Londyn, lata 30. ubiegłego wieku.
Bezrobotny doktor filozofii, dwudziestoośmioletni Ralph Crondell z trudem wiąże
koniec z końcem. Nędza zmusza go wyprzedaży skromnego majątku. By zdobyć kilka
funtów na bieżące potrzeby mężczyzna zanosi do antykwariatu ostatnią książkę. Niestety
zamiast oczekiwanych 50
funtów szterlingów udaje mu się wytargować zaledwie dwa.
W kawiarni do której postanowił na chwilę wstąpić nawiązuje znajomość z piękną
i uwodzicielską kobietą. Po kilku dniach zdesperowany Ralph zostaje przez nią przedstawiony
tajemniczemu mężczyźnie. Po krótkiej rozmowie, postanawia przyjąć jego
propozycję i zostaje agentem obcego wywiadu.
Jego szef inżynier Fulton wręcza
mu znaczną sumę pieniędzy. Ralph nie jest jednak zadowolony z decyzji, do
której podjęcia zmusiła go tragiczna sytuacja finansowa. Zdaje sobie sprawę, że
na wycofanie się jest już teraz zbyt późno. Niebawem odnawia kontakty ze swoją
sąsiadką, panną Dolly. Pomiędzy dwojgiem młodych ludzi błyskawicznie wybucha
głębokie, namiętne uczucie. W głowie Crondella kołatają jednak nieustannie
myśli o podjętym zobowiązaniu. Wie, że przed ukochaną nie będzie potrafił ukrywać
tego faktu. Wkrótce otrzymuje do wykonania pierwsze zadanie. Inżynier Fulton
dość szybko zaczyna zdawać sobie jednak sprawę, że Crondell nie jest dobrym
materiałem na szpiega.
Powieść Adama Nasielskiego, jak
zawsze, okraszona została solidną dawką zabawnych scen[1].
Niemal każdy z bohaterów używa swoich ulubionych, często budzących uśmiech powiedzonek.
Co pewien czas autor wprowadza nowe, interesujące postacie. Bohaterowie
przeżywają liczne, niebezpieczne przygody na lądzie, na morzu a także w
labiryncie podziemnych korytarzy. Często balansują przy tym na granicy życia i
śmierci. Powieść obfituje w liczne zwroty akcji. Czytelnicy, którzy sięgną po
książkę, by poczytać o przygodach agenta o kryptonimie „R” na brak wrażeń i
emocji na pewno nie będą narzekać. Powieść została wydana po raz pierwszy w
1935 roku i nigdy dotychczas nie była wznawiana. Polecam.
Warszawa, początek lutego 1966
roku. W jednym z mieszkań zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. Wszystko
wskazuje na to, że Agnieszka Marczak odkręciła kurki z gazem i popełniła
samobójstwo. Pierwszymi osobami, które pojawiły się w mieszkaniu Agnieszki byli
dozorca i jego żona. To ją zaniepokoił zapach ulatniającego się gazu. Kilka
tygodni później w niewielkim, urządzonym schludnie i ze smakiem mieszkanku,
spotykają się radca prawny Jerzy Wołodko oraz uznany psychiatra Leszek Gellert.
Ten pierwszy to pracownik Instytutu Kryminalistyki, często współpracujący z
organami ścigania przy rozwiązywaniu skomplikowanych spraw. Wołodko uważa, że
Marczakówna padła ofiarą morderstwa, a jej samobójstwo zostało upozorowane.
Mężczyźni zamierzają w miłej
atmosferze, przy kawie i papierosie, zastanowić się nad tą sprawą. Chcą
przyjrzeć się osobom, którym mogłoby zależeć na śmierci dziewczyny. Niebawem
wychodzą na jaw nowe fakty wskazujące na to, że Wołodko może mieć rację.
Agnieszka Marczak, była studentką szkoły teatralnej. Dziewczyna prowadziła
niezwykle bujne życie towarzyskie. W chwili śmierci była w ciąży. Nic więc
dziwnego, że jednym z głównych podejrzanych jest ojciec dziecka. Drugim
osobnikiem, który mógł mieć motyw by skrócić życie Agnieszki był wspomniany
wcześniej dozorca.
Powieść jest bardzo ciekawie
skonstruowana. O niemal wszystkich okolicznościach śmierci Agnieszki Marczak czytelnik
dowiaduje się z rozmowy prowadzonej przez Wołodkę i GelIerta. Trzeba też
przyznać, że nie brak w książce odważnych scen. Główna bohaterka nim trafiła do
kostnicy nie należała bowiem do osób pruderyjnych. Uczestniczyła w rozmaitych
przyjęciach, w trakcie których nawiązywała znajomości, bardzo często kończące
się w łóżku. Warto nadmienić, że na kartach powieści pojawiają się również echa
zakończonej ponad 20 lat wcześniej wojny. Dozorca domu, w którym mieszkała
Marczakówna ma za sobą niezbyt chlubną przeszłość. W okresie okupacji był
szmalcownikiem.
Jak wynika z informacji
zamieszczonej na stronie Klubu Mord, pod pseudonimem Karol Wilt ukrywała się
Natalia Modzelewska, małżonka ministra spraw zagranicznych w latach 1946-1951
Zygmunta Modzelewskiego[1]. W
jej dorobku oprócz licznych tłumaczeń, znajdziemy także dwa inne kryminały:
„Nie chciałem jej zabić” oraz „Dalszego ciągu nie będzie”. Polecam.
Dla Agaty przeszłość nie
istnieje. Za to przyszłość nie ma przed nią tajemnic. Spogląda w karty i widzi
w nich to, co może się wydarzyć. Każdą drogę, każdą ścieżkę. I wie, która z
nich oznacza niebezpieczeństwo. Przynajmniej tak uważała do tego feralnego
dnia, kiedy zwykły seans przerwała tragedia. Teraz, kiedy wróżka zamyka oczy,
widzi tylko krew.
Coś, co wcześniej uważała za dar,
stało się przekleństwem. Jej życie zamieniło się w desperacką ucieczkę przed
nieuchronnym fatum. Osaczona przez śmierć, policję, dziennikarzy i tropiącego
ją mordercę Agata próbuje odkryć w swojej przeszłości coś, co przesądziło o jej
losie – i dlaczego musi zginąć.
Śmierć młodziutkiej kieleckiej
influencerki sprawia, że prokurator Arkadiusz Painer będzie musiał zmierzyć się
z technologią i światem, których nie zna i nie rozumie. Na szczęście i tym
razem przyjdą mu z pomocą Dorota Kowalska, uważana za najlepszą techniczkę
kryminalną, a także Dariusz Kryński, który po raz pierwszy stanie na czele
zespołu dochodzeniowego. Do „kręgu Painera” dołączy też młody informatyk z
wydziału do walki z cyberprzestępczością, a jego pomoc okaże się nieodzowna.
Nic jednak nie pójdzie łatwo…
Umierają kolejne osoby, tymczasem
w zespole śledczych dochodzi do konfliktu. Morderca ciągle wyprzedza
policjantów o krok, a sprawę dodatkowo komplikuje rosnące zainteresowanie
mediów.
Wybucha afera, w której Kryński
będzie starał się zrobić wszystko, by uniknąć roli kozła ofiarnego, a Painer,
świadom konsekwencji, musi wybierać – postąpić wbrew woli zwierzchników czy
wbrew prawu.
Jacek Łukawski urodził się w Kielcach, z zawodu jest grafikiem
komputerowym. Gdy nie miał jeszcze obowiązków, a miał czas, machał mieczem
i strzelał z dział czarnoprochowych. Hartował ciało i ducha
w organizacji strzeleckiej, brał udział w zawodach sprawnościowych
i ćwiczył karate. Próbował też jeździć konno. Zwiedzał Polskę autostopem
i na motocyklu.
Miłośnik książek historycznych,
fantastycznych i kryminałów. Jest laureatem wojewódzkiego konkursu Talenty
2000. W 2016 roku debiutował cyklem fantasy Kraina Martwej Ziemi. W 2020
wydał pierwszy kryminał, Odmęt. Krótsze formy publikował na
łamach Nowej Fantastyki, w antologii Gawędy motocyklowe i w
prasie motocyklowej (m.in. w kwartalniku Swoimi Drogami). Wraz z żoną
mieszka w pobliżu chęcińskiego zamku.
Jest Boże Narodzenie 1519 roku,
dwór królewski w Krakowie świętuje radosny okres. Niecałe dwa lata wcześniej
włoska arystokratka Bona Sforza przybyła z Bari do stolicy Polski jako świeżo
poślubiona małżonka króla Zygmunta. Towarzyszył jej imponujący orszak, do
którego należała hrabina Caterina Sanseverino, teraz sprawująca nadzór nad
dwórkami usługującymi królowej. Caterina wciąż przyzwyczaja się do życia w tym
północnym królestwie mroźnych zim, obcych obyczajów i niezrozumiałego języka,
kiedy dworem w wieczór pierwszego dnia Bożego Narodzenia wstrząsa szokujące
morderstwo. Kilka dni później, w noc sylwestrową, dochodzi do następnej
zbrodni. Ofiary pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego. Szaleją plotki,
spekulacje i podejrzenia, lecz sprawca pozostaje nieuchwytny. Oficjalne
dochodzenie utyka w miejscu, a Caterina z pomocą Sebastiana Konarskiego,
młodszego sekretarza króla, postanawia odkryć tożsamość zabójcy. Tropy
zaczynają wskazywać na krąg najbliższy królowej i oboje wkrótce ścigają się z
czasem, by powstrzymać kolejne morderstwo.
"Ciche wody" to powieść
o władzy i jej nadużywaniu oraz o ostateczności, do której może posunąć się
człowiek, szukając zadośćuczynienia za krzywdy w sytuacji, gdy nie może liczyć
na sprawiedliwość. Chociaż osadzona w początkach epoki renesansu, powieść
nawiązuje nieomylnie do najważniejszych kwestii społecznych dwudziestego
pierwszego wieku.
Ten inteligentny i trzymający w napięciu kryminał rzuca świeże i jasne światło
na świat uwielbianych przez wielbicieli Tudorów i Borgiów. P.K. Adams, mająca
już na koncie dwie powieści o dwunastowiecznej uzdrowicielce i mistyczce
Hildegardzie z Bingen, mistrzowsko przywołuje do życia Polskę epoki renesansu,
nie tracąc z oka ludzkich namiętności kierujących jej bohaterami. Cudowny
początek nowej serii. C. P. Lesley, autorka "Song of the Siren"
P.K. Adams to pseudonim literacki Patrycji Podrazik. Ukończyła licencjat
na Columbia University oraz obroniła pracę magisterską ze studiów europejskich
na Yale University. Jest blogerką i recenzentką powieści historycznych na
portalu www.pkadams-author.com.
Jej debiut "The Greenest Branch, a Novel of Germany’s First Female
Physician" znalazł się w 2018 roku w półfinale konkursu Chaucer Book
Awards za powieści historyczne osadzone przed rokiem 1750. Jest członkinią
Historical Novel Society i mieszka w Nowej Anglii.
Margota Kott „Kompendium wiedzy dla autorów kryminałów”
Marzysz o napisaniu kryminału,
ale nie wiesz, jak się do tego zabrać? Boisz się błędów logicznych, ciągle myli
ci się patomorfolog z patologiem i zastanawiasz się, czy zabójstwo i morderstwo
oznaczają to samo? Kompendium wiedzy dla autorów kryminałów rozwieje wszystkie
twoje wątpliwości, wskaże najważniejsze elementy policyjnego śledztwa, także
te, o których nigdy wcześniej nie słyszałeś, a ponadto podpowie, jak
skonstruować fabułę, by czytelnik nie mógł się oderwać od lektury. Znajdziesz
tu także ciekawostki dotyczące powieści – zarówno światowych bestsellerów, jak
i tych bardziej niszowych tytułów – a także ich autorów i historii gatunku,
które zaciekawią każdego fana opowieści z dreszczykiem.
Kompendium Margoty Kott jest zabójczo
wyczerpujące. Jeśli chcesz pisać kryminały, a nie jesteś wykwalifikowanym
detektywem, po lekturze tej książki z pewnością będziesz mógł stanąć w szranki
z samym Holmesem! Emilia Teofila Nowak, Fabrykadygresji.pl
„Kompendium wiedzy dla autorów
kryminałów” to obowiązkowa lektura dla każdego, kto marzy o napisaniu mrożącego
krew w żyłach bestsellera. Naucz się wiarygodnie mordować na kartach swoich
powieści, prowadzić śledztwo, nie myląc przy tym fachowej terminologii.
Zahipnotyzuj czytelników na całym świecie. Monika Hołyk-Arora, Duzeka.pl
Jeśli rozpoczynasz przygodę z pisaniem
kryminału, to zacznij od… czytania. Ten poradnik jest dla ciebie. Polecam! Robert
Małecki
Margota Kott - Od lat zakochana w jednym mężczyźnie – Sherlocku Holmesie.
Magister biologii. Absolwentka studiów podyplomowych na kierunkach:
kryminologia i kryminalistyka, pomoc psychologiczna, socjoterapia. Pracownik
laboratorium uniwersyteckiego. Aktualnie prowadzi własną firmę. Uczestniczka
wielu warsztatów i kursów kreatywnego pisania oraz konkursów literackich.
Recenzentka powieści kryminalnych i thrillerów na portalu „Zbrodnia w
Bibliotece”. Prowadzi bloga literackiego „Czerwone i Czarne”. Publikowała w
zbiorach: „Kreatywne pisanie. 12 debiutów”, „Wolność. Kocham i rozumiem”,
„Między pragnieniem a rozwagą”, „CITY 5”. Laureatka konkursów literackich: „Nowa
legenda toruńska”, „Tamtej nocy w Złotowie”, „Kryminał na 100-lecie AGH”,
„Stulecie kryminału”.
Hrabstwo Kłodzkie kilka lat po
wojnie. Kraina Pana Boga stoi u progu kryzysu, który dotyka Republikę
Weimarską. Mroźna zima skuła lodem malownicze okolice Kłodzka, Bystrzycy
Kłodzkiej i Lądka Zdroju. Malownicze krajobrazy stają się scenerią brutalnych
zbrodni. To zapowiedź ciężkich czasów dla społeczności hrabstwa. Klucz do
rozwiązania zagadki morderstw tkwi w przeszłości, może mieć jednak decydujący
wpływ na przyszłość i losy wielu ludzi. Wraz z roztopami nadchodzi nowa
rzeczywistości dla mieszkańców Glatz.
Śnieżnik, zima 1923 roku.
Miejscowy przewodnik odnajduje na szczycie Wieży Wilhelma zwłoki turysty
okaleczone w okrutny i przemyślny sposób. Tego samego dnia zostaje zamordowany
ceniony naukowiec. Zabójca w pozostawionej wiadomości przedstawia się jako
bohater lokalnych legend, Duch Gór, Rübezhal.
Do prowadzenia sprawy zostaje
wyznaczony szef Kłodzkiego Wydziału Kryminalnego nadwachmistrz Franz Koschella.
Szybko staje się jasne, że Rübezahl wybiera ofiary nieprzypadkowo, a tropy
prowadzą do podberlińskiego szpitala w Beelitz.
Na drodze kłodzkiego policjanta
staje dawny znajomy, wojskowy śledczy, kapitan Wilhelm Klein. Koschella jest
pewien, że klucz do ujęcia sprawcy tkwi w jego przeszłości. Wie, że
konfrontacja z Kleinem jest nieunikniona, a prawda, którą dzięki niej odkryje,
okaże się brzemienna w skutki.
Z przyjemnością ogłaszamy program tegorocznego Festiwalu
Kryminału Retro Kryminalny Magiel
11 czerwca 2021 r. (piątek)
Godz. 14:00 | Panel dyskusyjny z Michałem Larkiem, Adamem
Podlewskim oraz Idą Żmiejewską |prowadzi Przemysław Pawlak | temat: „Główny
bohater, który <<trafi>> do czytelników” | miejsce: Plac im. Karola
Marcinkowskiego.
Godz. 16:00 | Spotkanie z Michałem Larkiem | temat:
„Nowoczesne techniki w pisarstwie – storyteling, tworzenie podcastów jako nowa
forma przekazu”|miejsce: Plac przy Gostyńskim Ośrodku Kultury „Hutnik”.
Godz. 17:00 | Spotkanie autorskie z Idą Żmiejewską |
prowadzi Paulina Skrzypczak | miejsce: Plac przy Gostyńskim Ośrodku Kultury
„Hutnik”.
Godz. 18:30 | Spotkanie autorskie z Adamem Podlewskim |
prowadzi Adrian Przewoźny | miejsce: Plac przy Gostyńskim Ośrodku Kultury
„Hutnik”.
Godz. 20:00 | Spotkanie autorskie Krzysztofem Bochusem |
prowadzi Przemysław Pawlak | miejsce: Plac przy Gostyńskim Ośrodku Kultury
„Hutnik”.
12 czerwca 2021 r. (sobota)
Godz. 14:00 | Warsztaty pisarskie z Ryszardem Ćwirlejem |
miejsce: Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Gostyniu.
Godz. 16:00 | Spotkanie autorskie z Tomaszem Duszyńskim |
prowadzi Ilona Mikołajczak | miejsce: Kino „Pod Kopułą”.
Godz. 17:00 | Spotkanie autorskie z Ryszardem Ćwirlejem i
Marcinem Wrońskim | miejsce: Kino „Pod Kopułą”.
Godz. 19:00 | Spotkanie autorskie z Markiem Krajewskim |
prowadzi Przemysław Pawlak | miejsce: Kino „Pod Kopułą”.
Godz. 20:00 | Gala podsumowująca oraz rozstrzygnięcie
konkursu na Najlepszy Kryminał retro 2020 r. | miejsce: Kino „Pod Kopułą”
Uwaga!! Z każdego wydarzenia odbędzie się transmisja live na
stronie oraz facebooku Festiwalu.
Chcesz znaleźć spokój i ciszę?
Chcesz w tym zwariowanym świecie trafić do wymarzonego miejsca, w którym otoczą
cię życzliwość, miłość i ciepło płynące wprost z serca? Każdy ma prawo do
zasłużonego odpoczynku po ciężkiej pracy. Ty również możesz mieć to wszystko na
wyciągnięcie ręki. Niebiańskie Osiedle czeka na ciebie.
Czy można sprzedawać miejsca w
niebie? Czy ktoś skorzysta z takiej oferty? Ile to kosztuje? Czy to uczciwe?
Moralne?
Ryszard Ćwirlej, prawdziwy mistrz
kryminału, odsłania zupełnie nowe oblicze! Poznajcie Marcina Engela – mistrza
świata w kłopotach, genialnego dziennikarza śledczego, przed którego czujnym
okiem nie umknie żadna sprawa!
Nowa seria i nowy bohater
wielokrotnie nagradzanego autora!
Ryszard Ćwirlej skończył
socjologię na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Pracował jako dziennikarz w
TVP Katowice, a później w TVP Poznań. Był zastępcą redaktora naczelnego
poznańskiego Radia Merkury. Jest twórcą świetnie przyjętych kryminałów retro o
Antonim Fischerze i międzywojennej Wielkopolsce: „Tam ci będzie lepiej”, „Tylko
umarli wiedzą”, „Już nikogo nie słychać”, „Pójdę twoim śladem”. Książka „Już
nikogo nie słychać” została nagrodzona Nagrodą Wielkiego Kalibru 2018 oraz Nagrodą
Czytelników Wielkiego Kalibru 2018.
Königsberg (Królewiec), schyłek
XIX stulecia. Grupka spacerujących uliczkami miasta studentów spostrzega
dryfujące w Zamkowym Stawie ciało młodej kobiety. Niestety miejscowa policja
nie potrafi zidentyfikować ofiary, ani ustalić kto mógł przyczynić się do jej
przedwczesnej śmierci. Po przeprowadzeniu sekcji zwłok wiadomo jedynie, że
dziewczyna była w ciąży. Być może okoliczności tragedii nigdy nie udałoby się
odtworzyć, gdyby nie Stanisław Berg. Młody prywatny detektyw zamierza właśnie
wyjechać z Königsbergu, gdyż po zakończeniu sprawy, którą się właśnie zajmował,
nic go już nie w nieście nie trzyma. Na szczęście Krzysztof Beśka tak polubił
bohatera powieści „Amber-Gold”, że postanowił dać mu kolejną szansę[1]. Berg
miasta nie opuścił, i ponownie przeżył w nim cały szereg niebezpiecznych
przygód.
Położone przy ujściu rzeki
Pregoły (niem. Pregel) do Zalewu Wiślanego miasto zamieszkiwali Niemcy, Polacy,
Żydzi i Rosjanie. Prowadzili tu interesy także przybysze z wielu innych krajów,
a nawet kontynentów. Pośród miejscowych stróżów prawa nie brakowało natomiast
funkcjonariuszy, którzy zamiast energicznie ścigać przestępców, myśleli jedynie
o tym jak popchnąć do przodu swoją karierę. Nic dziwnego, że śledztwo utknęło w
martwym punkcie. Sprawa, która pozornie wydaje się niezbyt trudna do
rozwiązania, z każdym dniem angażuje Berga i jego pomocników coraz bardziej.
Detektyw powoli odkrywa nowe wątki, odsłania mroczne rodzinne tajemnice, zdarza
mu się nadepnąć na odcisk osoby, która zainteresowania ze strony detektywa nie
życzyłaby sobie w najmniejszym stopniu.
Akcja powieści jest niezwykle
dynamiczna. Podobnie jak na kartach poprzedniego tomu, także i tym razem
Stanisław Berg wielokrotnie znajduje się w centrum dramatycznych wydarzeń. Nie
raz i nie dwa swoje zaangażowanie przypłaca poważnymi kontuzjami. Na szczęście
z niektórych opresji udaje mu się wykaraskać dzięki wydatnej pomocy przyjaciół.
Wśród tych, na których wsparcie może liczyć trzydziestodwuletni detektyw
pojawia się kilku dobrych znajomych znanych z poprzedniej powieści tego autora.
Mamy tu także wątki miłosne. Nie są one jednak bezpośrednio związane z historią
naszego detektywa, lecz poświęcone są postaciom, z którymi los krzyżuje jego
kroki. Na ostatnich stronach znajdziemy zapowiedź kolejnej książki Krzysztofa
Beśki. Jeszcze lepszą wiadomością jest fakt, że bohaterem powieści „Szpiedzy i
sufrażystki” będzie ponownie młody i zdolny detektyw Stanisław Berg.
Gostyń, schyłek sierpnia 1930
roku. Kolacja w willi należącej do miejscowego przedsiębiorcy i polityka
Zygmunta Korniłowskiego. Przy stole zasiadają współpracownicy Korniłowskiego,
jego przeciwnicy polityczni oraz ksiądz z pobliskiej parafii. Gości zabawia
rozmową piękna małżonka gospodarza. Mimo zaproszenia, na kolacji nie pojawia
się najbliższy przyjaciel gostyńskiego polityka. Związany z prorządowym BBWR
czterdziestosześcioletni Zygmunt Korniłowski to człowiek, którego charakter
trudno opisać w kilku słowach. Prowadząc interesy nie kieruje się sentymentami,
potrafi manipulować ludźmi i wykorzystywać ich do realizacji własnych planów. Żadna
z przybyłych osób przyjmując zaproszenie nie zdaje sobie sprawy, że wieczerza w
domu, oplecionym konarami olbrzymiego dębu, zostanie przerwana tragicznym
wydarzeniem.
W trakcie kolacji polityk
wychodzi na taras, a następnie po kolei wzywa swoich gości na rozmowy. Niemal
każda z osób po zakończeniu pogawędki jest wyraźnie wzburzona. Kiedy zaczyna
padać deszcz, ksiądz Jóźwiak staje w drzwiach prowadzących na taras, i prosi
gospodarza aby schronił się w salonie. Kiedy Korniłowski nie odpowiada,
duchowny podchodzi bliżej i z przerażeniem stwierdza, że polityk nie żyje.
Wszyscy uczestnicy przyjęcia uważają, że Korniłowski popełnił samobójstwo,
strzelając sobie w głowę. Na miejscu pojawia się policja i prokurator. Śledczy
są jednak przekonani, że Zygmuntowi Korniłowskiemu ktoś pomógł rozstać się z
życiem. Ostatnią osobą, która widziała przedsiębiorcę żywego była jego młoda
asystentka, Marta Borkowska.
Prokurator Adam Karski, który
podobnie jak w dwóch poprzednich powieściach kryminalnych Grzegorza
Skorupskiego usiłuje rozwikłać zagadkę zbrodni, tym razem staje przed niezwykle
trudnym zadaniem. Już po przeprowadzeniu pierwszych rozmów z uczestnikami
kolacji uświadamia sobie, że każda z osób miała przekonujące motywy aby zamordować
Korniłowskiego. Sprawa ociera się o politykę, a Karski musi działać pod presją
czasu. Zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności jaka na nim ciąży. W biurze
prokuratora rozdzwaniają się telefony z województwa. Pojawiają się pierwsze
naciski i sugestie odnośnie kierunku w jakim powinno być prowadzone śledztwo.
Akcja powieści toczy się niemal
20 lat po objęciu przez Karskiego urzędu prokuratora w Gostyniu. Mężczyzna
nadal jest wierny swoim zasadom. Jest uczciwy, bezkompromisowy, wymagający zarówno
wobec siebie jak i współpracowników. Niestety nadal nie może się uporać z
problemem alkoholowym. W jego małżeństwie także nie jest tak różowo jak jeszcze
kilkanaście lat temu. Mimo to stara się rozmawiać z żoną o problemach i
wspólnie szukać dróg do ich rozwiązania. Grzegorz Skorupski dostrzegł liczne
analogie pomiędzy życiem politycznym przed dziewięćdziesięcioma laty a
bezpardonową walką jaką toczą pomiędzy sobą dzisiejsze „elity”. Wątki
kryminalne w powieści „Dom pod Czerwonym Dębem” splatają się z delikatnymi odniesieniami
do wydarzeń, skandali, i afer, które niczym robak toczą od zawsze
reprezentantów społeczeństwa zasiadających ławach sejmowych, rządowych i
samorządowych.
Prokurator Adam Karski zgromadził
wokół siebie zgrany zespół współpracowników, pośród których prym wiedzie znany
z powieści „Dłonie śmierci” i „Smak błękitu”[1], szef
gostyńskiej policji podkomisarz Krzysztof Krzyżostaniak. Mieszkańcy domu, w
którym dokonano zbrodni, skrzętnie skrywają mroczne tajemnice. Również prześwietlając
przeszłość każdego z uczestników kolacji, Karski odkrywa liczne sekrety, których
ujawnienie mogłoby narazić na szwank reputację rozmówców. Kameralna sceneria w
jakiej rozgrywa się akcja (dom ofiary i gabinet prokuratora) oraz sposób
prowadzenia przez Karskiego śledztwa nawiązują do najlepszych tradycji
klasycznej powieści kryminalnej. Polecam.
Młody lekarz, Tadeusz Mroczek,
przyjeżdża z żoną Haliną do Poręby Morskiej na pogrzeb stryja. Śp. Stanisław
Mroczek był sędzią, żył samotnie, otoczony szacunkiem i sympatią mieszkańców
małego miasteczka. Przyczyną śmierci było utonięcie, ot, nieszczęśliwy wypadek.
Mroczkowie zatrzymują się w domu zmarłego, który jest teraz ich własnością. Gdy
przeglądają rzeczy sędziego w jego gabinecie, gwałtowny przeciąg sprawia, że z
jednej ze ścian odpada tynk. Halina natychmiast chce posprzątać i zupełnie
przypadkowo odkrywa otwór w ścianie, a w nim coś zupełnie nieoczekiwanego! Z
niszy na małżonków spoglądała pustymi oczodołami trupia czaszka…
Dwudziestolatek podejrzany o
kradzież jest brutalnie przesłuchiwany na elbląskiej komendzie policji. Metody,
które stosuje inspektor Juszczyk, sprawiają, że świeżo zatrudniona
protokolantka Urszula Baranowska zwalnia się z policji i zakłada własne biuro
detektywistyczne. Wkrótce dowiaduje się, że przesłuchiwany chłopak powiesił się
na drzewie. Na domiar złego Urszula nie dogaduje się z nową rodziną swojej
matki. Mimo to zgadza się na propozycję ojczyma i podejmuje dodatkową pracę w
jednym z jego salonów jubilerskich. Wkrótce do młodej detektyw zgłasza się
kobieta, która padła ofiarą prześladowcy. Urszula postanawia nawiązać kontakt z
tajemniczym stalkerem i coraz bardziej angażuje się w relację z nim. A gdyby
tego było mało, ktoś próbuje potrącić jej matkę samochodem. Czy te wszystkie
sprawy mogą być ze sobą powiązane?
Agnieszka Pietrzyk - urodzona w
Elblągu, z wykształcenia jest historykiem literatury, studia doktoranckie w
zakresie literaturoznawstwa ukończyła na Uniwersytecie Gdańskim. Zadebiutowała
w 2008 roku powieścią grozy Obejrzyj się Królu. Jej druga książka Pałac
tajemnic ukazała się w 2011 roku, a trzecia Urlop nad morzem w 2014 roku.
Wydana w 2016 roku „Śmierć kolekcjonera” otworzyła tzw. „elbląską serię” z
komisarzem Kamilem Soroką oraz prokurator Mileną Łempicką-Krol w rolach
głównych. Wątek elbląski kontynuowany jest w dwóch kolejnych powieściach jej
autorstwa: „Porwaniu” oraz świetnie przyjętym thrillerze „Zostań w domu”.
Walka pomiędzy stróżami prawa a
zbrodniarzami trwa przez całą historię ludzkości. Coraz doskonalsze
zabezpieczenia są pokonywane przez coraz sprytniejszych złodziei. Zmieniają się
metody pracy po obu stronach barykady, ale ludzka chciwość i chęć zarobku cudzym
kosztem pozostają niezmienne od stuleci. Wielu przestępców zdobyło sławę –
Stanisław Cichocki ps. Szpicbródka, Wincenty Brodzki, Wiktor Zieliński –
korowód ciągnie się w nieskończoność. Przeciwko nim stanął Henryk Lange –
kierownik brygady kradzieżowej Urzędu Śledczego m.st. Warszawy. W Alarmie
w Cedergrenie opisuje najciekawsze sprawy i afery, które rozpracował,
głównie dzięki własnemu sprytowi i intuicji, bez pomocy specjalistycznych
laboratoriów (daktyloskopia dopiero się rozwijała), a często przy pomocy blefu
i wielkiej pewności siebie.
Kolekcjoner dzieł sztuki z
Ameryki Południowej pragnie mieć w swojej kolekcji rzadki obraz autorstwa
Ribery przedstawiający jednego z trzech króli składających dary Dzieciątku.
Posiada portrety pozostałych dwóch, więc naturalne jest, że zależy mu na uzupełnieniu
tryptyku. Sprawa jest o tyle trudna, że Trzeci Król znajduje się w zbiorach
leżącego w Polsce państwowego muzeum. Zdobycia go podejmuje się Herr Gruber,
specjalista od tego typu problemów.
Jest rok 1929. W Poznaniu trwa
Powszechna Wystawa Krajowa, prezentująca gospodarczy dorobek dziesięciu lat
Niepodległej Polski. Ściągają na nią przybysze z całego kraju, nie tylko ci,
których interesuje wielka ekspozycja, ale także tacy, dla których PeWuKa to
możliwość szybkiego zarobku. Uroczysty nastrój psuje jedna seria napadów na
targowych gości. Policja musi więc jak najszybciej ująć przestępców, by
zapewnić spokój w mieście.
Te wydarzenia relacjonuje otwarte
niedawno poznańskie radio. Komisarz Antoni Fischer, zafascynowany nowym
wynalazkiem, ma wygłosić przed mikrofonem odczyt o humanitarnej działalności
radia. Jednak tuż przed jego wystąpieniem do studia wpada uzbrojony szaleniec,
który otwiera ogień do zebranych tam ludzi. Antoni Fischer musi wziąć sprawy w
swoje ręce.
Okazuje się, że to dopiero
początek niecodziennych zajść, które rzucą poznańskiego śledczego w sam środek
rwącej rzeki wydarzeń, w które zaangażowane są wywiady Niemiec i bolszewickiej
Rosji. Na szczęście polski kontrwywiad, z którym współpracuje Fischer, nie
zasypia gruszek w popiele. Kapitan Mikołajewski przygotowuje tajną akcję, w
której prócz szpiegów wezmą udział poznańscy złodzieje z bandy Tolka
Grubińskiego.
Trzy sprawy, pozornie w żaden
sposób niepowiązane ze sobą, jednak nie da się ich przeprowadzić, bez udziału
szefa poznańskiej, policyjnej grupy pościgowej komisarza Antoniego Fischera.
W Warszawie, w biały dzień,
dochodzi do napadu na aplikanta sądowego Zygmunta Kalinowskiego. Z miejsca
zdarzenia znika teczka, w której były akta sprawy przeciwko „białemu gangowi”
oraz czek na 80 000 dolarów. Śledztwo w sprawie prowadzi major Stanisław
Krzyżewski, trwa wyścig z czasem, a tropy okazują się fałszywe. Podejrzanych
jest kilku, czas ucieka, sprawa się komplikuje. Czy uda się znaleźć złodzieja,
zanim ten zrealizuje czek? Odpowiedź znajdzie czytelnik w książce, której
pierwsze wydanie ukazało się w 1963 roku.
„Wieczór w Hotelu Polskim” to
działdowski kryminał retro, czwarta już książka Elżbiety Zakrzewskiej. Akcja
powieści toczy się w latach 30. XX wieku. Kilkoro nieznajomych sobie osób
przybywa do Działdowa i spotyka się podczas wieczoru poetyckiego w Hotelu
Polskim (dzisiejszy Miejski Dom Kultury). Z powodu złych warunków pogody nie
mogą opuścić miasta i są skazani na swoje towarzystwo. Pierwszej nocy w hotelu
dochodzi do morderstwa. Fakty wskazują, że mordercą jest ktoś z uczestników
wieczoru poetyckiego.
Postacie występujące w powieści i
możliwość ich podobieństwa do osób prawdziwych jest zupełnie niemożliwa. Jednak
w treści książki autorka przypomina o wielu znanych obywatelach związanych z
Działdowem jak: Alfred Wellenger, Arno Kant, Emilia i Józef Biedrawowie,
właściciele sklepów, hoteli, nauczyciele, urzędnicy.
Książka została wydana w 2020
roku, kiedy Działdowo obchodziło stuletnią rocznicę przyłączenia do Polski.
Również i o tym wydarzeniu wspomniano w jej treści. Jak zwykle w książkach
Elżbiety Zakrzewskiej czytelnik ma okazję pospacerować uliczkami przedwojennego
Działdowa, odwiedzić szczególne w tym mieście obiekty, sklepy, restauracje i
prześledzić wiele faktów z jego historii.
Małżeństwo Anny i Romana
Rudzińskich rozpada się. Kobieta chce odejść do innego mężczyzny. Wyjeżdża do
niego do Zakopanego, planując po powrocie ostatecznie rozmówić się z mężem. Aby
dodać sobie otuchy, w towarzystwie siostry Marii wraca do domu, gdzie znajduje
męża otrutego cyjankiem potasu. Prowadzący śledztwo kapitan Ziętek ustala, że
Rudziński był chemikiem, miał w domowym laboratorium sporo trucizny, wiedział
jak się z nią obchodzić, więc jego śmierć na pewno nie była przypadkowa. Wiele
wskazuje na samobójstwo. Kiedy kochanek Anny przyznaje się do zamordowania
Romana, sprawa wydaje się rozwiązana. Pojawiają się jednak kolejne tropy,
dochodzenie się komplikuje. Czy kpt. Ziętkowi uda się ustalić kto i dlaczego
otruł naukowca?
Igor Brejdygant,
Wojciech Chmielarz, Max Czornyj, Marta Guzowska,
Małgorzata i Michał Kuźmińscy,
Joanna Opiat-Bojarska, Katarzyna Puzyńska,
Michał Fajbusiewicz (wstęp)
„Opowiem Ci o zbrodni” Tom 2.
Historie prawdziwe
To kontynuacja bardzo dobrze
przyjętej książki Opowiem Ci o zbrodni towarzyszącej programowi emitowanemu w
telewizji Crime+Investigation Polsat. W drugiej odsłonie ponownie pojawiają się
najgłośniejsze polskie „pióra kryminalne” i mroczne historie, które wydarzyły
się naprawdę. Tym razem siedem opowieści i ośmioro autorów: Igor
Brejdygant, Wojciech Chmielarz, Max Czornyj, Marta Guzowska, Małgorzata i
Michał Kuźmińscy, Joanna Opiat-Bojarska oraz Katarzyna Puzyńska. Każdy z nich
przeanalizował okoliczności towarzyszące przestępstwom i opisał wybraną
historię, starając się zrozumieć, co doprowadziło do tragedii. Autorzy zrobili
to w charakterystyczny dla siebie sposób, do którego przyzwyczaili swoich
czytelników. Wstęp do książki napisał twórca i prowadzący Magazyn
Kryminalny 997 – Michał Fajbusiewicz.