Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lata dwudzieste. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lata dwudzieste. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 12 września 2019

„Tango milonga, czyli co nam zostało z tamtych lat”



Ryszard Wolański „Tango milonga, czyli co nam zostało z tamtych lat”


Barwna opowieść z okresu międzywojennego, pisana przez pryzmat losów najpopularniejszego i najpłodniejszego autora tamtych czasów – Andrzeja Własta. Był jedną z najważniejszych postaci międzywojennej polskiej estrady. Tworzył niezapomniane do dziś przeboje dla ówczesnych supergwiazd rewii i teatrów – Lody Halamy, Eugeniusza Bodo, Ludwika Sempolińskiego, Hanki Ordonówny i Zuli Pogorzelskiej. To on zresztą wymyślił słowo „przebój” jako zamiennik dla niemieckiego „szlagieru”.

Znakomicie wyczuwał gusty publiczności i bez skrupułów je wyzyskiwał. Uruchamiał działalność najsławniejszych scen rewiowych stolicy: Perskiego Oka, Morskiego Oka, Reksa, kinoteatru Hollywood, Wielkiej Operetki, Wielkiej Rewii oraz Ali Baby. Pisał dla nich libretta operetkowe i scenariusze programów kabaretowych. Nieczuły na przejawy kryzysu ekonomicznego, zaczepki złośliwej krytyki i epitety zazdrośników, którzy nazywali go „pierwszym grafomanem drugiej Rzeczpospolitej”, tworzył do samego wybuchu wojny. Niestety los obszedł się z nim tragicznie. Wkrótce po wkroczeniu hitlerowców do Warszawy „fabrykant szlagierów” – jak określiła go jedna z gadzinówek – trafił na roboty przymusowe, a następnie do getta.

Książka porządkuje fakty i ujawnia nieznane dotąd informacje z życia twórcy Tanga milonga oraz obrosłych w legendę życiorysów gwiazd wykonujących jego największe przeboje. Opowieść ilustrują unikatowe fotografie i materiały graficzne z epoki.


Ryszard Wolański to dziennikarz muzyczny, absolwent warszawskiej PWSM, przez wiele lat związany z polskim radiem i telewizją. Autor licznych reportaży i relacji z najważniejszych imprez i festiwali muzycznych. Pomysłodawca i autor edycji radiowej, cyklu telewizyjnego, pierwszego w kraju wydawnictwa multimedialnego oraz książki pod wspólnym tytułem Leksykon Polskiej Muzyki Rozrywkowej. Stypendysta Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, STOART-u i ZAiKS-u, laureat licznych nagród za całokształt działań na rzecz popularyzacji polskiej muzyki rozrywkowej i jazzowej, m.in. nagrody TVP, ZAiKS-u, PSJ, Gloria Artis. Autor książek o tematyce muzycznej i biografii gwiazd międzywojennego dwudziestolecia: Już nie zapomnisz mnie. Opowieść o Henryku Warsie (nagroda Klio 2010) oraz opublikowanych przez REBIS Eugeniusz Bodo. „Już taki jestem zimny drań” (nagroda TVP, Polskiego Radia i Instytutu Pamięci Narodowej w postaci tytułu „historycznej książki roku 2012”), Tola Mankiewiczówna. „Jak za dawnych lat” i Aleksander Żabczyński. „Jak drogie są wspomnienia”.


Źródło:


Wydawca: Rebis
ISBN: 978-83-8062-567-9
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 416



piątek, 31 maja 2019

„Odzyskana. Fotoreportaż z Warszawy 1918–1939”



„Odzyskana. Fotoreportaż z Warszawy 1918–1939”
A City Regained. Documentary Photography of Warsaw

Koncepcja i wybór zdjęć: Anna Brzezińska, Katarzyna Madoń-Mitzner
Redakcja: Monika Kapa-Cichocka


Album „Odzyskana” to bardziej fotograficzny esej niż kronika Warszawy. Prezentujemy tu zdjęcia prekursorów polskiego fotoreportażu, wybitnych przedwojennych fotografów z koncernu „Ilustrowanego Kuriera Codziennego”, pochodzące ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego. Katalog to fotograficzny spacer po mieście, którego bohaterem jest przedwojennej Warszawa i jej mieszkańcy. Pokazujemy, jak wyglądała stolica odrodzonej Polski w chwili odzyskania niepodległości i jak zmieniała się wciągu 20 lat między dwiema światowymi wojnami.



Mostek przy Mariensztacie, styczeń 1938.



Bieg sztafetowy na trasie Raszyn – Warszawa, ulica królewska, kwiecień 1937.


Źródło:


Wydawca: Dom Spotkań z Historią
ISBN: 978-83-62020-99-7
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 140



wtorek, 7 maja 2019

„Marjan Fuks. Pierwszy fotoreporter II RP”



„Marjan Fuks. Pierwszy fotoreporter II RP”
(Wybór i opis zdjęć do katalogu: Krzysztof Wójcik)


Katalog do wystawy zdjęć założyciela pierwszej w Polsce agencji fotograficznej, okrzykniętego „królem fotoreporterów polskich” („Gazeta Gdańska”). Marjan Fuks – pierwszy fotoreporter II RP – utrwalił na swoich zdjęciach najważniejsze wydarzenia odradzającej się Polski oraz najgłośniejsze skandale tamtych lat. Zdjęcia Marjana Fuksa mają wielką wartość dokumentalną. Fuks fotografował rewolucję 1905 i życie pod zaborem rosyjskim, ostatnie lata I wojny światowej, demonstrację patriotyczną w Warszawie w 1916 w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja, Radę Regencyjną, Rząd Tymczasowy, wojnę z bolszewikami w 1920, przewrót majowy 1926, sprowadzenie do kraju trumny Henryka Sienkiewicza. Na swoim koncie ma zdjęcia-ikony, które przeszły do historii m.in. fotografię Józefa Piłsudskiego na moście Poniatowskiego w czasie przewrotu majowego. Ponadto uwiecznił międzywojenną Warszawę, dzięki czemu możemy zobaczyć, jak zmieniła się stolica Polski.




W katalogu zaprezentowane są zdjęcia grupowe i portretowe, które wykonywano w atelier agencji oraz materiały i fotografie dotyczące działalności agencji i ówczesnej prasy; polityki i historii Polski; życia codziennego oraz społecznego w dwudziestoleciu międzywojennym, przede wszystkim w Warszawie.

Marjan Fuks - pionier fotografii dziennikarskiej w Polsce, założyciel Pierwszej Polskiej Agencji Fotograficznej, dokumentował historię Polski i Warszawy w latach 1905–35. 

Źródło:

Więcej o bohaterze publikacji:


Wydawca: Dom Spotkań z Historią
ISBN: 978-83-62020-88-1
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 48



wtorek, 23 kwietnia 2019

„Warszawa zapamiętana. Dwudziestolecie międzywojenne”



Magda Szymańska (opr.) „Warszawa zapamiętana. Dwudziestolecie międzywojenne”


Zbiór opowieści mieszkańców stolicy o życiu codziennym w przedwojennej Warszawie. Bohaterowie tej książki pochodzą z różnych środowisk, stąd z ich wspomnień wyłania się wielowymiarowy portret Warszawy – miasta pełnego kontrastów, w nieustającym ruchu, zmieniającego się, tętniącego życiem – mówi Magda Szymańska. Warszawa w ich opowieściach ma dwa oblicza: to nowoczesna europejska stolica i małe, prowincjonalne miasteczko. Nasi bohaterowie opowiadają także o tym, jakie wydarzenia najmocniej zapadły w ich pamięć, czym żyli i jak zmieniała się stolica na przestrzeni tych dwudziestu lat.




W listopadzie 1918 roku Warszawa stała się stolicą niepodległej Polski i centralnym ośrodkiem politycznym, administracyjnym, kulturalnym i handlowym II Rzeczypospolitej. Tu rozgrywały się najważniejsze dla kraju wydarzenia, urzędował prezydent, rząd i parlament. W dwudziestoleciu międzywojennym miasto zaczęło się dynamicznie rozwijać – powstawały nowe osiedla, linie komunikacyjne, budynki użyteczności publicznej. Stolica Polski stała się miastem reprezentacyjnym, wielokulturowym, jednak obok eleganckich dzielnic o wielkomiejskim charakterze jak Śródmieście czy Mokotów, z restauracjami, kinami, wytwornymi hotelami, istniały też przeludnione dzielnice robotnicze, zamieszkane przez warszawską biedotę, jak Wola czy Sielce oraz żydowska dzielnica północna, pełna sklepów i małych warsztatów. 

Warszawa zapamiętana to jednak nie tylko opowieść o mieście, jego topografii i faktografii – dodaje Magda Szymańska. Wiele z tych relacji ma charakter bardzo osobisty – bohaterowie opowiadają o swoim dzieciństwie, życiu rodzinnym, szkole, przywołują zabawne anegdoty. Książkę uzupełniają niepublikowane dotąd zdjęcia z rodzinnych archiwów.

Źródło:


Wydawca: Dom Spotkań z Historią
ISBN: 978-83-66068-01-8
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 182



piątek, 8 marca 2019

„Już nikogo nie słychać”



Ryszard Ćwirlej „Już nikogo nie słychać”


Listopad 1926 roku. W Poznaniu krążą pogłoski o spodziewanej wizycie Piłsudskiego. Nad bezpieczeństwem Marszałka ma czuwać komisarz Antoni Fischer. Jednak napięta po przewrocie majowym atmosfera w kraju, narastające nastroje antysemickie oraz ciągle ścierający się bolszewicy i narodowcy nie ułatwiają komisarzowi zadania.




Na domiar złego w mieście dochodzi do zbrodni. Młody praktykant znajduje ciało zastrzelonego właściciela zakładu pogrzebowego, Alojzego Kaczmarkiewicza. Jego siostrzeniec Anastazy Olkiewicz, zasłużony w czasie wojny bolszewickiej przodownik policji, za punkt honoru stawia sobie złapanie zabójcy. Niedługo potem, w podobny sposób, ginie działacz partii narodowej, mecenas Olgierd Witecki. Fischer nie ma ani chwili do stracenia, jak najszybciej musi znaleźć groźnego zabójcę. Ryszard Ćwirlej perfekcyjnie oddaje atmosferę dwudziestolecia międzywojennego. Jego bohaterowie przechadzają się po uliczkach dawnego miasta, zaglądają do barów, zatęchłych piwnic i cel.

Źródło:

Recenzja powieści:

Wydawca: Czwarta Strona
ISBN: 978-83-7976-820-2
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 512




czwartek, 28 lutego 2019

„Żywe grobowce”



Urke Nachalnik „Żywe grobowce”


Żywe grobowce są kontynuacją wspomnień autora, zapoczątkowanych w książce Życiorys własny przestępcy. Urke Nachalnik to złodziej recydywista, który dużą część swojego życia spędził w towarzystwie przestępców bądź to na wolności, bądź za kratami. Akcja książki zaczyna się w momencie, w którym siedząc w więzieniu, Nachalnik dowiaduje się, że Polska odzyskała niepodległość. Początkowo łudzi się, że wkrótce wyjdzie na wolność, ale dla takich jak on nie było wówczas taryfy ulgowej.




Główną płaszczyzną Żywych grobowców jest życie codzienne w więzieniach, w których przebywał Nachalnik. Początkowo siedział w Łomżyńskim „Czerwoniaku”, później został przeniesiony do warszawskiego więzienia na Mokotowie. Dzięki Nachalnikowi możemy poznać wiele tajemnic, które skrywają zarówno więzienne mury, jak i świat przestępczy w nich osadzony. Poznajemy więzienną hierarchię, dowiadujemy się, kto jest „frajerem”, a kto „fetniakiem”, czym się różnił „doliniarz” od „klawisznika” i jak ważną rolę w życiu złodzieja odgrywał jego honor.

Po odsiedzeniu całego wyroku, w 1923 roku Nachalnik wyszedł na wolność. Miał zamiar zacząć nowe życie, jednak szara rzeczywistość, która czekała na niego poza murami więzienia, nie pozostawiła mu wiele złudzeń. Mimo szczerych chęci, aby być uczciwym człowiekiem, wciąż ciągnęło wilka do lasu.


Źródło:


Wydawca: Replika
ISBN: 978-83-66217-04-1
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 320



niedziela, 10 lutego 2019

„Mord na Placu Trzech Krzyży”



Marek Romański „Mord na Placu Trzech Krzyży”


Warszawa, lata 20. ubiegłego wieku. Leopold Mueckenbrun, zamożny właściciel jednego z dobrze prosperujących domów handlowych, zostaje zamordowany w swoim gabinecie. Podejrzenie o dokonanie bestialskiej zbrodni pada na syna ofiary, bawidamka i lekkoducha Karola Mueckenbruna. Ów beztroski, dwudziestokilkuletni młody człowiek nie zamierza wziąć jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje życie. Zamiast zadbać o swoje utrzymanie, nadal przepuszcza krocie w nocnych lokalach i kabaretach. Nieustannie również wyciąga do ojca rękę po pieniądze. Starszy pan ma już tego serdecznie dość i zaczyna się zastanawiać czy nie wydziedziczyć wyrodnego syna, a cały swój majątek zapisać córce swego zmarłego brata, pięknej Lenie.




Śledztwo w tej sprawie prowadzi komisarz Lednicki. Nie należy on do wybitnych fachowców w swojej branży. Nic więc dziwnego, że już od pierwszych chwil do akcji włącza się obdarzony niezwykłą żyłką detektywistyczną młodzieniec Chaimek Gold. Zatrudniony w firmie Mueckenbruna Gold zakochuje się w córce swojego pryncypała. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że skromny urzędnik może jedynie marzyć o tym aby Lena zwróciła na niego uwagę. Do wyjaśnienia sprawy zabójstwa zostaje wynajęty także słynny amerykański detektyw Allenby. Akcja powieści Marka Romańskiego rozgrywa się na terenie Warszawy, jedynie na krotką chwilę bohaterowie opuszczają stolicę. Jak na klasyczną powieść kryminalną przystało, również na kartach niniejszej nie brakuje dramatycznych porwań i pościgów. Eleganckie limuzyny przemierzają wstęgi szos, rozwijając zawrotne wówczas prędkości rzędu 100 km/h. Autor poszedł tu jednak na całość i jednej z kluczowych dla rozwoju fabuły postaci, umożliwił nawet lot samolotem.

„Mord na Placu Trzech Krzyży” różni się nieco od innych książek tego niezwykle popularnego przed II wojną światową autora[i]. Napisana z przymrużeniem oka i humorem powieść to niemal gotowa podstawa scenariusza filmu sensacyjnego, lub przynajmniej komiksu. Można w niej znaleźć opisy przygód podobnych do tych jakie kilkadziesiąt lat później przeżywał na ekranie porucznik Borewicz. O ile jednak przystojnemu oficerowi Milicji Obywatelskiej w każdym odcinku ulegały jedna po drugiej tabuny pięknych kobiet, piegowaty i niezbyt urodziwy Chaimek Gold musi wiele się natrudzić aby osiągnąć swoje cele: wykryć sprawcę zabójstwa oraz zdobyć serce niezwykłej dziewczyny. Powieść Marka Romańskiego po raz pierwszy została wydrukowana w odcinkach na łamach prasy przed 1930 r. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66022-30-0
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 178



[i] Więcej o innych książkach Marka Romańskiego: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search/label/Marek%20Roma%C5%84ski





niedziela, 27 stycznia 2019

„Tam ci będzie lepiej”



Ryszard Ćwirlej „Tam ci będzie lepiej”


Poznań, początek 1924 roku. Mieszkańcami miasta wstrząsa fala brutalnych morderstw. Z rąk nieznanego sprawcy giną prostytutki. Śledztwo prowadzą komisarz Antoni Fischer oraz jego zastępca Albin Siewierski. Ten pierwszy to dystyngowany i elokwentny oficer najpierw pruskiej, a potem polskiej armii, przystojny trzydziestokilkulatek, znany ze swojego roztropnego i przemyślanego działania, ponad wszystko ceniący sobie poznański sznyt. Ten drugi to pochodzący z Kongresówki jegomość, dla którego najważniejsze są szybkie efekty pracy, blichtr i brylantyna. I choć reprezentują zupełnie inne wartości, muszą połączyć siły, żeby złapać bezwzględnego zabójcę.




W międzywojennym Poznaniu, gdzie niemal w każdej bocznej uliczce czają się drobni złodziejaszkowie, a także zwyrodniali mordercy, trudno utrzymać mores i ład. W mieście, które mimo wszystko szczyci się tradycją pruskiego porządku i mieszczańskiej stabilizacji, dochodzi do serii bestialskich morderstw. A jakby tego było mało – śledztwo utrudniają bolszewiccy szpiedzy. Czy zatem uda się powstrzymać mordercę? Tam ci będzie lepiej to początek nowej, fascynującej serii książek autora znanego dotychczas z powieści neomilicyjnych, która odsłoni zupełnie inne, mroczniejsze oblicze Poznania.

Źródło:


Wydawca: Czwarta Strona
ISBN: 978-83-7976-297-2
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 551



poniedziałek, 14 stycznia 2019

„Słońce nad Grajewem”



Grzegorz Curyło „Słońce nad Grajewem”


Wrzesień 1990 roku. Do Grajewa przyjeżdża ze Stanów Zjednoczonych emerytowany oficer policji, który u schyłku życia pragnie na miejscowym cmentarzu odwiedzić starą mogiłę, kryjącą zwłoki kobiety. Towarzyszący staruszkowi wnuk jego siostry ze zdumieniem obserwuje, jak żywe emocje budzi jeszcze po tylu latach sprawa z przeszłości. Namawia nestora rodu na wspomnienia.

Z relacji byłego komisarza Jana Modzelewskiego, dotyczącej wydarzeń sprzed 62 lat, wyłania się obraz Grajewa z 1928 roku – przygranicznego miasta, w którym chrześcijanie żyją razem z żydami, rozwija się przemysł, rzemiosło i handel, życie społeczne kwitnie dzięki działalności licznych organizacji i stowarzyszeń, pułk strzelców konnych przygotowuje się do wizyty Prezydenta Ignacego Mościckiego i wręczenia sztandaru, a władze miasta realizują kolejne ważne dla społeczności lokalnej inwestycje i dyskutują o sposobach uczczenia 10. rocznicy Odzyskania Niepodległości przez Polskę. W takich okolicznościach Modzelewski przyjeżdża tu z zadaniem prowadzenia śledztwa w sprawie makabrycznych morderstw młodych kobiet. Wysiadając z pociągu na grajewskim dworcu,  nie przypuszcza, że tropienie psychopaty zaprowadzi  go do gabinetu burmistrza, każe rozmawiać z dowódcą pułku, zmusi do zetknięcia z miejscowym półświatkiem, a przede wszystkim umożliwi przeżycie miłości życia – cudowne i kosztowne zarazem.

FRAGMENT KSIĄŻKI:
Podali sobie ręce. Lekarz zbliżył się do leżącej ciągle na brzuchu ofiary. Pokiwał głową.
- Mój Boże – szepnął. – To już trzecia. Wygląda tak jak tamte.
 Postawił w trawie torbę  i klęknął nad ciałem. Zaczął oględziny od głowy i powoli penetrował tors, pośladki oraz nogi.
- Silne uderzenie po prawej stronie karku, – potwierdził wcześniejsze spostrzeżenie Jana, – poza tym z tyłu żadnych śladów walki, tortur, żadnych ran.
Stanął z boku zabitej, przełożył ręce nad nią, złapał za ramię i bok, by silnym ruchem obrócić dziewczynę na plecy, na co czekał już gotowy do dalszej pracy fotograf. Obaj westchnęli. 
- Chryste Panie! – proboszcz Butanowicz nie potrafił ukryć przerażenia makabrycznym widokiem. – Jaki człowiek mógł coś takiego zrobić?
- Szaleniec, proszę księdza – odparł komisarz Zalewski. – Szaleniec,  którego trzeba jak najprędzej wytropić i unieszkodliwić.

Źródło:

Powieść została zgłoszona do 28. edycji Nagrody Literackiej 
Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego.


Wydawnictwo: EKO-DOM
ISBN: 978-83-950987-5-8
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 180




czwartek, 20 grudnia 2018

„Ina Benita. Za wcześnie na śmierć”



Piotr Gacek „Ina Benita. Za wcześnie na śmierć”


Opowieść o życiu Iny Benity, wielkiej gwiazdy przedwojennego kina i kabaretu, która błyszczała na ekranie w popularnych komediach u boku Bodo, Dymszy i Żabczyńskiego, ale zagrała też dramatyczną rolę w jednym z pierwszych filmów Aleksandra Forda. W czasie wojny została potępiona przez Polskie Państwo Podziemne za granie w teatrach jawnych. Aresztowana przez Gestapo i więziona na Pawiaku za romans z oficerem Wehrmachtu. Zwolniona dzień przed wybuchem powstania warszawskiego, nie wiadomo czy zginęła w kanałach, czy później. Krążyła nawet legenda, że Benita wyemigrowała...




Piotr Gacek (1961) - biograf Kaliny Jędrusik, przez piętnaście lat podążał tropami Iny Benity. Udało mu się dotrzeć do ostatnich świadków epoki i rozwikłać szereg tajemnic, którymi owiany był życiorys aktorki.

Źródło:

Wywiad z autorem:


Wydawnictwo: Wydawnictwo Krytyki Politycznej
ISBN: 978-83-65853-88-2
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 336


piątek, 16 listopada 2018

„Życiorys własny przestępcy”



Urke Nachalnik „Życiorys własny przestępcy”


Urke Nachalnik, a właściwie Icek Boruch Farbarowicz, bo tak brzmiało jego prawdziwe nazwisko, nie był przykładnym obywatelem. Jego sumienie obciążało wiele przestępstw, włamania, kradzieże, krwawe porachunki, napady, prucie sejfów. To wszystko zaprowadziło go na w sumie 15 lat do kryminału. Podczas ostatniego pobytu za kratami rawickiego więzienia napisał pamiętnik o swym burzliwym życiu, który zatytułował „Życiorys własny przestępcy”. Książka jest nie tyle świadectwem jego występków, co całego procesu demoralizacji, który doprowadził go na złą drogę.

Czytając ją, należy zwrócić uwagę również na to, że wspomnienia Nachalnika nie są zwykłą autobiografią osoby żyjącej z kodeksem karnym na bakier. To także odzwierciedlenie obyczajów panujących w ówczesnym świecie przestępczym. Całość tła, na którym autor naszkicował swój życiorys, uzupełniają podrzędne spelunki, złodziejskie meliny i domy publiczne. To właśnie w nich Nachalnik lubił miło spędzać czas, grając w karty i uczestnicząc w alkoholowych orgiach, w towarzystwie upadłych dziewcząt. Zresztą kobiety w jego życiu odgrywały wyjątkową rolę i często poruszał ich temat, przez co niektórzy krytycy uznawali jego wspomnienia wręcz za literaturę pornograficzną.

„Życiorys własny przestępcy” został po raz pierwszy wydany w styczniu 1933 roku. Urke Nachalnik miał wtedy 35 lat, z czego 15 spędził za kratami, a to akurat nie było dla złodzieja powodem do dumy. Zamieniając wytrych na pióro, Nachalnik dokonał najlepszego możliwego wyboru. Odkąd zaczął pisać, nigdy więcej nie wrócił do więzienia, a to świadczy tylko o tym, że był lepszym literatem niż złodziejem.

Źródło:


Wydawca: Replika
ISBN: 978-83-7674-725-5
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 400



poniedziałek, 8 października 2018

„Zapomniani żołnierze niepodległości”



Piotr Nehring „Zapomniani żołnierze niepodległości”


Książka Piotra Nehringa ukazuje się w roku obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości. Marzenia wielu pokoleń Polaków ziściły się 11 listopada 1918 r., a jednym z głównych architektów, których działania doprowadziły do tego historycznego wydarzenia był Józef Piłsudski. Tego samego dnia Rada Regencyjna przekazała Piłsudskiemu naczelne dowództwo nad polskim wojskiem. Bohaterami książki „Zapomniani żołnierze niepodległości” są oficerowie, którym historycy nie poświęcają zbyt wiele miejsca w swoich pracach, a którzy dołożyli swoją cegiełkę do tego, aby po 123 latach niewoli, Polska powróciła na mapy Europy. Bohaterskie dokonania wielu z nich zostały zapomniane, niektórych zaś pamiętamy z innej, znacznie mniej chwalebnej strony. Autor przedstawił losy żołnierzy wywodzących się z Legionów Piłsudskiego oraz odświeżył biografie tych, którzy pierwsze szlify zdobywali jeszcze w armii carskiej.

Wśród postaci przypomnianych przez Piotra Nehringa jest dowódca powstania wielkopolskiego i uczestnik Bitwy Warszawskiej generał Stanisław Taczak, następca Taczaka na stanowisku dowódcy powstania wielkopolskiego generał Józef Dowbor-Muśnicki, uczestnik czterech wojen (I wojny światowej, wojny polsko-ukraińskiej, wojny polsko-bolszewickiej i II wojny światowej) generał Franciszek Skibiński, bliski współpracownik premiera i naczelnego wodza Władysława Sikorskiego pułkownik dyplomowany kawalerii Wojska Polskiego Leon Mitkiewicz-Żółłtek. Autor poświęcił również sporo miejsca na przedstawienie sylwetek generała Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego, działacza sanacyjnego i pułkownika piechoty WP Wacława Kostka-Biernackiego, dyplomaty i kapitana piechoty WP Wiktora Tomira Drymmera, majora Legionów Polskich, późniejszego marszałka Polski Michała Roli-Żymierskiego, żołnierza Legionów Polskich i poety Władysława Broniewskiego oraz uczestnika wojny z bolszewikami i pisarza Stanisława Rembeka.

W napisanej ze swadą książce znajdziemy nie tylko dziesiątki ciekawostek z pól bitewnych i gabinetów ministerialnych, lecz również szereg informacji dotyczących relacji łączących bohaterów z wieloma znanymi i prominentnymi postaciami ówczesnej Polski, artystami i politykami. „Zapomniani żołnierze niepodległości” to pierwsza książka w dorobku Piotra Nehringa. Autor jest absolwentem Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Przez wiele lat pracował jako dziennikarz Gazety Wyborczej, w której od 2012 r. redagował magazyn  "AleHistoria". Polecam.


Wydawca: Helion
ISBN: 978-83-283-4395-5
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 376



poniedziałek, 17 września 2018

„Pegaz dęba, czyli panopticum poetyckie”



Julian Tuwim „Pegaz dęba, czyli panopticum poetyckie”


Długo oczekiwane wznowienie wiekopomnego dzieła Juliana Tuwima, wydanego wcześniej w niewielkim nakładzie w 1950 roku. Pegaz dęba to doskonałe świadectwo mistrzostwa poety w dziedzinie humorystyki. Autor, znany ze swojej erudycji, ale i specyficznego poczucia humoru, w niezwykle zabawny sposób uzmysławia czytelnikowi, jak ciekawy jest język sam w sobie i że może służyć do zabawy, nie tylko do opisów rzeczywistości. Tuwim, przywołując szereg niebanalnych palindromów, kunsztownych rymów, zadziwiających kalamburów i innych absurdalnych językowych wynalazków, wprowadza czytelnika w magiczny świat, w którym słowa pokazują swoje zadziwiające oblicze.

Źródło:

Wydawnictwo Iskry na Facebooku:


Wydawnictwo: Iskry
ISBN: 978-83-244-0508-4
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 430


sobota, 8 września 2018

„Kobieta, wino i hazard”



Daniel Bachrach „Kobieta, wino i hazard”
Sensacyjne pamiętniki byłego aspiranta Urzędu Śledczego w Warszawie


Przed wybuchem II wojny światowej aspirant Daniel Bachrach był pracownikiem Urzędu Śledczego w Warszawie. Policjant pozostawił po sobie szereg wspomnień z czasów bogatej kariery zawodowej. Co jakiś czas w starych czasopismach odkrywane są kolejne opowieści dokumentujące przygody przedwojennego funkcjonariusza[1]. W niniejszym tomie znajdziemy sześć kolejnych nieznanych współczesnym czytelnikom historii.

W opowiadaniu tytułowym Daniel Bachrach przypomina historię kradzieży pieniędzy z kasy znanej warszawskiej firmy technicznej. Kradzieży dokonano w 1925 r. a Bachrach był wówczas kierownikiem brygady fałszerstw. „Kto zabił?” to opowieść o trudnym do wyjaśnienia zgonie pewnego dobrze sytuowanego stołecznego przedsiębiorcy. Policjant musi się także sporo nagłowić aby zdemaskować dwie wyrafinowane szantażystki, usiłujące wyłudzić pieniądze od innego, łasego na wdzięki pięknych kobiet, przemysłowca. Historia ta nosi tytuł „Małżeństwo pod przymusem”. Równie dużo problemów przysporzyło Danielowi Bachrachowi odnalezienie zabójcy pięknej kobiety w kamienicy przy ulicy Śniadeckich w Warszawie.




Bohaterką opowiadania „Na dnie upadku” jest piękna dziewczyna, która za wszelką cenę stara się wyrwać ze szponów sutenerów. Młoda kobieta dziwnym zachowaniem zwraca uwagę narzeczonego. Ten zaś porucza rozwiązanie zagadki swojemu znajomemu policjantowi. Bachrach waha się jak postąpić. Z jednej strony winien jest lojalność zleceniodawcy zadania, pragnie jednak zrobić wszystko co możliwe aby uchronić dziewczynę przed tragicznymi skutkami jakie może przynieść odkrycie prawdy przed narzeczonym. W ostatnim opowiadaniu policjant stara się wyjaśnić sprawę związaną z makabryczną przesyłką jaką otrzymał były właściciel pewnego sklepu kolonialnego. W pudełku znajdują się zakrwawione ludzka ręka i noga.




Akcja opowiadań rozgrywa się w kilku polskich miastach. Z Warszawy wyruszamy do Radomia i Lwowa. Zdolny i przewidujący policjant odwiedza luksusowe lokale i restauracje, bywa jednak i tak, że musi zajrzeć do podejrzanych spelunek. Czasem musi działać zdecydowanie, ale zdarza się także, że osoby proszące go pomoc wymagają zachowania dyskrecji. Choć niektóre z historii opowiedzianych przez aspiranta Bachracha kończą się tragicznie, każda ze spraw zostaje przez niego rozwiązana. Policjant potrafi rozbić szajkę fałszerzy, trafić na ślad oszusta a także nadepnąć na odcisk wyrafinowanemu zbrodniarzowi.

Ciekaw jestem ile prawdy zawierają opowieści Daniela Bachracha, a ile jest w nich wytworów jego bujnej wyobraźni. Biorąc pod uwagę fakt, że w późniejszych latach ten pogromca przestępców kilkukrotnie sam wchodził w konflikt z prawem, można być niemal pewnym, że tu i ówdzie jego wspomnienia są podkoloryzowane. Nie zmienia to faktu, że czyta się je świetnie niczym powieść kryminalną. Utwory zamieszczone w niniejszym tomie były publikowane na łamach „Ostatnich wiadomości krakowskich” w latach 1931-1935 i nigdy po zakończeniu II wojny światowej nie były wznawiane. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66022-27-0
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 133



[1] Informacje o innych książkach zawierających opowiadania Daniela Bachracha: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search/label/Daniel%20Bachrach

sobota, 18 sierpnia 2018

„Epidemia samobójstw”


Daniel Bachrach „Epidemia samobójstw”
Sensacyjne pamiętniki byłego aspiranta Urzędu Śledczego w Warszawie


Aspirant Daniel Bachrach był jednym z niewielu funkcjonariuszy przedwojennej polskiej  policji państwowej, którzy pozostawili po sobie pamiętniki. Dzięki wydawnictwu CM na rynek księgarski trafiło już kilka książek zawierających nieznane teksty policjanta zwanego „warszawskim Sherlockiem Holmesem”[1]. Wydane zostały również książki ze wspomnieniami innego wysokiej rangi funkcjonariusza, nadkomisarza Ludwika. M. Kurnatowskiego[2]. Warto nadmienić, że w czasie swej długiej kariery zawodowej Bachrach był również detektywem w londyńskiej City Police oraz funkcjonariuszem carskiej policji w Kijowie[3].




W niniejszym tomiku znajdziemy cztery interesujące opowiadania, w których Daniel Bachrach odsłania kulisy pracy śledczej. Policjant rozwiązuje zagadki kryminalne nie tylko na ziemiach polskich. Przełożeni delegują zdolnego oficera do Odessy, Kijowa oraz kilku innych miast carskiej Rosji. Bachrach tropi również przestępców na ulicach Londynu i Paryża. W opowiadaniu „Arcybestie” aspirant odtwarza okoliczności makabrycznej zbrodni dokonanej na terenie Rosji. Wszystko rozpoczyna się na dworcu kolejowym w Żytomierzu, gdzie w przechowalni bagażu odkryto kufer ze zmasakrowanymi zwłokami kobiety. „Epidemia samobójstw” to historia związana z tajemniczymi zgonami młodych mężatek w Warszawie. Po kolejnym samobójstwie policjanci nabierają przekonania, że śmierć tylu kobiet z wyższych sfer w tak krótkich odstępach czasu nie może być dziełem przypadku.




Opowiadanie „Genialny rabuś w potrzasku” to powrót do czasów kiedy Daniel Bachrach nabierał doświadczenia po okiem angielskich policjantów. Wraz ze swoim przełożonym Polak opuszcza Londyn i wyrusza do stolicy Francji aby tam deptać po piętach niezwykle przebiegłemu złodziejowi biżuterii. Jak nie trudno się domyślić opowiadanie „Herszt fałszerzy w roli narzeczonego-oszusta” poświęcone jest rozpracowywaniu szajki fałszerzy pieniędzy.

Należy w tym miejscu przypomnieć, że wiele lat później należący do najlepszych oficerów przedwojennej stołecznej policji śledczej, aspirant Bachrach był oskarżany o przynależność do w grup przestępczych. Podejrzewano go o fałszowanie paszportów oraz o przewodzenie szajce przemytników futer, złota, klejnotów i jedwabiu. Opisywane przez policjanta przygody są przepełnione ciekawostkami obyczajowymi związanymi nie tylko z egzystencją przedstawicieli półświatka, nie brakuje w nich również barwnych epizodów związanych życiem ówczesnych elit. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66022-17-1
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 107


niedziela, 12 sierpnia 2018

„Szczury hotelowe”



Ludwik M. Kurnatowski „Szczury hotelowe”


Ludwik M. Kurnatowski był wysokim urzędnikiem w przedwojennym warszawskim Urzędzie Śledczym. Nadkomisarz był postacią o bogatym, pełnym sukcesów zawodowych życiorysie. Obdarzony talentem literackim funkcjonariusz spisywał swe wspomnienia z czasów kiedy rozbijał bandyckie szajki, tropił złodziei i oszustów. Z wydanych już przez wydawnictwo CM kilku książek zawierających wspomnienia Kurnatowskiego wiemy, że powierzano mu do rozwiązania najtrudniejsze sprawy kryminalne[1]. Przed 1918 r. deptał po piętach przestępców nawet w Petersburgu, Moskwie czy Odessie.

W niniejszym tomie zamieszczone zostały trzy kolejne, nie publikowane dotąd opowiadania nadkomisarza Kurnatowskiego. Bohaterem pierwszego z nich jest pewien mężczyzna podający się za stryjecznego brata szacha Persji. Elegancki światowiec, podejmowany przez warszawskie elity okazuje się niezwykle przebiegłym oszustem. Nadkomisarz przedstawia kulisy pracy śledczej związanej ze zdemaskowaniem fałszywego arystokraty oraz kolejne z nim spotkania, do których doszło już na terenie Rosji.




Opowiadanie tytułowe to relacja ze śledztwa prowadzonego przez Kurnatowskiego w sprawie kradzieży dokonanej w październiku 1909 r. w warszawskim hotelu Bristol. Ofiarą tajemniczych rabusiów padła siostra ówczesnego generała-gubernatora. Kobiecie skradziono cenne klejnoty oraz palto karakułowe. Co ciekawe, na pierwszy rzut oka wydaje się, że drzwi do pokoju w którym mieszkała krewna wysokiego urzędnika cały czas były zamknięte od środka. Kurnatowskiemu udaje się nie tylko odkryć „szczura hotelowego”, którzy przysporzył damie zmartwień, lecz również odzyskać wszystkie zrabowane rzeczy. Pan Ludwik musiał się wykazać przy tym niezwykłą delikatnością oraz dyskrecją, gdyż poszkodowanej i jej bratu zależało aby sprawa nie nabrała rozgłosu.

W opowieści „Krwawa noc w Skolimowie” Ludwik Kurnatowski odsłania kulisy makabrycznej zbrodni popełnionej w lutym 1922 r. Ofiarą morderców padło 5 osób przebywających w zagrodzie pewnego młynarza. W ciągu długiego i mozolnego śledztwa policji udało się doprowadzić do całkowitego rozbicia bandy. Dzięki literackiej pasji nadkomisarza mamy możliwość poznania tajników pracy śledczej funkcjonariuszy przedwojennej policji. W trakcie prowadzenia przesłuchań Kurnatowski wykazuje się sprytem oraz dobrą znajomością psychiki przestępców. Doświadczonemu, obdarzonemu niezwykłą intuicją oficerowi, wcześniej czy później udaje się natrafić na ślad prowadzący do rozwikłania nawet najbardziej skomplikowanych zagadek kryminalnych. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66022-12-6
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 118



[1] Recenzje książek zawierających opowiadania Ludwika Kurnatowskiego: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search/label/Ludwik%20M.%20Kurnatowski

niedziela, 5 sierpnia 2018

„Bokser i dziewczyna. Hazardzista”



Jan Grom „Bokser i dziewczyna. Hazardzista”


W okresie dwudziestolecia międzywojennego dużą popularnością wśród czytelników cieszył ilustrowany tygodnik powieści, sensacji i humoru „Co tydzień powieść”. Ukazało się kilkaset numerów tego liczącego dwadzieścia kilka stron pisma. Zawierało ono oprócz drukowanych w odcinkach sensacyjnych i kryminalnych powieści także krótkie zabawne opowiadania, dowcipy i rozrywki umysłowe. Poziom adresowanych do masowego odbiorcy utworów był mocno zróżnicowany. Wielu autorów publikowało pod pseudonimami, lecz byli i tacy którzy decydowali się na podpisanie oddanych do druku tekstów własnym imieniem i nazwiskiem. Czytelnikom serii „Kryminały przedwojennej Warszawy” znane powinny być nazwiska przynajmniej dwóch autorów: Adolfa Dolińskiego[1] oraz Adama Nasielskiego[2].




Wśród sporej liczby opowiadań kryminalnych publikowanych w tymże tygodniku wyróżniały się m.in. utwory: „Bokser i dziewczyna” oraz „Hazardzista” napisane przez autora ukrytego pod pseudonimem Jan Grom. Pierwszy z nich to historia warszawskiego boksera Tadeusza Wilickiego. Poza ringiem Tadeusz jest niezwykle spokojnym człowiekiem. Pewnego dnia do mieszkania sąsiadującego z pokoikiem sportowca wprowadza się młoda i piękna dziewczyna. Sąsiadka niezbyt często opuszcza swoje lokum. Niestety dobiegająca codziennie zza ściany hałaśliwa muzyka wyprowadza Wilickiego z równowagi. Bokser postanawia porozmawiać z kobietą i sprawić aby z jej mieszkania przestały dobiegać denerwujące go, nieznośne dźwięki. Kiedy jednak przekracza próg sąsiedniego mieszkania nie zastaje w nim osoby, której się spodziewał. Kolejne dni przynoszą coraz więcej zagadek. Ustabilizowane dotąd życie boksera zaczyna wypełniać cały szereg niebezpiecznych wydarzeń.

„Hazardzista” to opowiadanie o młodym dziennikarzu popularnej warszawskiej gazety, który w zastępstwie redaktora naczelnego uczestniczy w przyjęciu organizowanym przez ekscentryczną gwiazdę filmową. Jego zadanie polega na przeprowadzeniu wywiadów z licznymi znakomitościami zaproszonymi przez aktorkę Lenę Wartell. Po dotarciu na miejsce okazuje się jednak, że gospodyni jest nie obecna, a przybyłych gości obsługują wyłącznie lokaje o czarnych, gęstych brodach. Dziennikarz zamiast rozmawiać o filmowych premierach będzie musiał zmierzyć się z rozwiązaniem tej dziwnej, zagadkowej sprawy.

Bardzo interesujące opowiadanie tego tajemniczego autora „Dom Niespodzianek” ukazało się również w ubiegłym roku, w pierwszym numerze czasopisma kryminalnego „Crimen. Zbrodnia w zasięgu ręki”[3]. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66022-10-2
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 127