Pokazywanie postów oznaczonych etykietą skarby. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą skarby. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 16 listopada 2015

„Lista Grundmanna”




Jacek M. Kowalski,  Robert  J. Kudelski, Robert Sulik „Lista Grundmanna”

Tajemnice skarbów Dolnego Śląska


W czasie drugiej wojny światowej Dolny Śląsk był miejscem szczególnym. Właśnie tam, z dala od linii frontu, rozpoczęto budowę największej kwatery Adolfa Hitlera, ulokowano liczne zakłady zbrojeniowe i tajne laboratoria badawcze. Na Dolny Śląsk ewakuowano również ludność cywilną z obszarów zagrożonych alianckimi nalotami i sprowadzono olbrzymią ilość dóbr materialnych. Najcenniejszymi skarbami nie były jednak depozyty bankowe, złoto zrabowane w krajach okupowanych czy surowce niezbędne do prowadzenia wojny, ale dzieła sztuki. Wśród nich znajdowały się setki kolekcji prywatnych i publicznych, dziesiątki tysięcy obrazów, rzeźb, grafik, unikalne dokumenty archiwalne, cenne księgozbiory i numizmaty. Bezpieczne schronienie zapewniły im dolnośląskie pałace, zamki i kościoły, a opiekę nad nimi sprawował prof. Günther Grundmann, regionalny konserwator zabytków, który do dziś uchodzi za postać kontrowersyjną i zagadkową. Dzięki unikalnym dokumentom odnalezionym w niemieckich archiwach powstała

Lista Grundmanna – szczegółowa relacja z akcji zabezpieczania dzieł sztuki na Dolnym Śląsku. Jej przebieg i kulisy tworzenia ponad 100 składnic, w których przechowywano bezcenne skarby kultury, wzbogaca 300 niepowtarzalnych fotografii.

 ---


Jacek M. Kowalski, z wykształcenia archeolog, po latach pracy naukowej w Instytucie Archeologii UW realizuje swoje zainteresowania badawcze j poszukiwawcze w formie hobbystycznej. Pasjonuje się Dolnym Śląskiem jako regionem przenikających się kultur, pełnym zabytków i związanych z nimi tajemnic. Ściśle współpracował z TVP i Discovery Historia przy produkcji filmów o tematyce ukrytych skarbów. Współautor popularnych książek: Tajemnica Riese (2 wydania), Lubiąż. Na tropach wojennych tajemnic, Złoto generałów. Polskie służby specjalne na tropach skarbów III Rzeszy i Wojenne sekrety Lubiąża.

Dr Robert J. Kudelski, badacz i autor licznych publikacji poświęconych eksploracji oraz stratom wojennym w zakresie dóbr materialnych i zbiorów sztuki. Współautor książek: Tajemnica Riese. Na tropach największej kwatery Hitlera (2002, 2009 – wydanie II), Lubiąż. Na tropach wojennych tajemnic (2003), Złoto generałów. Służby specjalne PRL na tropie skarbów III Rzeszy (2005, 2009 wydanie II) i Wojenne sekrety Lubiąża (2010). Autor książek: Tajemnice nazistowskiej grabieży polskich zbiorów sztuki (2004), Zaginiony konwój SS (2007), Merkers – skarbiec III Rzeszy (2011), Zrabowane skarby (2012), Zaginiony Rafael (2014). Twórca serwisu eksplorator.com

Robert Sulik, politolog od ponad 20 lat fotografujący i dokumentujący historię zabytkowych nieruchomości Dolnego Śląska – przede wszystkim dworów, pałaców i zamków należących do przedstawicieli lokalnej arystokracji. Powstająca w ten sposób kolekcja liczy ponad 700 obiektów – część ze sfotografowanych nieruchomości dziś już nie istnieje, co czyni tworzony zbiór jeszcze bardziej unikalnym. Efekty swojej pracy prezentuje w serwisie internetowym slaskiezamki.pl.


Źródło:
Wydawca: Melanż
ISBN: 978-83-64378-21-8
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 608, ponad 300 zdjęć





poniedziałek, 20 stycznia 2014

"Zatoka Żarłocznego Szczupaka"

"Zatoka Żarłocznego Szczupaka"


Eugeniusz Paukszta "Zatoka Żarłocznego Szczupaka"


„Zatoka Żarłocznego Szczupaka” to trzecia powieść Eugeniusza Paukszty, z którą miałem przyjemność spędzić w ostatnim czasie kilka wieczorów i jednocześnie pierwsza książka przeczytana przeze mnie w nowym 2014 r. Kto wie, czy nie jedna z najlepszych…

Na przedniej stronie okładki rysunek białej łódki z żaglem wkomponowanym w wielkie, pomarańczowe słońce, plama falującej wody a później ponad czterysta pożółkłych, wyglądających jak przypalone słońcem stron. Wszystko to zwiastuje spotkanie z literaturą przygodową najwyższej klasy, która choć powstała blisko 60 lat temu nadal wciąga, bawi i wzrusza.

Powieść rozpoczyna się podobnie jak „Znak Żółwia” oraz „Młodość i gwiazdy” tegoż autora. Grupka młodzieży studenckiej przyjeżdża na wakacje nad malownicze jezioro. Tym razem jest to jezioro Gardyńskie na Mazurach. Poznajemy braci Kostka i Pietrka, Zośkę, Mirkę i Julka. Rozbijają oni obóz w niewielkiej zatoczce. Pływają, łowią ryby. Mamy połowę lat 50-tych XX wieku, ryb w jeziorach nie brakuje.

Upalny początek wakacji nie zapowiada wielu dramatycznych wydarzeń, w centrum których już niebawem znajdą się bohaterowie. Młodzi zaprzyjaźniają się z mieszkającym nieopodal leśniczym. Od niego dowiadują się o zatopionych w 1944 r. niemieckich ciężarówkach, które spoczęły na dnie jeziora. Mimo iż wielu śmiałków próbowało wydobyć samochody, dotychczas nikomu się ta sztuka nie udała. Chłopcy postanawiają spróbować szczęścia, wyobrażają sobie, że właśnie oni zostaną odkrywcami tajemnicy i wydobędą skrzynie z tajemniczą zawartością.

Powieścią nie rozczarują się miłośnicy leśnych wędrówek, żeglarze i wędkarze. Eugeniusz Paukszta znacznie swobodniej porusza się w tej tematyce niż mieszkający wiele lat nad Jeziorakiem Zbigniew Nienacki. Nie da się ukryć, że autor przygód Pana Samochodzika mocno inspirował się utworem Paukszty przy tworzeniu kolejnych tomów swego słynnego cyklu powieściowego. Na kartach jego książek czytaliśmy przecież o zatopionych ciężarówkach, przeżywaliśmy dramatyczny rejs po mazurskim jeziorze (o niebo lepiej przedstawiony w powieści Paukszty niż w „Pan Samochodzik i Winnetou.”). Mamy tu także czarny charakter. Młody człowiek, mieszkaniec pobliskiej mazurskiej wioski, Michał Wittle pod wpływem poznanych podczas wakacji przyjaciół zmienia swoje postępowanie niczym Czarny Franek z „Nowych przygód Pana Samochodzika.” Takich inspiracji można znaleźć o wiele więcej.

W „Zatoce Żarłocznego Szczupaka” autor poruszył również poważniejszy temat: echa II wojny światowej, problem polskości na ziemiach, które znów znalazły się w granicach naszej ojczyzny. Bohaterowie, którzy przyjechali na wakacje są świadkami niechętnego stosunku części okolicznych mieszkańców do nowej, powojennej rzeczywistości. Swoim postępowaniem Julek wraz z przyjaciółmi zjednują sobie jednak miejscową młodzież. Wraz z nimi zakładają koło LZS, budują boisko, organizują ogniska. Ta postawa sprawia, że również starsi zaczynają inaczej patrzeć na Polskę. Część Mazurów zaczyna wracać do języka swoich przodków.  

Oczywiście działalność młodzieży nie wszystkim jest na rękę. „Ukryta opcja niemiecka” stara się pozbyć niewygodnych gości. Chłopcy znajdują w lesie spadochron, ktoś strzela do leśniczego, podpala las. Chłopcy trafiają na trop szpiega, zostają ofiarami porwania.

Przyzwyczaiłem się już, że Eugeniusz Paukszta wprowadza do swoich powieści dziesiątki osób. Również w „Zatoce” mamy okazję poznać całą galerię wyrazistych postaci drugoplanowych. Dobroduszny i jednocześnie sprytny leśniczy Grapsza, wspomniany już młodzieniec Michał Wittle  - przywódca miejscowych chłopaków, Edward Fajfer – nauczyciel wiejski, Czarna Erna, piękna pracownica PGR-u. Wspomnę tu jeszcze o doktorze i jego małżonce, którzy również przyjechali nad jezioro i rozbili namioty w pobliżu Zatoki Żarłocznego Szczupaka. Wdzięki pani Mery kusiły kochliwego Pietrka, który często wymykał się dyskretnie aby poflirtować z piękną doktorową.

Mógłbym długo jeszcze pisać o tej zapomnianej dziś już książce, tak dużo się w niej dzieje. Wielu jest fanów powieści o przygodach Pana Samochodzika, którzy pytają jakie książki o zbliżonej tematyce można im polecić. Moim zdaniem powinni zacząć właśnie od lektury powieści Eugeniusza Paukszty. Powinni spędzić kilka wieczorów nad „Zatoką Żarłocznego Szczupaka.” Jestem pewien, że gdyby Zbigniew Nienacki nie przeczytał tej książki, kilka przygód Tomasza NN wyglądałoby zupełnie inaczej.


Wydawnictwo: Iskry
Rok wydania: 1957
Liczba stron: 414

Moja ocena: 6/6