wtorek, 26 lutego 2019

„Wojna i miłość”



Jolanta Maria Kaleta „Wojna i miłość”
Tom I. Katarzyna i Igor


Poznali się na balu z okazji imienin carowej Aleksandry. To był pierwszy bal polskiej szlachcianki Katarzyny Jaxa-Raweckiej. Miała zaledwie siedemnaście lat, burzę niesfornych loków, a wieczorowa suknia uszyta z kremowej delikatnej tkaniny podkreślała jej smukłe kształty. Przetańczyła cały wieczór z carskim dragonem, porucznikiem Igorem Kaledinem. Gdy usłyszała od niego: „Cały mój świat to ty”, nie przypuszczała, że będzie musiała zdusić w zarodku kiełkującą w jej sercu miłość.Nad Europę nadciągały bowiem ciemne chmury. Słychać było pierwsze pomruki Wielkiej Wojny...

Polski romans historyczny, jakiego jeszcze nie było! Wystawiona na ciężką próbę miłość Katarzyny i Igora splata się z dramatycznymi losami rodziny Jaxa-Raweckich, których wojenny czas rozdzielił i ubrał w mundury wrogich armii.



„Wojna i miłość” - trailer powieści


Źródło:

Recenzja książki:

Więcej o powieści na stronie autorki:


Wydawca: Wydawnictwo Otwarte
ISBN: 978-83-751-5553-2
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 800



poniedziałek, 25 lutego 2019

„Morze krwi, ziemia ognia”



Maciej Paterczyk „Morze krwi, ziemia ognia”


Powojnie. Kamień Pomorski, rubieże nowego państwa. Z pozoru senne miasteczko, w którym dochodzi do okrutnej zbrodni. Czy może być lepszy czas i miejsce dla mrocznego kryminału? Zagadkę rozwiązuje komendant Stanisław Brzeziński, przedwojenny prawnik, bon vivant. Śledztwo prowadzi do dawnego obozu pracy dla robotników przymusowych, a później do opuszczonej leśniczówki, gdzie milicjanci i komunistyczni dygnitarze organizowali tajemnicze spotkania. Brzezińskiemu cały czas towarzyszą duchy przeszłości, a po piętach depczą mu funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa. Czy upora się z przeciwnościami i znajdzie mordercę?

Źródło:

Recenzje powieści:



Wydawca: Videograf
ISBN: 978-83-7835-616-5
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 283



niedziela, 24 lutego 2019

„Pokuszenie”



Piotr Bojarski „Pokuszenie”


Lato 2017 roku. Gdy cała Polska żyje wizytą Donalda Trumpa, we Wschowie, małym mieście na dawnym polsko-niemieckim pograniczu, zaczynają ginąć ludzie. Bogdan Popiołek, który do spokojnego dotychczas miasteczka przyjeżdża na zaproszenie kolegi, ląduje w samym sercu kryminalnej intrygi.

Wkrótce Popiołek odkrywa niebezpieczną tajemnicę sprzed wieków, nie jest jednak jedynym, który zamierza ją rozwikłać. Zagadka kusi więcej osób i prowadzący na własną rękę śledztwo Popiołek musi uważać, by nie stać się kolejną ofiarą mordercy.



Co łączy zabójstwo byłego kustosza muzeum z utonięciem żołnierza mafii o ksywce „Krzywy”? I co kryją mury tajemniczego Kripplein Christi? Porwanie, śmiertelnie niebezpieczne śledztwo i wielowątkowa historia z zaskakującym zakończeniem. Czy dasz zwieść się na pokuszenie?

Źródło:

Recenzja powieści:


Wydawca: Czwarta Strona
ISBN: 978-83-7976-962-9
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 390



sobota, 23 lutego 2019

„Czy Pan pamięta, inżynierze?”


 Anna Kłodzińska „Czy Pan pamięta, inżynierze?”


Warszawa, lata PRL-u. Na jednym z osiedli mieszkaniowych zostaje zastrzelony mężczyzna. Po wejściu do mieszkania ofiary, milicjanci odnajdują w skrytce w łazience komplet akcesoriów szpiegowskich. Do akcji wkracza oficer sekcji zabójstw Komendy Stołecznej Milicji Obywatelskiej, kapitan Szczęsny. Błyskotliwy kapitan jest etatowym bohaterem niemal wszystkich powieści Anny Kłodzińskiej. Tym razem Szczęsny ze zrozumiałych względów musi współpracować z oficerami kontrwywiadu. To już nie pierwsza taka sytuacja, nic więc dziwnego, że darzą oni Szczęsnego dużym szacunkiem i uważają za dobrego „towarzysza bojowego, trochę partyzanta, ale odważnego i doświadczonego”.

W czasie kiedy śledczy usiłują wyjaśnić okoliczności zabójstwa tajemniczego szpiega, oraz robią co mogą by natrafić na trop prowadzący do osób, z którymi ów za życia był powiązany, na innym warszawskim osiedlu inżynier Czepiński wikła się w romans z piękną dziewczyną. Niestety skromna pensja młodego inżyniera nie wystarcza aby spełniać wszystkie zachcianki ukochanej. Długi naukowca zaczynają rosnąć w zastraszającym tempie. Wkrótce inżynier pada ofiarą siatki szpiegowskiej. Szantażyści żądają od niego dostarczania planów aparatury produkowanej dla wojska. Czepiński nie ma pojęcia w jaki sposób wyplątać się z dramatycznej sytuacji. Zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności jaka go czeka, jeśli wiadomość o współpracy z obcym wywiadem ujrzałaby światło dzienne. Z opresji próbuje uratować go dziewczyna, która umawia go z wujkiem – pułkownikiem kontrwywiadu.




Bohaterowie kryminału to postacie raczej jednowymiarowe. Poza inżynierem, nikt tu żadnych dylematów moralnych nie okazuje. Jednak nawet wątpliwości natury etycznej przejawiane przez Czepińskiego, wynikają raczej ze strachu przed nieuchronną karą, niż z bardziej szlachetnych pobudek. Na kartach powieści, jak zawsze u Kłodzińskiej, nie brakuje ciekawostek związanych funkcjonowaniem ówczesnych organów ścigania. Z lektury powieści dowiemy się także, że osiągnięcia kapitana Szczęsnego zostały docenione przez władze, a w klapie jego marynarki zaczął połyskiwać złoty krzyż zasługi.

Akcja powieści rozgrywa się na terenie Warszawy, w biurach zakładów przemysłowych, mieszkaniach bohaterów oraz gmachu Komendy MO. Niebagatelne znaczenie dla rozwoju fabuły mają także wydarzenia do jakich dochodzi w pewnym prowincjonalnym miasteczku. Znaczna część śledztwa jest prowadzona w godzinach nocnych. Funkcjonariusze zmuszeni są nawet do prowadzenia czynności na starym, zabytkowym cmentarzu. Powieść „Czy Pan pamięta, inżynierze?” to jeden ciekawszych kryminałów w dorobku pierwszej damy polskiego kryminału milicyjnego Anny Kłodzińskiej[1]. Pierwsze wydanie książki ukazało się 1975 r. Polecam.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-66022-48-5
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 191




[1] Więcej o innych powieściach Anny Kłodzińskiej: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search/label/Anna%20K%C5%82odzi%C5%84ska

piątek, 22 lutego 2019

„Eleonora z Habsburgów Wiśniowiecka. Miłość i korona”



Janina Lesiak „Eleonora z Habsburgów Wiśniowiecka. Miłość i korona”
                                                   
                                
Bywa, że kobieta musi wybierać między obowiązkiem, stanowiskiem, władzą a miłością… W przypadku królowej taki wybór wydaje się oczywisty, bo cóż może być ważniejszego od korony? A jednak Eleonora z Habsburgów Wiśniowiecka udowadnia, że kto umie kochać prawdziwie, może się spodziewać nagrody, bo miłość jest szczodra i potrafi wynagrodzić tych, którzy jej wiernie służą. 

Królowa Eleonora to kolejna bohaterka cyklu opowieści o polskich władczyniach, które przypomina Janina Lesiak. Niezwykła, lojalna, uczciwa i mądra; zasługuje na pamięć i sympatię, choć na Zamku Królewskim w Warszawie, gdzie mieszkała przez trzy lata, nie pozostał po niej żaden ślad. A ponieważ wyjątkowe kobiety nadają życiu smak i urodę, trzeba się od nich uczyć rozumu, odwagi, charakteru, piękna i wdzięku. Eleonora z Habsburgów Wiśniowiecka jest świetną nauczycielką; wystarczy tylko jej posłuchać…




Przyjaciel królowej biskup Andrzej Trzebicki mówił o niej: Pisklę przedzierzgnęło się w łabędzicę. Teraz to dojrzała kobieta, rozwinęła się, nawet chyba trochę urosła… Zachowała wdzięk dziecka, ale połączyła go z powagą matrony, co daje niezwykłą implikację. Nadal jest giętka i lekka, jednak już umie trzymać się prosto, zna swą wartość i wymaga szacunku. Jest urocza i dostojna, stateczna i wesoła, ale głównie jest niezłomna w swej wierności dla męża i króla. To należy w niej najbardziej cenić!

Źródło:


Wydawca: Wydawnictwo MG
ISBN: 978-83-7779-524-8
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 224



czwartek, 21 lutego 2019

„Krok w ciemność”



Małgorzata Kochanowicz „Krok w ciemność”


Mroczne tajemnice i morderca grasujący w krakowskich zaułkach – ten kryminał w stylu retro wciąga intrygującą historią i pozwala wczuć się w dekadencką atmosferę Krakowa z przełomu XIX i XX wieku.

Witold Korczyński, krakowianin z wyboru, zostaje poproszony o pomoc przez bogatego przemysłowca Juliana Dobruckiego. Ma przekonać niejakiego Roznera do pozostawienia rodziny Dobruckiego w spokoju. Ów Rozner pojawia się zupełnie nieoczekiwanie w życiu pana Juliana, by przypomnieć mu o umowie zawartej w 1893 roku. W trakcie wykonywania poufnego zlecenia Korczyński powoli odkrywa mroczną tajemnicę rodziny Dobruckich. A kiedy na jego drodze pojawia się piękna córka przemysłowca, wszystko dodatkowo się komplikuje… Wątki plączą się, przybywa pytań, na które brakuje odpowiedzi, i nic nie jest takie, jak na początku się wydawało. Chcesz poczuć dreszczyk grozy? Zanurzyć się w mroczny klimat krakowskiego Kazimierza? Nie wahaj się! Zrób „Krok w ciemność”…

---

Małgorzata Kochanowicz – autorka popularnych powieści kryminalnych, lubianych przez Czytelników za umiejętne połączenie wartkiej akcji z tłem obyczajowym i realiami epoki. Dotąd opublikowała trzy książki: dwa kryminały retro: „Latarnie umarłych” i „Poszukiwaną” oraz kryminał współczesny „Piramida śmierci”. „Krok w ciemność” to pierwszy tytuł Autorki wydany nakładem Liry.

Źródło:

Recenzje powieści:



Wydawnictwo: Lira
ISBN: 78-83-66229-00-6
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 416


środa, 20 lutego 2019

„Oni tu przyszli”



Jacek Kiełpiński „Oni tu przyszli”

Wspomnienia Marianny Piątek z domu Wojdan, 
świadka mordu w Lubieszowie na Polesiu, 
gdzie dwustu Polaków spalono żywcem


Naprawdę ciepło było. Wyjątkowo ciepło. I cicho. Oni szli z bronią.  […]  Pięciu  było  tych  banderowców.  Wszyscy  uzbrojeni.  Szli szybko,  zamaszyście,  od  strony  Derewka  w  stronę  Lubieszowa. Przeraziliśmy  się.  Przecież  nasz  tato  pojechał  do  miasta!  Zginie! Niewiele minęło czasu, a dym zaczął lecieć i unosić się nad miastem. […] A tu nagle tato jedzie! Wraca z Lubieszowa, stoi na wozie, konia popędza,  a konia miał takiego dobrego, młodego.  […]  Gdy wpadł do domu, zaraz zaczął opowiadać. Jeden Ukrainiec mu dał znak, powiedział: „Oni tu przyszli”. Chyba tylko to powiedział: „Oni tu przyszli”. I tato od razu zrozumiał.



Kościół i klasztor oo. Kapucynów w Lubieszowie na Polesiu


Źródło:


Wydawnictwo: IPN
ISBN: 978-83-8098-505-6
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 184



wtorek, 19 lutego 2019

„Dawno temu na Dzikim Zachodzie”



Piotr Korczyński „Dawno temu na Dzikim Zachodzie”


Dawno temu na Dzikim Zachodzie nieprzypadkowo nawiązuje tytułem do słynnego spaghetti westernu Sergia Leone. Zawarte tu historie opowiadają o pogoni za marzeniem, która dla niektórych kończyła się odkryciem skarbu na cmentarzu, a dla innych, nawet częściej – samym cmentarzem. Dzieje amerykańskiego pograniczna, zwłaszcza XIX-wiecznego Dzikiego Zachodu, wciąż inspiruje historyków, filmowców czy pisarzy. Także w Polsce przeżywa swój renesans, tym bardziej że w historii Ameryki zapisało się wielu Polaków, nie tylko osadników przybywających tam „za chlebem”, lecz także żołnierzy i rewolwerowców, awanturników, po których zostały groby na teksańskich cmentarzach, a których rzadko wymienia się na kartach książek historycznych.

Książka dzieli się na trzy części: historyczną, filmową i suplement polski. Autor barwnie opisuje dzieje amerykańskiego pogranicza nie tylko w XIX wieku. W swojej opowieści cofa nas aż do czasów hiszpańskich konkwistadorów i misjonarzy, wykracza także poza granice dzisiejszych Stanów Zjednoczonych. Przedstawia losy znanych bohaterów, jak „apostoł Indian” Bartolomé de Las Casas, Geronimo, „Dziki” Bill Hickok czy Buffallo Bill, ale i tych mniej lub zupełnie nieznanych, w tym wielu postaci o polskich korzeniach, jak kondotier Krzysztof Arciszewski czy kawalerzyści cesarza Maksymiliana w Meksyku, a nawet... Henryk Sienkiewicz. Historia Dzikiego Zachodu to nie tylko historia mężczyzn. Na kartach książki pojawiają się i kobiety: amerykańska „dziewczyna z tatuażem” Olive Oatman i miłość polskiego rewolwerowca Helen Beulah-M’Rose.

W historii o amerykańskim pograniczu fakty splotły się nierozerwalnie z mitami. Autor opowiada nam także o tworzeniu się tych mitów i wrastaniu Dzikiego Zachodu w kulturę popularną. Western, powstały jako filmowy gatunek opowieści awanturniczej dziejącej się na Dzikim Zachodzie w połowie XIX wieku lub na przełomie XIX i XX wieku, jest charakterystyczny dla Stanów Zjednoczonych, stał się jednak tak popularny, że wybiegł daleko poza granice USA. Bez niego opowieść o zdobywaniu Dzikiego Zachodu nie byłaby pełna.




Piotr Korczyński - historyk, dziennikarz. Absolwent historii na Uniwersytecie Jagiellońskim, był redaktorem Oddziału Krakowskiego Zakładu Narodowego im. Ossolińskich. Publikuje regularnie w czasopismach „Ale historia”, „Focus Historia”, „Newsweek Historia”, „Do Rzeczy Historia”, „Mówią wieki”. Obecnie redaktor naukowy i autor tekstów publikacji wydawanych przez Wojskowy Instytut Wydawniczy w Warszawie – „Polski Zbrojnej Historia” i „Polski Zbrojnej”. Na UJ przygotowuje się do doktoratu na temat oddziałów karnych w II wojnie światowej. Specjalizuje się w historii powszechnej XIX i XX wieku, z naciskiem na historię wojskowości, a historia Dzikiego Zachodu i jej recepcja w westernie, zwłaszcza jego europejskiej odnodze – spaghetti westernie – jest jego prawdziwą pasją. Autor m.in. książek Elitarne jednostki specjalne Wojska Polskiego 1939–1945 (2013) i Wojownicy, żołnierze i śmierć nie zawsze pełna chwały (2015).

Źródło:

Recenzja książki:


Wydawnictwo: PWN
ISBN: 978-82-01-20136-4
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 334




poniedziałek, 18 lutego 2019

„Husaria. Duma polskiego oręża”



Radosław Sikora „Husaria. Duma polskiego oręża”


Kopie skrzydlatych jeźdźców dosięgną cię, zanim zdążysz zrobić im jakąkolwiek krzywdę. Jeśli przetrwasz pierwszą szarżę, Polacy zaatakują ponownie. Nie obronisz się, nawet jeśli masz piętnastokrotną przewagę. A jeśli jest was stu na jednego husarza? Nie atakuj. Przegrasz.

Najskuteczniejsza jazda w dziejach świata powstała na naszej ziemi. Przez 300 lat broniła Rzeczpospolitej. Stanowiła jej kluczową siłę ofensywną i decydowała o jej najwspanialszych zwycięstwach. Na polach bitew wzbudzała strach i podziw. Choć zwykle mierzyła się z kilkukrotnie liczniejszym przeciwnikiem, niewielu potrafiło stawić jej czoła.



Fragment obrazu Szymona Boguszowicza, przedstawiającego bitwę pod Kłuszynem


Jaka naprawdę była polska husaria? W czym tkwił fenomen jej zabójczej skuteczności? Jak wyglądali husarze? Jak walczyli i co robili, gdy przeciwnika nie było w pobliżu? Czemu ich czas bezpowrotnie minął? Husaria obrosła legendami, jednak jej prawdziwa historia jest dużo bardziej niezwykła.


Źródło:

Recenzja książki:

Więcej o książce:


Wydawca: Znak
ISBN: 978-83-240-5468-8
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 400



niedziela, 17 lutego 2019

„Demon wyścigów”



Stanisław A. Wotowski „Demon wyścigów”


Stanisław Wotowski był synem utytułowanego jeźdźca i znakomitego znawcy koni. Nie dziwi więc fakt, że kiedy napisał książkę kryminalną, której głównym bohaterem jest dżokej, zadedykował ją właśnie swemu ojcu. Akcja powieści „Demon wyścigów” rozgrywa się w latach 30. ubiegłego wieku w Warszawie. Tor wyścigów konnych na Polu Mokotowskim jest miejscem, które przyciąga setki spragnionych emocji kibiców. Wielu z nich traci tu dorobek całego życia. Nie brakuje także osobników, którzy próbują pomóc szczęściu w nie zawsze dozwolony sposób. Są pośród nich płotki, ale nie brakuje także graczy wielkiego kalibru. Jeden z takich rekinów ukrywa się pod tajemniczym pseudonimem „Demon wyścigów”.




Jeżdżący w barwach stajni hrabiego Świtomirskiego znakomity dżokej Jan Grot od pewnego czasu zaczyna otrzymywać propozycje przegrywania wyścigów. Ambitny i niezwykle uczciwy młody człowiek nie bierze ich jednak pod uwagę, a nawet informuje o próbie przekupienia go dyrekcję wyścigów. Obawia się jednak, że niebezpieczny przeciwnik, wspomniany wyżej „Demon wyścigów”, nie podda się tak łatwo, i będzie próbował innych sposobów, aby uniemożliwić Grotowi odnoszenie zwycięstw. Dżokej zwiększa więc czujność i postanawia nawet do czasu najważniejszego wyścigu sezonu zamieszkać w stajni, aby uniemożliwić dostęp do swego wierzchowca Magnusa niepowołanym osobom. Wkrótce okazuje się, że niestety przeczucia jeźdźca potwierdziły się w całej rozciągłości.

Akcja powieści rozgrywa się nie tylko na torze wyścigowym i w jego bezpośrednim otoczeniu. Wraz z bohaterami zachodzimy również do podejrzanych spelunek oraz odwiedzamy podejrzane meliny, w których zbierają się liczący na wielką wygraną amatorzy karcianych gier. Znajdziemy oczywiście w książce liczne ciekawostki związane z wyścigami konnymi organizowanymi przed wojną w Warszawie. Fabuła powieści obfituje w szereg wciągających wydarzeń, takich jak porwania czy uwięzienia. Wotowski nie byłby sobą, gdyby zapomniał o wątku miłosnym. Tym razem wokół dżokeja Grota pojawiają się aż dwie piękne kobiety. „Demon wyścigów” to jedna z najlepszych powieści Stanisława Wotowskiego wydanych dotychczas w serii Kryminały przedwojennej Warszawy[1]. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66022-29-4
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 241




[1] O innych powieściach Stanisława Wotowskiego przeczytacie na stronach: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search/label/Stanis%C5%82aw%20Wotowski