Adam Węgłowski „Krew Habsburgów”
Grudzień 1881 r. Pewnego wieczoru
w wiedeńskim Ringtheater wystawiana ma być opera „Opowieści Hoffmanna”. Niestety,
dla niemal dwóch tysięcy osób, które zgromadziło się na widowni aby podziwiać
dzieło Jacques’a Offenbacha, wizyta w teatrze była jednym z najtragiczniejszych
wydarzeń w życiu. Nim zdążyły zabrzmieć pierwsze dźwięki muzyki, wybucha pożar.
Przerażeni melomani w panice usiłują przedostać się do wyjścia. Nie wszystkim
się to udaje. Wiele osób ginie w płomieniach, inni zostają stratowani przez przerażony
tłum.
Wśród przybyłych do Ringtheater
jest pewien elegancki pięćdziesięciokilkuletni dżentelmen. To Ernest Ochorowicz,
którego mieliśmy już okazję spotkać przy okazji lektury innej powieści kryminalnej
Adama Węgłowskiego „Noc sztyletników”[1]. Po
przeczytaniu kilkunastu kolejnych stron książki poznajemy drugiego z głównych
bohaterów - niespełnionego dziennikarza i detektywa amatora Kamila Korda. Kord
to wywodzący się z bogatej, galicyjskiej rodziny młody człowiek, który
zaprzyjaźnił się Ochorowiczem w Londynie. Obaj panowie prowadzili nad Tamizą nieformalne
śledztwo w sprawie serii morderstw, o które oskarżano nieuchwytnego zabójcę
znanego jako Kuba Rozpruwacz. Na kartach powieści „Krew Habsburgów” obaj
panowie zamierzają natomiast wytropić osobę, która mogła być odpowiedzialna za
wzniecenie pożaru w gmachu wiedeńskiego teatru. Niestety nie wszystko układa
się po myśli bohaterów.
„Krew Habsburgów” to
literacka pajęczyna, misternie utkana z wydarzeń historycznych jakimi żyła
ówczesna Europa. Adam Węgłowski zadał sobie wiele trudu aby zsynchronizować
cały szereg dramatycznych epizodów związanych dziejami członków rodziny cesarza
Franciszka Józefa I. Autor wplótł je w wartką, sensacyjną fabułę, w centrum
której znaleźli się wspomniany wcześniej Ernest Ochorowicz oraz jego przyjaciel
Kamil Kord. Książka napisana została z niebywałym rozmachem. Czytelnik wraz z
bohaterami odkrywa pilnie strzeżone tajemnice związane ciemnymi stronami życia
arcyksięcia Rudolfa. Kord i Ochorowicz wielokrotnie ryzykują życiem, zamierzając
dotrzeć do prawdy. Na ich drodze staje szereg osób, które usiłują pokrzyżować
ich plany, bądź też starają się wykorzystać detektywów do realizacji własnych
celów.
Na ponad trzystu stronach rozgrywa
się mnóstwo pasjonujących wydarzeń. Bohaterowie uczestniczą w balach i seansach
spirytystycznych, pościgach, bójkach i nocnych eskapadach. Pojawia się tu
również wiele postaci historycznych, w tym kilka osób związanych z dworem
cesarskim. Znalazło się także miejsce na pełne dramaturgii wątki miłosne. W
zamieszczonym na ostatnich stronach książki słowie od autora znajdziemy
informacje o najważniejszych źródłach jakie zostały wykorzystane w trakcie
pracy nad „Krwią Habsburgów”. Mam nadzieję, że na kolejną powieść Adama
Węgłowskiego z Kordem i Ochorowiczem w rolach głównych nie będziemy musieli
czekać zbyt długo i kolejnym śledztwem przez nich prowadzonych będziemy
emocjonować się jeszcze w bieżącym roku. Polecam.
---
Adam Węgłowski – dziennikarz
miesięcznika „Focus Historia”, publikował także w „Tygodniku Powszechnym”,
„Śledczym”, „Zwierciadle” i „W Podróży”. Autor powieści „Przypadek
Ritterów”, której kilku bohaterów pojawia się także w „Nocy sztyletników”
oraz powieści „Czas mocy”. Miłośnik tajemnic historii, zagadek kryminalnych
i powieści detektywistycznych w stylu retro.
Wydawnictwo: Oficynka
ISBN: 978-83-65891-36-5
Rok wydania: 2018
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 346
[1] Recenzja powieści „Noc
sztyletników”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2018/12/noc-sztyletnikow.html