niedziela, 21 lutego 2016

„Rumuńskie kawony”




Konrad T. Lewandowski „Rumuńskie kawony”


W Zaleszczykach kwitną morelowe sady, gdy komisarz Drwęcki przyjeżdża tam na urlop. Tymczasem babcia Irena nadzoruje jego życie intymne, żona ma uzasadnione oczekiwania, zaś baronowa von Turnau skrywa niejedną tajemnicę. Mimo wszystko urlop mógłby być udany, gdyby nie jadowite pająki, bolszewiccy agenci i trup celnika, o którego śmierć obwiniany jest sam Drwęcki. Sensacyjna akcja, solidna dawka humoru i rozpasane lata dwudzieste.


Źródło:

Wydawca: Bollinari Publishing House Sp. z o.o. 
ISBN: 978-83-63865-93-1
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 296


sobota, 20 lutego 2016

„Józef Makowski - Mój dziennik”




„Józef Makowski - Mój dziennik”


Józef Makowski (rocznik 1914) był nieprzeciętnym artystą i człowiekiem o bardzo bogatym życiorysie. Na podstawie jego skomplikowanych losów Maciej Jasiński i Jacek Przybylski stworzyli rodzaj dziennika i jednocześnie szkicownika tego malarza i rzeźbiarza, nadając mu swoistą komiksową formę. 






,,Józef Makowski – Mój dziennik” opisuje życie i twórczość tego jednego z najwybitniejszych rzeźbiarzy w powojennej Polsce. Studiował na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Przeżył gehennę Powstania Warszawskiego. Po zakończeniu II wojny światowej wyjechał do Bydgoszczy. Pracował jako spiker radiowy, rysownik w „Gazecie Pomorskiej” i „Gazecie Zachodniej”. Jest autorem wielu bydgoskich rzeźb i pomników, m.in.:  Chopina, Paderewskiego,  Lotników Ziemi Bydgoskiej, zamordowanych na Szwederowie,  Pomordowanych w Dolinie Śmierci w Fordonie. Dalsze rzeźbienie uniemożliwiła mu choroba. Oddał się wtedy swojej drugiej pasji – malarstwu.

Jacek Przybylski zrealizował dziennik Makowskiego w formie plansz rysunkowych z delikatnie dodanym kolorem. Technika rysunku ołówkiem nawiązuje do innego komiksu wydanego przez Zin Zin Press ,,1956: Poznański Czerwiec” autorstwa Jacka Michalskiego.


Informacja o komiksie:
Scenariusz: Maciej Jasiński
Rysunki: Jacek Przybylski
Na okładce reprodukcja obrazu Józefa Makowskiego

Format: 165 x 235 mm
52 strony, papier kredowy, kolor
Oprawa miękka, grzbiet

ISBN: 978-83-62449-11-8
cena: 19,90 zł
Wydawca: Zin Zin Press
e-mail: zinzin@o2.pl


piątek, 19 lutego 2016

„Sport w polskim kinie 1944-1989”




Dominik Wierski „Sport w polskim kinie 1944-1989”


"Książka Dominika Wierskiego dotycząca motywów sportowych w kinie polskim w latach 1944-1989 to napisana z rozmachem praca, lokująca się na skrzyżowaniu tradycyjnie pojętego filmoznawstwa oraz kulturoznawstwa. Autor, korzystając z imponującej filmografii uwzględniającej zarówno filmy fabularne, jak i dokumentalne, powszechnie znane i niszowe, pokazuje uwikłanie sportu w kulturę Polski Ludowej oraz jego istotną i wielokształtną rolę. [...] Nie mam wątpliwości, że książka ta znajdzie trwałe miejsce w polskim filmoznawstwie (zwłaszcza tym o nachyleniu historycznym)".
prof. Mariusz Czubaj

Dominik Wierski – animator kultury, nauczyciel oraz wykładowca akademicki. Pracę doktorską obronił na Wydziale Kulturoznawstwa i Filologii w warszawskiej SWPS. Interesuje się filmem polskim i amerykańskim oraz historią sportu. Publikował m.in. w drugim, trzecim i czwartym tomie serii "Gefilte film. Wątki żydowskie w kinie" (2009, 2010, 2013; red. Joanna Preizner) oraz w tomie Od Mickiewicza do Masłowskiej. Adaptacje filmowe literatury polskiej (2014; red. Tadeusz Lubelski). Współredaktor (z Piotrem Zwierzchowskim) książki Kino, którego nie ma (2013).


Źródło:

Recenzja:


Wydawca:  Wydawnictwo Naukowe Katedra
ISBN: 978-83-63434-23-6
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 504



czwartek, 18 lutego 2016

Siedem pytań do Emila Roszewskiego (część 2)




Emil Roszewski - autor powieści przygodowej „Na tropie srebrnego kura”, objętej patronatem medialnym Forum Miłośników Pana Samochodzika oraz Zapomnianej Biblioteki.


8. Po jakie powieści przygodowe prócz książek Zbigniewa Nienackiego sięgasz z największą przyjemnością?

Lubię wracać do dawnych młodzieżowych przygodówek. Na początku listy najchętniej odgrzewanych na bank by się znalazły: Wakacje z Duchami” i „Podróż za jeden uśmiech” Bahdaja, „Szatan z siódmej klasy” Makuszyńskiego, „Wakacje” Putramenta,  „Niezwykłe wakacje ABC” Platówny, „Cień dłuższego ramienia” i „Renesansowa przygoda” Popławskiej,  „Większy kawałek świata”  i „Duch” Chmielewskiej. Nie wracam jakoś do Szklarskiego.

9. Czy trudno jest dziś wydać powieść przygodową dla młodzieży? Czy wydawnictwa wykazują zainteresowanie takimi projektami?

Nie wiem, czy wykazują, bo znam opinię tylko 3 wydawnictw. Pierwsze  uważało, że młodzież dziś nie czyta przygodówek. Drugie było zdania, że owszem, ale powinny być bardziej współczesne z jakimś nowoczesnym sprzętem i szybkim tempem akcji (przysłano mi szczegółową recenzję ze wskazówkami, co należałoby zmienić, ale to szło w kierunku zbliżonym do „dańcowego”). Trzecie wydało książkę, więc można uznać, że było zainteresowane. Ogólnie mam wrażenie, że na rynku zaczęło się pojawiać nieco więcej przygodówek, chociaż magia i wampiry nadal przeważają.

10. Czy postacie bohaterów powieści „Na tropie srebrnego kura” były inspirowane osobami z Twojego otoczenia, czy też wszyscy powstali jedynie w Twojej wyobraźni?

Chyba każdy tworząc postaci czerpie wzory z obserwacji. W tym sensie można mówić o inspiracji otoczeniem. Ale nie ma u mnie w książce żadnych zakonspirowanych konkretnych osób, jedynie pewne typy, sytuacje i zachowania. Na przykład scenka z porcelanową rybą i dziećmi pochodzi z pewnego baru w Białowieży, ale postaci Ostańca i Pożyczki (tudzież ich rodzin) zostały złożone z różnych osób i sytuacji.




O powieści „Na tropie srebrnego kura” można porozmawiać na forum:



11. W książce są Twoje ilustracje. Zajmujesz się też grafiką?

Pracujemy z kolegą, który jest terapeutą, nad komiksem edukacyjnym na temat zaburzeń psychicznych nastolatków. Ale nie wiem, czy coś z tego wyjdzie. Na jakieś poważniejsze rysowanie brakuje niestety czasu. Albo motywacji. :(

12. Jakimi słowami możnaby zachęcić czytelników do sięgnięcia po powieść „Na tropie srebrnego kura”?

To zdecydowanie najtrudniejsze pytanie! Może coś w tym stylu: Jeśli lubisz: zagadki, przygody, tajemnice, letnie biwaki, leśne ostępy, szum fal jeziora, poszukiwanie śladów historii, włóczęgę bocznymi drogami, zwyciężających pozytywnych bohaterów… i masz poczucie humoru - to przeczytaj „Na tropie srebrnego kura”, bo jest szansa, że Ci się spodoba. Gwarancji oczywiście nie ma.

13. A jaki jest oddźwięk na książkę? Masz już jakieś opinie?

Mam trochę pochwał od rodziny i znajomych, ale wiadomo, że nie są obiektywni. Stąd właśnie publikacja pod pseudonimem, żeby przynajmniej część znajomych nie wiedziała, kto jest autorem. W Internecie można znaleźć trzy recenzje (poza recenzją Zapomnianej Biblioteki, za którą oczywiście bardzo dziękuję!). Jedna raczej słaba (3.5/6 – autora zaintrygował wątek bractw kurkowych, ale krytykuje, że postaci mają za mało złożone osobowości i za dużo jest w książce szczęśliwych przypadków, przez co akcja robi się niewiarygodna) i dwie dobre (7/10, 5/5 – w których jest mowa o barwnych postaciach, fajnie uchwyconym opisie miejsc, nastroju starych polskich przygodówek, oraz wciągającej akcji i klimacie wakacyjnej przygody). Na razie więc (odpukać!) proporcje są pozytywne.

14. Czy możesz zdradzić swe dalsze plany pisarskie? Czy czytelnicy będą mieli okazję do ponownego spotkania z Matem?

Trochę mnie kusi wypróbowanie innych kierunków, ale miło mi się podróżowało z Matem, więc jeszcze zobaczymy. W każdym razie na pewno coś nowego napiszę.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy dalszych literackich sukcesów.



Recenzja powieści Emila Roszewskiego:


środa, 17 lutego 2016

„Lubiąż. Klasztor mrocznych tajemnic”




Tomasz Bonek, Marta Ringart-Orłowska „Lubiąż. Klasztor mrocznych tajemnic”


Przenieś się do największego opactwa w Polsce, by poznać jego mroczne sekrety! Lubiąż - prawie trzy razy większy od Wawelu, piękniejszy od Malborka, to drugi co do wielkości obiekt sakralny w Europie. Ta perła baroku nie jest usytuowana gdzieś na końcu świata lecz na Dolnym Śląsku, tuż pod Wrocławiem. Jednak klasztor, który powinien stać się atrakcją porównywalną z Wersalem, stoi wciąż pusty, zapomniany, z dala od turystycznych szlaków, bo od stuleci ciąży nad nim fatum.

Pocysterskie opactwo dewastowała Armia Czerwona i naziści, którzy nie wiadomo, co tak naprawdę tutaj robili. Agenci SB i oficerowie WSW szukali tu skarbów i niszczyli go koparkami. Nieprofesjonalni naukowcy dopuścili się zaniedbań. Tuż po upadku komuny, władze państwowe oddały zabytek w podejrzane ręce.

Poszukiwania złota nazistów i podziemnej fabryki. Tajne operacje SB oraz afera ART-B. Skarb wart miliony sprzedany przez bezpiekę na Zachód. Nieodkryte skrytki z dziełami sztuki. Drugie życie mnichów oraz sekrety Willmanna, śląskiego Rembrandta. To tylko kilka tajemnic, jakie odkrywają autorzy książki Lubiąż. Klasztor mrocznych tajemnic.
Patronaty: Odkrywca, TVP Historia.


Więcej o książce:


Wydawca:  Replika
ISBN: 978-83-7674-456-8
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 237 + zdjęcia



wtorek, 16 lutego 2016

"Spotkania z Zabytkami" numer 1-2/2016




W najnowszym numerze czasopisma "Spotkania z Zabytkami":


Rok 2016 to już czterdziesty rok istnienia „Spotkań z Zabytkami”! Zachęcając do lektury numeru 1-2, 2016, przytaczamy więc w całości wstęp „Od Redakcji” z bieżącego numeru – słowa redaktora Wojciecha Przybyszewskiego.

„Z tym numerem »Spotkania z Zabytkami« wkraczają w wiek dojrzały, bo jakże inaczej określić wiek pisma, które nieprzerwanie od 40 lat ukazuje się w Polsce, konsekwentnie realizując wciąż te same edukacyjne cele? Co nam przyniesie rozpoczynający się właśnie jubileuszowy rok miesięcznika – tego nie wiemy, ale życzylibyśmy sobie kolejnych dziesięciu, dwudziestu (czy może nawet więcej) lat pracy, pełnionych ze świadomością, że misja, którą podjęliśmy przed laty, jeszcze się nie zakończyła.

A co w numerze?

Na początek temat, który roboczo nazwaliśmy »W stronę Paryża« (s. 4-19) – cztery artykuły o związkach Polaków z zawsze nam bliską nadsekwańską stolicą i o sposobach upamiętnienia tych spośród nich, którzy w sposób szczególny na to zasłużyli. Dalej o słynnych balach polskich na rzecz ubogich emigrantów z Polski, organizowanych przez księżnę Annę z Sapiehów Czartoryską i utworzone przez nią Towarzystwo Dobroczynności Dam Polskich oraz o dokonanym niedawno w Muzeum Narodowym w Poznaniu odkryciu związanym z twórczością wybitnego paryskiego impresjonisty.

Na kolejnych stronach szczególnie gorąco polecamy artykuły na temat zakończonych właśnie prac remontowo-konserwatorskich w Muzeum – Zamku w Łańcucie (s. 20-27) i modernizacyjnych w Skrzydle Północnym Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie (s. 28-31 oraz okładka). Oba położone na przeciwległych krańcach Polski niezwykle cenne, a przy tym chętnie odwiedzane przez turystów zabytkowe obiekty bardzo na tym zyskały.
I jeszcze coś dla dociekliwych – obszerne opracowanie dotyczące sepulkralnych upamiętnień Piotra Kochanowskiego z Sycyny, bratanka poety Jana z Czarnolasu (s. 32-38). Autorzy artykułu podkreślają, że Piotr był nie tylko poetą, wybitnym tłumaczem i sekretarzem królewskim, ale także – o czym często się zapomina – kawalerem maltańskim. Ponadto porządkują wiadomości na temat losów barokowego epitafium Piotra Kochanowskiego w kościele św. Franciszka z Asyżu w Krakowie po tragicznym pożarze miasta (18 lipca 1850 r.), zwracając uwagę na fakt, że autorem rekonstrukcji zniszczonego dzieła był Edward Stehlik (1825-1888), krakowski rzeźbiarz i właściciel zakładu kamieniarskiego, a nie Henryk Kossowski (1815-1878), o którego pracach dla tego kościoła mamy wiele nieścisłych informacji (więcej na ten temat w odredakcyjnym komentarzu na s. 38-39)”.


Spis treści:

"Spotkania z Zabytkami" na Facebooku:



poniedziałek, 15 lutego 2016

„Tam ci będzie lepiej”




Ryszard Ćwirlej  „Tam ci będzie lepiej”


Poznań zagościł już na dobre kryminalnej mapie Polski. W gronie autorów, którzy wykorzystują uroki tego miasta jako scenerię dla swych powieści od kilku lat znajduje się Ryszard Ćwirlej. Mający w dorobku kilka kryminałów rozgrywających się w czasach PRL-u pisarz, postanowił przenieść akcję swej najnowszej książki do lat dwudziestych ubiegłego wieku. Właśnie w Poznaniu, w 1924 r. dochodzi do kilku bestialskich zabójstw prostytutek. Bezwzględnego mordercę usiłuje wytropić dwójka policjantów, komisarz Antoni Fischer i jego zastępca Albin Siewierski. Zrównoważony, inteligentny Fischer jest zupełnym przeciwieństwem swego podwładnego. Zapowiada się trudne i mozolne śledztwo. Na domiar złego, Fischer zostaje poproszony przez dawnego współtowarzysza walki, a obecnie szefa pułku,  o pomoc w odszukaniu oficera, który znikł w niewyjaśnionych okolicznościach, zabierając przy tym tajne dokumenty. Komisarz musi działać niezwykle delikatnie, w drugiej sprawie chodzi bowiem nie tylko o honor jednostki lecz również o bezcenne tajemnice polskiego wywiadu.





Wątek kryminalny przeplata się ze szpiegowskim, a na dalszym planie rodzi się romantyczna historia miłosna. Przedwojenne knajpy, ulice, zaułki, hotele, dworce, nędzne mieszkania w oficynach od dawna nie remontowanych poznańskich kamienic, są niezwykle plastycznie przedstawione na kartach kryminału Ryszarda Ćwirleja. Warte podkreślenia jest znakomicie skonstruowane, przepełnione smaczkami z epoki, tło obyczajowe książki. Bohaterowie powieści pochodzą z najróżniejszych środowisk. To policjanci, żołnierze, złodzieje i prostytutki. Na drugim planie obserwujemy dziesiątki osób, z których wiele pojawia się tylko na chwilę, ale nawet pucybutowi, przekupce, czy furmanowi autor poświęca kilka słów charakterystyki, uplastyczniając tym samym obraz miasta połowy lat dwudziestych. Ćwirlej nie unika przedstawiania nędzy odradzającej się Rzeczypospolitej. Tragiczna, beznadziejna egzystencja prostytutek stanowi tu punkt wyjścia do ukazania skomplikowanej kryminalno-szpiegowskiej historii. Grające marsza kiszki najuboższych mieszkańców Poznania dramatycznie kontrastują z zapachami potraw serwowanymi w eleganckich hotelowych restauracjach. Zdarza się, że słowo „honor” więcej znaczy dla złodzieja, niż dla niektórych oficerów.

O ile określenie szkieł, bejmy czy sznytka są pewnie nieobce wielu czytelnikom kryminałów, których akcja rozgrywa się w stolicy Wielkopolski, to na kartach książki pojawia się także wiele innych określeń używanych przez dawnych Poznaniaków. Dlatego też powieść uzupełnia krótki słowniczek wyrazów gwarowych jakimi posługują się bohaterowie powieści. Na ostatniej stronie okładki znajdujemy informację, że niniejsza książka rozpoczyna nową serię, „która odsłoni zupełnie inne, mroczniejsze oblicze Poznania”. Mam zatem nadzieję, że autor na pewien czas opuści czasy PRL-u i przeniesie akcję swych powieści do okresu dwudziestolecia międzywojennego, a tym samym na kolejny tom przygód komisarza Antoniego Fischera nie będziemy musieli zbyt długo czekać. Polecam.

Wydawca: Czwarta Strona
ISBN: 978-83-7976-297-2
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 551


niedziela, 14 lutego 2016

Księgarnia ArtTravel poleca




„Warszawa w starej fotografii”


Warszawa w starej fotografii to nowe, zmienione wydanie opublikowanego przed kilkoma laty przez Wydawnictwo BOSZ albumu Warszawa przedwczorajsza. Chcemy, by w odbiorze czytelników ponownie zaistniał świetny tekst zmarłego niedawno wybitnego warszawiaka i varsavianisty – Olgierda Budrewicza. Książka ilustrowana jest archiwalnymi zdjęciami Warszawy, tworzącymi spójny obraz stolicy sprzed lat, ulic, zaułków i placów, kamienic, reprezentacyjnych budowli, które już często nie istnieją, dawnych mieszkańców… To obraz świata, którego postać już przeminęła.


Więcej na stronie: Księgarnia turystyczna ArtTravel: 



sobota, 13 lutego 2016

„Skok w otchłań”




Adam Nasielski „Skok w otchłań”


Adam Nasielski stara się, aby każda z jego książek zaskakiwała czytelników świeżą, pozornie nie do rozwikłania zagadką kryminalną. Często nawiązuje w swych powieściach do klasyków gatunku, głównie do twórczości poczytnego angielskiego pisarza Edgara Wallace`a. „Skok w otchłań” jest kolejnym tomem wchodzącym w skład cyklu kryminalnego „Wielkie gry Bernarda Żbika”. Bohaterem powieści, która ukazała się po raz pierwszy w 1936 r. jest inspektor warszawskiego urzędu śledczego. Wędząc płuca w papierosowym dymie papierosa genialny detektyw, Bernard Żbik rozwiązuje jedną zagadkę kryminalną za drugą, siejąc w trwogę w sercach przestępców liczących na to, że ich niecne czyny nigdy nie ujrzą światła dziennego.




Ukazały się już kolejne tomy „Kryminałów przedwojennej Warszawy”.
To powieści Marka Romańskiego „Czarny trójkąt” oraz „Człowiek z Titanica”.



Tym razem Żbik prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczego morderstwa dokonanego na peryferiach Żoliborza, w willi inżyniera Bartłomieja du Saule`a. Ofiara, syn właściciela rezydencji, Karol du Saule zostaje uduszony w swoim pokoju. Ekipa śledcza nie znajduje na miejscu zbrodni żadnego, najmniejszego nawet śladu, mogącego ułatwić natrafienie na trop zabójcy. Żbik dowiaduje się w trakcie przesłuchań, że ofiara była znienawidzona niemal przez każdego członka rodziny, tak więc każdy z du Saule`ów mógł mieć powody do pozbycia się Karola. W żoliborskiej willi panuje duszna, niezdrowa, pełna niedomówień atmosfera. W trakcie śledztwa okazuje się, że nie tylko ofiara miała wiele na sumieniu, lecz także mieszkańcy domu pieczołowicie skrywają swoje grzeszki i mroczne sekrety. Żbik jest przekonany, że tradycyjne śledztwo nie przyniesie w tym przypadku pożądanych rezultatów. Nie byłby jednak sobą, gdyby poddał się bez walki. Przeciwnie, paląc jednego za drugim papierosa, detektyw wykorzystuje swoje niezwykłe zdolności i rozpoczyna „śledztwo psychologiczne”. Sekunduje mu w tym przyjaciel aspirant Adam Billewski oraz kilku policjantów, którzy mieli już okazję współpracować z inspektorem przy okazji spraw, którym Nasielski poświecił kilka innych tomów cyklu.[1]

Klimat „Skoku w otchłań” przypomina nieco inne powieści Nasielskiego: „Człowiek z Kimberley” oraz „Dom tajemnic”. Bohaterowie zamknięci w czterech ścianach budynku przesłuchiwani są przez inspektora, który niemal na każdej stronie książki odsłania kolejny fragment rodzinnej tajemnicy. Wszyscy zdają sobie sprawę, że pośród nich znajduje się osoba, na której sumieniu ciąży zabójstwo jednego z domowników. Wynik jednego z najtrudniejszych śledztw w bogatej karierze Żbika zaskoczy nie tylko mieszkańców feralnego domu i podkomendnych inspektora lecz przede wszystkim czytelników. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
Podseria: Wielkie gry Bernarda Żbika
ISBN: 978-83-63424-91-6
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 205




[1] Recenzje innych tomów „Wielkich gier Bernarda Żbika”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search/label/Wielkie%20gry%20Bernarda%20%C5%BBbika

piątek, 12 lutego 2016

„Historia w wersji popularnej”




Izabela Kowalczyk, Izolda Kiec (red) „Historia w wersji popularnej”


„Współcześnie obraz przeszłości jest coraz silniej kształtowany przez kulturę popularną. Badacze podkreślają, że konwencjonalna historia jest bezradna wobec wyzwań, jakie stawia przed nią teraźniejszość, ale również, że dzięki rozwojowi mediów (fotografii, fonografii, kina, radia, telewizji, wideo) oraz dzięki środkom masowego przekazu w sposób istotny odrodziła się więź ludzi z przeszłością (Jacques Le Goff). Coraz więcej uwagi zarówno nauka, jak i sztuka – w tym także ta popularna – poświęcają problematyce pamięci. W samej historii mówi się z kolei o zwrocie wizualnym, gdyż coraz większe znaczenie zyskują źródła audiowizualne, co przybliża do siebie takie dyscypliny, jak historia, kulturoznawstwo, filmoznawstwo, literaturoznawstwo, historia sztuki. Znaczenia historii tworzone są coraz częściej przez obiekty wizualne. [...] W związku z tymi przemianami wraz z autorkami i autorami tekstów w niniejszym tomie koncentrujemy się na różnych znaczeniach historii w kontekście kultury popularnej. Publikacja ta ma na celu namysł nad tym, w jaki sposób kultura popularna kształtuje nasze wyobrażenia o historii, a także jak bardzo problematyczna staje się relacja między rzeczywistością (historią) a fikcją. Podjęte zostają też problemy wizualizacji i popularyzacji historii oraz nowych sposobów narracji o przeszłości (takich jak np. komiks historyczny, film fabularny czy rekonstrukcje historyczne)”. (Izabela Kowalczyk, Izolda Kiec, Wstęp)


Źródło:

Wydawca:  Wydawnictwo Naukowe Katedra
ISBN: 978-83-63434-28-1
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 324




Piotr Majewski „(Re)konstrukcje narodu”


O świecie, w którym przyszło nam żyć, opowiada się w najrozmaitszy sposób. Wśród różnych konkurencyjnych opowieści o naszym jednostkowym i zbiorowym losie jedną z najważniejszych jest ta, która dotyczy naszej tożsamości. Jeśli nawet nie wiemy, kim w istocie jesteśmy, staramy się poszukiwać naszych korzeni, wierząc, że przeszłość w jakiś sposób wytłumaczy teraźniejszość. Tym samym to pamięć staje się najważniejszym źródłem inspiracji dla podmiotowej trajektorii własnego życia. A co, jeśli z podobnych, adaptacyjnych ze swej natury poszukiwań, zaczyna się czynić oficjalną ideologię narodową, a więc podstawowy budulec wyobrażenia wspólnoty, oparty na pamięci odległej, mitycznej przeszłości?

To przypadek niepodległej od niedawna Macedonii, w fascynujący sposób analizowany w tej książce. Piotr Majewski w brawurowy sposób rekonstruuje, krok po kroku „geologię narodu macedońskiego”, wychodzącą z założenia, że nie kto inny, jak Aleksander Macedoński był pierwszym, wzorcowym obywatelem i prawodawcą współczesnych Macedończyków. To dzięki niemu przechowała się etniczna tożsamość, przez wieki skryta pod obcymi warstwami kulturowymi i językowymi. Dzisiaj można do niej powrócić – zarówno w koncepcji państwa, oficjalnej historii, perswazji edukacyjnej, a nawet popkulturze. Niemożliwe? Przeczytajcie Państwo uważnie to, co napisał autor, a wówczas lepiej zrozumiecie, dlaczego pojęcie narodu i nieodłączny odeń nacjonalizm, nawet najbardziej archaiczny, tak świetnie mają się w drugiej dekadzie XXI wieku. (prof. Wojciech J. Burszta)

Piotr Majewski – kulturoznawca i socjolog. Ukończył studium doktoranckie w Instytucie Slawistyki PAN. W latach 2007-2009 stypendysta Prezesa Polskiej Akademii Nauk. Pracuje jako adiunkt w Instytucie Kultury i Komunikowania w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej oraz w Instytucie Badań Przestrzeni Publicznej przy Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Zainteresowania naukowe: antropologia miasta, antropologia Ziem Odzyskanych, antropologia sportu oraz problematyka etniczności i nacjonalizmu.


Źródło:

Recenzja:


Wydawca:  Wydawnictwo Naukowe Katedra
ISBN: 978-83-63434-08-3
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 490 + zdjęcia