym i nieco starszym czytelniom literackiej rozrywki na wysokim poziomie. Nic dziwnego, że trzy jego poprzednie książki zyskały uznanie członków kapituły Konkursu na Najlepszą Samochodzikową Książkę Roku, organizowanego od 2013 r. przez Forum Miłośników Pana Samochodzika[1]. Na kartach niniejszej powieści będziemy mieli okazję odświeżyć znajomość z nauczycielem historii Marcinem Krygierem oraz grupką nastolatków: Moniką, Alą, Igorem i Mirosławem (Mirasem). Nauczyciel nazywany przez swych podopiecznych Bossem, rozwiązał wraz z ze swoimi podopiecznymi niejedną fascynującą zagadkę historyczną. Czwórka młodych przyjaciół z utęsknieniem wyczekiwała więc aż kolejny rok szkolny dobiegnie kresu i będą mogli wspólnie wyruszyć na kolejną pasjonującą wakacyjna wyprawę.

Tym razem młodzi ludzie już zimą podjęli decyzję dokąd wybiorą się, kiedy tylko przyniosą do domu świadectwa ukończenia następnej klasy. Wybór padł na propozycję Ali. Dziewczynka tak barwnie i zajmująco opowiadała o leśniczówce pod Tarnowem, w której zamieszkuje jej wujek, że wszystkie inne wakacyjne pomysły na tym tle wypadły blado i nieciekawie. Tym razem, co warto zaznaczyć, wszyscy postanowili  że wyjazd będzie poświęcony jedynie na beztroski odpoczynek. Nie będzie żadnych niebezpiecznych przygód ani poszukiwań skarbów. Artur Pacuła nie byłby jednak sobą, gdyby zafundował czytelnikom ponad 300 stronicową opowieść o zbieraniu jagód, pieczeniu kiełbasek przy ognisku, pluskaniu się w jeziorze, czy wylegiwaniu się w cieniu rozłożystego dębu. Zresztą który z młodych czytelników sięgnąłby dziś po taką książkę?




Bohaterowie rozbijają namiot nieopodal leśniczówki. Wkrótce ich wyobraźnię zaczyna rozpalać historia o należącej do hrabiego Semechowskiego kolekcji monet. Pośród ukrytego gdzieś zbioru numizmatów ma znajdować się także największa moneta wybita na terenie Polski – dukat króla Zygmunta III Wazy. Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, młodzi ludzie nie będą jedynymi, którym będzie zależeć na odnalezieniu cennej monety. Do leśniczówki przyjeżdża tajemnicza czarnoskóra dziewczyna, która oznajmia, że zbiera w okolicy materiały do pracy naukowej, pojawia się także ekipa poszukiwaczy skarbów. Na domiar złego, uwagę bohaterów zaprząta niszczący okoliczne lasy gang motocyklistów.

Ważną rolę w powieści odgrywa przywódczyni grupki poszukiwaczy skarbów, obdarzona silnym charakterem, no i oczywiście nieprzeciętną urodą, Meg. Kto wie, może ta nietuzinkowa kobieta odegra jakąś większą rolę w jednej następnych książek Artura Paculy?[2] „Gdzie jest dukat króla Zygmunta?” różni się nieco od poprzednich dokonań autora. Mamy tu wprawdzie wypróbowane już składniki, takie jak choćby zagadkę historyczną, lecz trudno nie dostrzec, że tym razem autor zrezygnował z wplatania w fabułę poważniejszych tematów i starał się unikać nawiązywania do spraw nieco „cięższego kalibru”, z jakimi zmagali się młodzi bohaterowie w poprzednich tomach cyklu. Wartka akcja, sympatyczne postacie, wakacyjny klimat, solidna dawka historycznych akcentów i sporo humoru sprawiają, że powieść powinna spotkać się z przychylnym przyjęciem nie tylko młodych czytelników. A kto wie, może powtórzy sukces i zostanie dostrzeżona przez kapitułę Konkursu na Najlepszą Samochodzikową Książkę Roku? Polecam.


Strona wydawcy:

Wydawca: Oficyna 4eM
ISBN: 978-83-66242-33-3
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 384


poniedziałek, 27 kwietnia 2020

„Jasne Słońce o brzasku. Birma”



Kacper Soszka „Jasne Słońce o brzasku. Birma”


Początek XXI wieku w Birmie to być może początek wielkich przemian. Być może początek nowych nadziei, poszukiwania sprawiedliwości, ery demokratyzacji. Uśpiony kraj, zamknięty w dekadach ucisku rządów wojskowej junty, budzi się i kusi globtroterów wonią wszechobecnej niepewności. Jednym z nich jest autor powieści. Jego nieodparta chęć poszukiwania prawdy najprostszymi drogami kieruje wzrok do kraju nad Morzem Andamańskim. Już sam start nie ułatwia wędrówki. Kradzież oszczędności na dzień przed wyjazdem uruchamia lawinę obaw i napięć, ale też gwarancję przygody, podróży do miejsca, gdzie nie można nikomu ufać, choć wszyscy wydają się być życzliwi; gdzie ogarnia poczucie ciągłego strachu i politycznego zatęchłego klimatu, choć jest rześko i słonecznie. Jest to niewątpliwie miejsce nieznane, obce i nęcące. Odcięte od zachodniego świata, pozbawione podróżniczych portretów i publikacji dziennikarskich, niezrozumiałe dla obcych i niepozwalające się zrozumieć.

Pierwsze dni wyprawy to zderzenie z systemem rządów, który brutalnie sprowadza na ziemię. Permanentna kontrola, wrażenie podążania ścieżką wytyczoną przez kogoś innego – trudno psychice pogodzić się z taką prawdą. W kraju, w którym nie można wypłacić z bankomatu pieniędzy, nie ma Internetu i nie działa sieć telefonii komórkowej, a wszystkie granice lądowe są zamknięte, co uniemożliwia skrócenie miesięcznego pobytu, trzeba liczyć na własne doświadczenie i wiedzę. Konieczność nocowania w nietanich rządowych hotelach zmusza do ucieczki na głęboką prowincję – w  poszukiwaniu spokoju, beztroski, normalności. Jednak północ kraju okazuje się tylko powierzchownie odseparowanym od oczu aparatczyków Jasnego Słońca azylem. Wymuszona brakiem pieniędzy tułaczka rodzi więc ambiwalentne uczucia. Te jednak, z biegiem dni, pozwalają postrzegać Birmę w jej naturalnej postaci. Mieszkając w Lon Tonie, poznajemy obyczaje i tradycje państwa, uczymy się języka i życia w gęstej atmosferze niepewnego jutra. Z każdym dniem nad jeziorem Indawgyi oswajamy się z nową rzeczywistością i stajemy się mieszkańcami, a nie wędrowcami. Daje to natchnienie do rozpoczęcia drugiego okresu — wojaży wzdłuż rzeki Irawadi. Zaokrętowanie na towarowym promie nie przychodzi z łatwością, ale za to wprowadza w melancholijny nastrój kolejnych dni. Teraz z poziomu rzeki możemy doświadczyć tego, co niedostępne dla większości turystów. Proste, biedne życie; ciężka praca ludzi niemających energii do walki o wolność; obraz Trzeciego Świata, którego zwyczajność zatrze się z upływem najbliższych lat. Koleje losu niesione majestatyczną rzeką utożsamiają się z duchem Birmy. Główny bohater wpada w ckliwą pętlę, która tak bardzo pasuje do buddyjskiego środowiska. Wszystko jest spójne, wszystko zdaje się być częścią niekończącej sansary.

Pamiętnik z podróży obejmuje jedynie trzynaście dni – krótki wycinek z birmańskiego pobytu i jeszcze mniejszy procent siedmiomiesięcznych wojaży po Azji Południowo-Wschodniej. Dlaczego akurat ten okres? Dlaczego tak znikomy? Autor stara się odnaleźć odpowiedzi na wiele pytań dotyczących życia w Trzecim Świecie: czasu, którego przemijania nie doświadczymy; drogi, którą zmierzamy, wybierając kierunek pasji. Uczestniczymy w podróży odważnej i świadomej, nawiązującej w wielu miejscach do wypraw z poprzednich lat. Opowieść poza przygodowym rdzeniem ma charakter polityczno-historycznego przekroju państwa, w którym nic nie pozostaje bezrefleksyjne i obojętne. Momentami filozoficzna, momentami bardzo przyziemna, ale prawdziwa i szczera, bo przedstawiająca najprostsze zdarzenia, życie.

Źródło:

Recenzja książki:


Wydawca: Bernardinum
ISBN: 978-83-8127-292-6
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 288



piątek, 24 kwietnia 2020

„Pamiętniki”



Jan Chryzostom Pasek „Pamiętniki”

Przedmowa: Janusz Tazbir
Wstęp i objaśnienia: Władysław Czapliński


Pamiętniki, które Pasek spisywał najprawdopodobniej pod koniec życia (w latach 1690–1695), zostały wydane drukiem w 1836 r. przez Raczyńskiego na podstawie uszkodzonego rękopisu. Stanowią one znakomity dokument szlacheckiej obyczajowości i mentalności w XVII w. Dzielą się na dwie części: lata 1655–1666 – żołnierska służba Rzeczypospolitej, lata 1667–1688 – żywot ziemiański (sprawy domowe i publiczne). Bezpośrednie obserwacje, wspomnienia i przeżycia autora dają odzwierciedlenie jego zachowań i przemyśleń, konfrontując sarmackie myślenie z nieznanymi mu obyczajami i ludźmi. Relacja Paska jest barwna, pełna anegdot i przygód, łączy elementy autobiografii i wspomnień, zbliżając się do formy powieści historyczno-obyczajowej. Nie bez powodu nazywano Pamiętniki epopeją Sarmacji polskiej. Stały się one źródłem pisarskiej inspiracji w XIX w. (np. Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Henryka Sienkiewicza, Zygmunta Krasińskiego, Józefa Ignacego Kraszewskiego, Henryka Rzewuskiego) i w literaturze XX w., np. w poezji Jerzego Harasymowicza, Ernesta Brylla, w powieści Witolda Gombrowicza Trans-Atlantyk (parodia gawędy szlacheckiej).

Niniejsza edycja oparta jest na wydaniu Zakładu Narodowego im. Ossolińskich z roku 1979 w opracowaniu edytorskim ze wstępem i przypisami Władysława Czaplińskiego. Publikację wzbogaca przedmowa prof. Janusza Tazbira oraz kolekcja XIX-wiecznych rycin autorstwa Jana Nepomucena Lewickiego.

Źródło:

Recenzja książki:


Wydawca: Iskry
ISBN: 978-83-244-0118-5
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 624



środa, 22 kwietnia 2020

„Gdzie jest dukat króla Zygmunta?”



Artur Pacuła „Gdzie jest dukat króla Zygmunta?”


Kolejny tom serii przygodowej, wyróżnionej przez Forum Miłośników Pana Samochodzika.

Monika, Ala, Igor, Miras oraz ich nauczyciel Boss spędzają razem wakacje. Jadą pod namiot w okolice Tarnowa, gdzie leśniczym jest wujek Ali. Po raz kolejny trafiają na niesamowitą historyczną zagadkę! Chcą odkryć sekret kolekcji monet hrabiego Semechowskiego, dawnego właściciela leśniczówki. Okoliczna legenda głosi, że był wśród nich dukat króla Zygmunta – największa moneta wybita kiedykolwiek na terenie Polski.

Okazuje się, że ktoś inny także bardzo chce znaleźć tę kolekcję. Podejrzenia padają na grupę poszukiwaczy skarbów, którzy węszą w pobliżu. Przyjaciele zwiedzają okolicę, poznają jej historię i pomagają leśniczym złapać gang motocyklistów, którzy pustoszą las. Niespodziewanie odkrywają też wiersze hrabiego. Czy to właśnie one doprowadzą ich do cennej monety?


Strona wydawcy:

Wydawca: Oficyna 4eM
ISBN: 978-83-66242-33-3
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 384



wtorek, 21 kwietnia 2020

„Kariera panny Mańki”



Stanisław Wotowski „Kariera panny Mańki”


Warszawa, lata 20. ubiegłego wieku. Upłynął już rok od wydarzeń opisanych przez Stanisława Wotowskiego na kartach powieści „Rycerze mroku”[1]. Jedna z bohaterek wspomnianej książki, dwudziestokilkuletnia Mańka, zamierza zerwać z dotychczasowym życiem. Lubiąca towarzystwo zamożnych mężczyzn, piękna dziewczyna postanawia zatrudnić się jako bufetowa się w prowadzonym przez szwagra lokalu „Pod czerwonym kogutem”. Mańka choć od czasu do czasu sprzedawała swoje wdzięki, w gruncie rzeczy była dobroduszną i naiwną istotą. Łudziła się, że poślubi ją młody urzędnik Alfred Welski, ten jednak wybrał życie u boku innej kobiety. Długo tłumiła w sobie złość po doznanym rozczarowaniu. Pewnego dnia do knajpy, w której pracowała zawitał jednak starszy, dystyngowany mężczyzna.




Dyrektor Doriałowicz proponuje Mańce by przeprowadziła się do jego mieszkania, a on otoczy ją opieką i zapewni dostatni byt. Po krótkim wahaniu dziewczyna przyjmuje propozycję. Ma nadzieje, że za jakiś czas zostanie żoną mężczyzny, który odsunie od niej wszelkie życiowe troski. Niestety, po raz kolejny Mańka przeżywa srogi zawód, a znajomość z Doriałowiczem okazuje się źródłem wielu zmartwień i kłopotów. Dziewczyna zaczyna dostrzegać, że jej starszy opiekun ma wobec niej zupełnie inne, bardzo podejrzane zamiary. Podobnego zdania jest również znany warszawski detektyw Den.




W powieści „Rycerze mroku” podobnie jak na kartach „Kariery panny Mańki” pojawiają się bardzo wyraziści bohaterowie. Jedni są źli i wyrachowani, gotowi na wszystko aby zrealizować swoje cele, inni zabawni, życzliwi, czasem naiwni. Znany już czytelnikom złodziej Wawrzon Balas przeistoczył się w szanowanego przez warszawski półświatek przedsiębiorcę, właściciela knajpy. Panu Wawrzonowi sekunduje nowa barwna postać, niejaki Hipolit Welesz. To zamożny bawidamek i uwodziciel, a w gruncie rzeczy dobroduszny czterdziestoletni, korpulentny mężczyzna. Welesz ulega urokowi Mańki i stara się zrobić co tylko w jego mocy aby zdobyć dziewczynę. Mańka wikła się w kilka niebezpiecznych przygód. Widzimy coraz więcej osób próbujących wykorzystać jej prostolinijność. Są na szczęście i tacy, dla których Mańka jest kimś więcej niż tylko zwykłą dziewczyną uliczną. „Rycerze mroku” oraz „Kariera panny Mańki” to jedne z najlepszych powieści Stanisława Wotowskiego. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-41-5
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 227




[1] Stanisław Wotowski „Rycerze mroku”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2020/04/rycerze-mroku.html

czwartek, 16 kwietnia 2020

„Stulecie kryminału”



„Stulecie kryminału”


Autorzy: Anna Bińkowska, Ewa Spławska, Grzegorz Skorupski, Joanna Jędrusik, Joanna Kłosińska, Katarzyna Skręt, Łukasz Szuster, Maciej Koncman, Magdalena Lewandowska-Rosa, Marcel Woźniak, Margota Kott, Rafał Lewandowski, Rafał Pawlak, Robert Małecki, Ryszard Ćwirlej, Sebastian Imielski, Stefan Weisbrodt, Wojciech Chmielarz


Osiemnaście mistrzowskich kryminalnych opowiadań.
Opowieści o zbrodni i sprawiedliwości.


Historie policyjne inspirowane prawdziwymi zdarzeniami. Nie do zapomnienia. W lipcu 1919 roku ogłoszono w Polsce dekret o powołaniu Policji i tym samym narodziła się polska kryminalistyka. Od ponad stu lat policjanci stanowią niekiedy jedyną pomoc w walce z niesprawiedliwością, ludzką podłością i złem. Jak wyglądała praca policji wtedy, sto lat temu? Z jakimi wyzwaniami funkcjonariusze policji mierzą się dziś? I jak może wyglądać tropienie przestępców za kolejnych sto lat?




Źródło:

Więcej o publikacji:

Recenzja książki:


Wydawca: Czwarta Strona
ISBN: 978-83-66517-60-8
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 397



środa, 15 kwietnia 2020

„Rycerze mroku”



Stanisław Wotowski „Rycerze mroku”


Warszawa, lata 20. ubiegłego wieku. Po opuszczeniu więzienia Alfred Welski przez wiele dni bezskutecznie poszukuje jakiegokolwiek zajęcia. Zdesperowany mężczyzna nie ma w kieszeni ani grosza. Dawni przyjaciele odwracają się od niego. Aby przetrwać decyduje się nawet na wyrwanie niemal zdrowego zęba ze złotą plombą. Kto wie, jak potoczyłyby się jego dalsze losy, gdyby nie spotkał w parku towarzysza z więziennej celi, niejakiego Wawrzona Balasa. O ile Welski nie był przestępcą i nigdy nie złamał prawa, a za kratkami znalazł się w wyniku podstępnej intrygi, pan Wawrzon był uznaną osobistością w złodziejskim światku. Kilka miesięcy spędzonych razem sprawiło, że Wawrzon zlitował się nad zabiedzonym Alfredem i postanowił pomóc mu w trudnych chwilach. Zabrał Welskiego do swojego mieszkanka, wykarmił, pozwolił mu nabrać sił. Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że Wawrzon Balas wspomagał kolegę jedynie z dobroci serca. Gwiazdor przestępczego półświatka miał wobec niedawnego towarzysza niedoli także inne plany.




„Rycerze mroku” to jedna z najlepszych powieści kryminalnych w bogatym dorobku Stanisława Wotowskiego[1]. Mamy tu wiele kapitalnych scen z życia warszawskiego środowiska przestępczego międzywojennej Warszawy. Autor powołał do życia całą galerię postaci z różnych sfer. Co ważne, każdy nawet z drugoplanowych bohaterów, został niezwykle barwnie odmalowany. Niemal wszyscy mieszkańcy pokoiku przy ulicy Bednarskiej, a także ich znajomi, na co dzień posługują się złodziejskim slangiem. Nie da się ukryć, że na pierwszy plan wysuwa się tu wspomniany już kilkukrotnie Wawrzon Balas. Z jednej strony bezwzględny, z drugiej dobroduszny złodziej wzbudza sympatię czytelnika w stopniu może nawet większym niż niesłusznie oskarżony Welski.




Mamy na kartach książki do czynienia z kilkoma osobami wywodzącymi się z wyższych sfer. Jak się jednak okazuje osoby te zdobyły swe majątki w nieuczciwy sposób. Takich właśnie oszustów z towarzystwa Wotowski nazywa pogardliwie „Rycerzami mroku” i dla ich występków nie znajduje żadnego usprawiedliwienia. Istotną rolę dla rozwoju fabuły odgrywa również bohater kilku innych książek tego autora, detektyw Den. W książce nie zabrakło wątku romansowego. W zasadzie mamy tu aż dwa takie wątki. W obydwa zaplątany jest usiłujący wyświetlić prawdziwe przyczyny swego aresztowania Alfred Welski. Kryminał Wotowskiego klimatem przypomina nieco znakomitą powieść Walerego Przyborowskiego „Widmo na Kanonii”[2]. Kilku bohaterów wydanej w 1929 r. powieści „Rycerze mroku” pojawiło również na kartach kolejnej książki Stanisława Wotowskiego „Kariera panny Mańki”. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:

Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-40-8
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 185



piątek, 10 kwietnia 2020

„Gdzie jest korona cara?”



Artur Pacuła „Gdzie jest korona cara?”
Wydanie II – poprawione


Pierwszy tom przebojowej serii, wyróżnionej przez Forum Miłośników Pana Samochodzika. Poznajcie Monikę, Alę, Igora i Mirasa, którzy wspólnie wyjeżdżają na wakacyjny obóz wspinaczkowy do Zamku Czocha. Zwykły wyjazd szybko zamieni się jednak w pełną wrażeń przygodę! A wszystko przez Bossa, czyli Mariusza Krygiera, pasjonata i nauczyciela historii w ich podstawówce. To on wprowadza grupę przyjaciół w świat historycznych zagadek związanych z zaginionymi po II Wojnie Światowej skarbami.




Oprócz wspinaczki młodzi bohaterowie będą szukać zamkowych tuneli i tajnych skrytek. Nie zabraknie nocnych pościgów, ale też niespodziewanych sytuacji. Czy uda im się wreszcie trafić na mityczną koronę i klejnoty carskiej rodziny Romanowów?


Strona wydawcy:

Wydawca: Oficyna 4eM
ISBN: 978-83-66242-32-6
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 415


wtorek, 7 kwietnia 2020

„Wrzask”



Izabela Janiszewska „Wrzask”


Genialny seryjny morderca i para śledczych, która nie cofnie się przed niczym, by go schwytać… Kryminalny debiut roku! Niezależna reporterka Larysa Luboń wpada na trop sadystycznego sponsora, mężczyzny płacącego studentkom za brutalny seks. Tymczasem ekscentryczny policjant Bruno Wilczyński usiłuje rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci młodej dziewczyny, która niepokojąco przypomina mu pewną sprawę sprzed lat. Każde z nich jest całkowicie oddane swojej pracy i zrobi wszystko, aby dotrzeć do prawdy. Niezależnie od ceny, którą przyjdzie im po drodze zapłacić. Na zawsze połączy ich osoba tego trzeciego – mężczyzny pozbawionego sumienia, więźnia własnych obsesji. Tylko jak mogą odnaleźć człowieka, który od lat oficjalnie nie istnieje?


Izabela Janiszewska – dziennikarka prasowa i telewizyjna, przez wiele lat pracowała dla cenionych stacji i magazynów, gdzie przygotowywała reportaże, teksty psychologiczne i rozmowy. Autorka programów reportażowych i talk-show, a także recenzentka scenariuszy filmowych. Wytrawna słuchaczka, amatorka dobrego kina i niezłomna idealistka, która niczym magnes przyciąga przygody. W swojej twórczości inspiruje się psychologią oraz historiami z życia, które zostawiły w niej emocjonalny ślad. Prywatnie nieidealna mama dwóch urwisów.

Źródło:

Recenzje powieści:


Wydawca: Czwarta Strona
ISBN: 978-83-66517-62-2
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 398




niedziela, 5 kwietnia 2020

„Tunel śmierci”



Otto Stemin „Tunel śmierci”


Schyłek lat 30. ubiegłego wieku. W niemieckich zakładach przemysłowych Green-Modlitz trwają zaawansowane prace nad nowym modelem karabinu. Śmiercionośna broń ma umożliwić trafienie do celu odległego nawet o trzy kilometry. Nic więc dziwnego, że wywiady nie tylko państw ościennych dałyby bardzo wiele aby wejść w posiadanie dokumentacji karabinu, bądź też doprowadzić do zaprzestania jego produkcji. Silnie strzeżone zakłady zbrojeniowe zarządzane są przez dyrektora Wiktora Modlitza. To pochodzący z Polski inżynier, którego wichry historii postawiły po drugiej stronie barykady.




Główną bohaterką powieści jest jednak młoda kobieta, Wanda Ileńska. To Polka stojąca na czele zyskującej na popularności prężnej organizacji zwanej Międzynarodową Ligą Pokoju. Niemiecki wywiad stara się za wszelką cenę doprowadzić do ujęcia kobiety. Jednak dzięki pomocy licznych zwolenników, Ileńskiej wielokrotnie udaje się uniknąć aresztowania. Jesteśmy świadkami jak energiczna Wanda Ileńska wodzi za nos aparat policyjny potężnego państwa. Z dnia na dzień rośnie liczba osób popierających hasła głoszone przez czołową działaczkę organizacji, której celem jest dążenie do niedopuszczenia aby na kontynencie europejskim wybuchł kolejny konflikt zbrojny, jaki dwie dekady wcześniej unicestwił miliony ludzkich istnień.




Otto Stemin (Stefan Minasowicz) ukazuje dylematy moralne inżyniera Modlitza. Dzięki temu, że los postawił na drodze mężczyzny Wandę Ileńską, której jednym z celów było zniszczenie fabryki zbrojeniowej, dyrektor zyskuje cień szansy by powrócić na łono prawdziwej ojczyzny. Kiedy przychodzi mu podjąć decyzję, czy poświęcić dzieło swego życia za miłość kobiety i powrót do Polski nie waha się ani chwili. „Tunel śmierci” nie jest typowym kryminałem. Mamy tu elementy sensacji, thrillera, dramatu, romansu i powieści szpiegowskiej. Akcja rozgrywa się głównie na terenie Niemiec. Powieść Otto Stemina ukazała się w 1937 r.[1], a więc niemal w przededniu wybuchu II wojny światowej. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-39-2
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 281