Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kryminał retro. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kryminał retro. Pokaż wszystkie posty

środa, 13 lutego 2019

„Tyko umarli wiedzą”



Ryszard Ćwirlej „Tyko umarli wiedzą”


Ekscytująca powieść mistrza kryminału z burzliwą historią z pierwszej połowy XX wieku w tle. Lipiec 1932 roku. Europa pogrążona jest w głębokim kryzysie ekonomicznym. Z każdym dniem przybliżającym termin wyborów do Reichstagu społeczeństwo niemieckie coraz bardziej się radykalizuje. Tymczasem urzędujący w Schneidemühl (dzisiejsza Piła) kapitan Carl Aschmutat, dawny znajomy  Antoniego Fischera, wpada w poważne kłopoty. W mieście dochodzi do morderstwa, którego ofiarą jest znany działacz komunistyczny. Aschmutat musi jak najszybciej odkryć, kto stoi za atakiem, by zdążyć przed wizytą w mieście kandydata do urzędu kanclerza – Adolfa Hitlera.




Tylko umarli wiedzą to druga część serii o przygodach Antoniego Fischera. Tym razem poznański policjant pomaga swojemu dawnemu przyjacielowi rozwiązać zagadkę zbrodni, która tylko na pierwszy rzut oka wydaje się prosta. Równocześnie Fischer ma do wykonania najtrudniejsze zadanie, z jakim przyszło mu kiedykolwiek się zmierzyć. Major Jażdżewski, oficer polskiego wywiadu powierza mu niezwykle delikatną i wymagającą misję. Misję, której przyjęcia Fischer nie mógł odmówić, gdyż zależy od niej dobro Rzeczypospolitej.

Źródło:

Recenzja powieści:


Wydawca: Czwarta Strona
ISBN: 978-83-7976-597-3
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 517



niedziela, 10 lutego 2019

„Mord na Placu Trzech Krzyży”



Marek Romański „Mord na Placu Trzech Krzyży”


Warszawa, lata 20. ubiegłego wieku. Leopold Mueckenbrun, zamożny właściciel jednego z dobrze prosperujących domów handlowych, zostaje zamordowany w swoim gabinecie. Podejrzenie o dokonanie bestialskiej zbrodni pada na syna ofiary, bawidamka i lekkoducha Karola Mueckenbruna. Ów beztroski, dwudziestokilkuletni młody człowiek nie zamierza wziąć jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje życie. Zamiast zadbać o swoje utrzymanie, nadal przepuszcza krocie w nocnych lokalach i kabaretach. Nieustannie również wyciąga do ojca rękę po pieniądze. Starszy pan ma już tego serdecznie dość i zaczyna się zastanawiać czy nie wydziedziczyć wyrodnego syna, a cały swój majątek zapisać córce swego zmarłego brata, pięknej Lenie.




Śledztwo w tej sprawie prowadzi komisarz Lednicki. Nie należy on do wybitnych fachowców w swojej branży. Nic więc dziwnego, że już od pierwszych chwil do akcji włącza się obdarzony niezwykłą żyłką detektywistyczną młodzieniec Chaimek Gold. Zatrudniony w firmie Mueckenbruna Gold zakochuje się w córce swojego pryncypała. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że skromny urzędnik może jedynie marzyć o tym aby Lena zwróciła na niego uwagę. Do wyjaśnienia sprawy zabójstwa zostaje wynajęty także słynny amerykański detektyw Allenby. Akcja powieści Marka Romańskiego rozgrywa się na terenie Warszawy, jedynie na krotką chwilę bohaterowie opuszczają stolicę. Jak na klasyczną powieść kryminalną przystało, również na kartach niniejszej nie brakuje dramatycznych porwań i pościgów. Eleganckie limuzyny przemierzają wstęgi szos, rozwijając zawrotne wówczas prędkości rzędu 100 km/h. Autor poszedł tu jednak na całość i jednej z kluczowych dla rozwoju fabuły postaci, umożliwił nawet lot samolotem.

„Mord na Placu Trzech Krzyży” różni się nieco od innych książek tego niezwykle popularnego przed II wojną światową autora[i]. Napisana z przymrużeniem oka i humorem powieść to niemal gotowa podstawa scenariusza filmu sensacyjnego, lub przynajmniej komiksu. Można w niej znaleźć opisy przygód podobnych do tych jakie kilkadziesiąt lat później przeżywał na ekranie porucznik Borewicz. O ile jednak przystojnemu oficerowi Milicji Obywatelskiej w każdym odcinku ulegały jedna po drugiej tabuny pięknych kobiet, piegowaty i niezbyt urodziwy Chaimek Gold musi wiele się natrudzić aby osiągnąć swoje cele: wykryć sprawcę zabójstwa oraz zdobyć serce niezwykłej dziewczyny. Powieść Marka Romańskiego po raz pierwszy została wydrukowana w odcinkach na łamach prasy przed 1930 r. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66022-30-0
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 178



[i] Więcej o innych książkach Marka Romańskiego: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search/label/Marek%20Roma%C5%84ski





sobota, 2 lutego 2019

Siedem pytań do Adama Węgłowskiego



Adam Węgłowski, autor powieści kryminalnych


1. ZAPOMNIANA BIBLIOTEKA: Na kartach powieści „Krew Habsburgów” splata się kilka wątków. W pewnym momencie pojawiają się nawet sceny rodem z powieści awanturniczych. Co było najciekawsze, a co najtrudniejsze w pracy nad tą książką?

ADAM WĘGŁOWSKI: Najciekawsze było obserwowanie, jak bohaterowie powieści zaczynają żyć własnym życiem. To znaczy nie chcą postępować według moich planów! Okazuje się, że to, co uknułem, nagle przestaje przystawać do ich charakteru, staje się niewiarygodne. Na przykład: Kamil Kord nie jest superbohaterem. Nie powali nagle bandy przeciwników, nawet nie przyjdzie mu to do głowy, bo jest realistą. Jeśli sobie wyobrażałem, że tak wybrnie z niebezpieczeństwa, to się myliłem. I trzeba wtedy główkować, co dalej, w którą pójść stronę. To właśnie bywa najtrudniejsze. Wybranie właściwej drogi, która zgodna będzie z charakterystyką postaci i jej doświadczeniami, a jednocześnie współgrać będzie z intrygą, nastrojem i wszystkimi wątkami powieści.  

2. W czasie pracy nad trzema powieściami kryminalnymi, których akcja rozgrywa się przed ponad wiekiem, zapewne wiele czasu poświęcił Pan na poszukiwanie źródeł, które mogłyby być pomocne w wiarygodnym przedstawieniu klimatu epoki. Proszę opowiedzieć o tym etapie pracy nad książkami.

Tak, oczywiście. Długie godziny spędziłem w bibliotekach i na internecie, korzystając z dostępnych tam starych gazet i książek. Swoją drogą, cyfrowe biblioteki bardzo ułatwiają dotarcie do XIX-wiecznej prasy i lepsze poznanie ówczesnych realiów. Pewne wydarzenia – na przykład pożar teatru w Wiedniu – są tam opisane tak sugestywnie, że grzechem byłoby pominąć niektóre szczegóły. Podobnie jest z pamiętnikami epoki, to wspaniałe źródło informacji. Czyli jako współczesny dziennikarz i pisarz korzystam z tego, co pozostawili koledzy po fachu kilka pokoleń temu. Nie zapominam też o opracowaniach historycznych już z naszych czasów – pomagają one krytycznie ocenić teksty źródłowe, skażone ówczesną propagandą, cenzurą i przesądami.

To wszystko pęcznieje i rozkwita w mojej wyobraźni; zaczynam pisać, dopisywać, poprawiać. Zdarza mi się wręcz zatracać w pracy, czas przestaje istnieć, a opowieść płynie, płynie, płynie…

3. Czy Wiedeń, Paryż lub Londyn są bardziej interesujące dla autora kryminałów od choćby trochę zapyziałej, ale pełnej tajemnic, i nie do końca odkrytej Galicji?


Nie. Po prostu w metropoliach więcej się działo i zbrodnie tam popełnione zyskiwały rozgłos na całym świecie. Dobrym przykładem mogą tu być londyńskie morderstwa Kuby Rozpruwacza. Sęk w tym, że o nich wielokrotnie już pisano. Postanowiłem znaleźć inny klucz, opowiedzieć o tym z odmiennej, lecz też interesującej perspektywy. Wydaje mi się, że udało mi się to osiągnąć i „Noc sztyletników” nie jest jeszcze jedną zwyczajną, „po bożemu” napisaną powieścią kryminalną o poszukiwaniach Rozpruwacza.

Co do mniejszych miast i miejscowości na prowincji – mają tę zaletę, że są mniej „ograne”. A skoro odwołujemy się do rzeczywistych spraw kryminalnych, to te popełnione na galicyjskich wsiach są przecież równie zasługujące na uwagę, potępienie i refleksję jak zbrodnie w Londynie czy Paryżu. Często są zapomniane, lecz niosą za sobą niejedno zaskoczenie… 

4. Jakie są najistotniejsze składniki pasjonującego kryminału retro?

Po pierwsze dobry temat, który zainteresuje współczesnego Czytelnika. Po drugie bohaterowie, którzy nie wydają się wycięci z papieru ani wyciągnięci z szafy cuchnącej naftaliną. Po trzecie przekonująco oddane realia miejsc i wydarzeń z opisywanej epoki. Po czwarte ciekawa intryga, wciągająca akcja, żywa narracja.   

5. Po książki którego z autorów kryminałów sięga Pan najchętniej?

Wielkie wrażenie zrobiła na mnie swego czasu powieść „Crimen” Józefa Hena. To książka historyczno-przygodowa (osadzona w XVII wieku), jednakże z kryminalnym wątkiem w tle. Chciałbym umieć pisać tak jak Hen… A z czasów nam bliższych, bardzo cenię twórczość Iana Pearsa („Którędy droga?”, „Stone’s Fall”, „The Portrait”). Inspirowały mnie też filmy. Na przykład kryminał „Wśród nocnej ciszy” – polska ekranizacja czeskiej powieści „Śledztwo prowadzi radca Heumann” Ladislava Fuksa. Albo „Morderstwo na zlecenie”, łączące Sherlocka Holmesa i sprawę Kuby Rozpruwacza… Długo by o tym mówić!

6. Powieści kryminalne to nie jedyne książki w Pana dorobku. Proszę opowiedzieć o innych swoich publikacjach oraz o swojej działalności, która jak zauważyłem, bardzo blisko związana jest z historią.

Tak, równolegle piszę książki popularyzujące historię. Wydałem „Labirynt Verne’a” (rzecz o polskich korzeniach kapitana Nemo), „Żywe trupy” (o korzeniach wiary w zombie), „Bardzo polską historię wszystkiego” (o zapomnianych polskich wątkach w kulturze masowej), a ostatnio „Wieki bezwstydu” (o erotyce i obyczajach w świecie starożytnych Greków i Rzymian). To zarówno pokłosie moich zainteresowań, jak i pracy dziennikarskiej w magazynie „Focus Historia”.

Poza tym mam na koncie powieść „Czas mocy”, rozgrywającą się na moich rodzinnych Mazurach w czasach PRL. To trochę takie polskie „Stranger Things” (więcej na stronie Czasmocy.pl). Zachęcam Czytelników do odwiedzenia mojego bloga Historyjki (adamweglowski.wordpress.com) – sporo tam ciekawostek, linków do artykułów itp. Polecam też mój skromny quiz detektywistyczny dla fanów kryminałów retro (sledztwo.wordpress.com).

7. Czy może Pan zdradzić kiedy ponownie spotkamy się z bohaterem Pana powieści Kamilem Kordem? Gdzie rozgrywać się będzie akcja nowej książki?

Kiedy – to w dużej mierze zależy od Czytelników. Jeśli będą chcieli więcej opowieści o Kamilu Kordzie, na pewno nie odmówię! Mam nawet plan, że nasz bohater wylądowałby na drugiej półkuli. Ale więcej zdradzić nie mogę.

Dziękuję za rozmowę.


Powieści Adama Węgłowskiego na stronach Zapomnianej Biblioteki:




niedziela, 27 stycznia 2019

„Tam ci będzie lepiej”



Ryszard Ćwirlej „Tam ci będzie lepiej”


Poznań, początek 1924 roku. Mieszkańcami miasta wstrząsa fala brutalnych morderstw. Z rąk nieznanego sprawcy giną prostytutki. Śledztwo prowadzą komisarz Antoni Fischer oraz jego zastępca Albin Siewierski. Ten pierwszy to dystyngowany i elokwentny oficer najpierw pruskiej, a potem polskiej armii, przystojny trzydziestokilkulatek, znany ze swojego roztropnego i przemyślanego działania, ponad wszystko ceniący sobie poznański sznyt. Ten drugi to pochodzący z Kongresówki jegomość, dla którego najważniejsze są szybkie efekty pracy, blichtr i brylantyna. I choć reprezentują zupełnie inne wartości, muszą połączyć siły, żeby złapać bezwzględnego zabójcę.




W międzywojennym Poznaniu, gdzie niemal w każdej bocznej uliczce czają się drobni złodziejaszkowie, a także zwyrodniali mordercy, trudno utrzymać mores i ład. W mieście, które mimo wszystko szczyci się tradycją pruskiego porządku i mieszczańskiej stabilizacji, dochodzi do serii bestialskich morderstw. A jakby tego było mało – śledztwo utrudniają bolszewiccy szpiedzy. Czy zatem uda się powstrzymać mordercę? Tam ci będzie lepiej to początek nowej, fascynującej serii książek autora znanego dotychczas z powieści neomilicyjnych, która odsłoni zupełnie inne, mroczniejsze oblicze Poznania.

Źródło:


Wydawca: Czwarta Strona
ISBN: 978-83-7976-297-2
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 551



sobota, 19 stycznia 2019

Siedem pytań do Alicji Minickiej



Alicja Minicka, autorka powieści kryminalnych „Morderstwo w Miłowie” oraz „Bestia”


1. ZAPOMNIANA BIBLIOTEKA: Przeczytałem dwie powieści Pani autorstwa, wydane kilka lat temu „Morderstwo w Miłowie” oraz „Bestię”, która ukazała się kilka tygodni temu. Akcja Pani książek rozgrywa się w czasach II RP. Skąd pomysł na wątek kryminalny „Bestii”? Czy natrafiła Pani na informacje o podobnych zbrodniach w starych aktach, dokumentach lub prasie?

ALICJA MINICKA: Pomysł na intrygę wpadł mi do głowy po przeczytaniu artykułu w miesięczniku Focus Historia (nie dotyczył spraw kryminalnych). Postacie  i wydarzenia w "Bestii" są fikcyjne. Bardzo lubię czytać pitavale. Być może jakaś autentyczna sprawa posłuży mi kiedyś za kanwę  powieści. Przeglądając przedwojenną prasę natrafiłam na informacje  o jednej z najsłynniejszych afer II RP -  poznańskiej aferze pedofilskiej. Jest o niej wzmianka w "Bestii".

2. Związany podobnie jak Pani z wydawnictwem Oficynka Piotr Schmandt zdradził, co wg niego jest najważniejsze w pracy nad kryminałem retro: „Miłość do epoki, na pierwszym miejscu. Trzeba dane czasy czuć, mieć pragnienie ich dalszego poznawania i pokorę w stosunku do odmienności, jakie sprawiają, że to już przeszłość. Niby ludzie są wciąż tacy sami, nie zmienia się ich natura, ale… nasi przodkowie, twierdzę, byli zupełnie inni niż my, inaczej też patrzyli na otaczający świat, co było wynikiem ich życia w określonej, dziś nam niedostępnej, rzeczywistości. Ważne jest też, wspomniane wcześniej, zamiłowanie do poszukiwania detali z rozmaitych sfer życia, które sprawiają, że książka w pewnym sensie, na sposób niedoskonały oczywiście, jest obrazem minionych czasów”. Po przeczytaniu felietonu na stronie: https://www.zbrodniawbibliotece.pl/felieton/czy-klasyczny-kryminal-gatunek-zagrozony?fbclid odniosłem wrażenie, że Pani ma nieco inne spojrzenie na tę sprawę niż autor „Pruskiej zagadki”. Jaka jest zatem Pani recepta na dobrą powieść kryminalną, której akcja rozgrywa się kilkadziesiąt lat temu?

Pisarz może mówić jedynie o swoich intencjach i metodach pracy, ale ocena końcowego efektu należy do czytelników. Ja nie zawsze potrafię dociec, dlaczego dana książka mnie zafascynowała a inna w ogóle nie wzbudziła emocji.

Gdy sama piszę, zamiast przeładowania, którego nie znoszę, wybieram zwięzłość. To moja recepta, chociaż użyłabym raczej określenia "własny styl". Słowo "recepta" kojarzy mi się z uniwersalnym przepisem na sukces.

Opinia o książce, w tym o wiarygodności wykreowanego w niej świata, jest wypadkową wielu subiektywnych odbiorów. Dlatego każdy literacki utwór otrzymuje diametralnie różne opinie, także powieści Piotra Schmandta. 

Pisarz musi szukać własnej oryginalnej drogi, tylko wtedy ma szansę na stworzenie  czegoś niepowtarzalnego, co pobudzi wyobraźnię czytelnika. W kryminale Patricka Suskinda "Pachnidło" już na pierwszej stronie Autor podaje personalia złoczyńcy. Mimo ewidentnego złamania żelaznej zasady, czytelnicy uznali tę książkę za arcydzieło, chociaż nie brakowało i miażdżącej krytyki.

3. Ceni sobie Pani twórczość Agaty Christie. A którzy z polskich autorów powieści kryminalnych należą do Pani ulubieńców?

Uważam, że polscy pisarze dorównują tym "importowanym". Naszym książkom brakuje jedynie profesjonalnej promocji. Lubię różne gatunki. Ciągle odkrywam dla siebie nowych autorów, także polskich. Z reguły zaczynam od przeczytania darmowego fragmentu, by poznać styl pisarza.  Na mojej liście figurują także polscy "kryminaliści" - Anna Klejzerowicz, Zygmunt Miłoszewski, Gaja Grzegorzewska i Wojciech Chmielarz. W prywatnym rankingu retro kryminałów ostali się Marek Krajewski i Ryszard Ćwirlej, ale w najbliższym czasie zamierzam sprawdzić Adama Węgłowskiego i Katarzynę Kwiatkowską.

4. Akcja „Bestii” i „Morderstwa w Miłowie” rozgrywa się w małych miejscowościach. Podobnie jak w klasycznych kryminałach przestępcy należy szukać w dość wąskim kręgu postaci. Czy to ukłon w kierunku wspomnianej brytyjskiej pisarki?

Częściowo na pewno. Wielu czytelników  i pisarzy rozpoczęło przygodę z kryminałem dzięki fascynacji prozą Królowej.

5. Jakie były najprzyjemniejsze, najciekawsze, a jakie najtrudniejsze etapy w pracy nad powieściami?

Pisałam według planu, ale nie realizowałam w stu procentach jego pierwotnej wersji. Pojawiały się lepsze rozwiązania, nowe wątki. Głębsze zmiany mogą prowadzić do pewnego chaosu, który trzeba opanować tak, by wszystko pasowało a fabuła była spójna i logiczna. Czasami miałam problem z wymyślaniem imion i nazwisk, dlatego niektórzy moi bohaterowie musieli się posługiwać tymczasowymi personaliami. Najtrudniejsze jest z pewnością żmudne i czasochłonne zdobywanie odpowiednich informacji. Pomocna bywa literatura faktu, archiwalne fotografie czy przedwojenna prasa. Warto przyjrzeć się reklamom, zamieszczonym w popularnych wówczas gazetach.

Pracując nad niektórymi wątkami społeczno-obyczajowymi w "Bestii" sięgnęłam do nietypowego dla mnie źródła - historii mojej rodziny. Pradziadek, który przed wojną pracował w cegielni przy wypalaniu cegieł i którego znałam jedynie z opowiadań prababci, jest pierwowzorem postaci Henryka Skowrońskiego. Dlatego do niektórych partii tekstu mam szczególny sentyment.

6. Kto jest Pani ulubionym powieściowym detektywem?

Kiedyś był nim Sherlock Holmes, ale zdetronizował go Hercules Poirot. W ekranizacjach prozy Agathy Christie rolę legendarnego detektywa odtwarzało wielu świetnych aktorów. W mojej opinii najlepiej wykreował go David Suchet w brytyjskim serialu "Poirot". Przyznam, że właśnie tak wyobrażałam sobie małego Belga.

7. Czy dwójka bohaterów Samanta i Łukasz pojawią się jeszcze kiedyś na kartach Pani przyszłych powieści?

Niewykluczone. Mam pomysł na fabułę, ale jest jeszcze zbyt mglisty. Ze względu na pewne elementy intrygi kryminalnej akcja powieści rozgrywałaby się w Anglii, w hrabstwie Kent, w którym się urodziła i wychowywała Samanta. Na razie z podszytą strachem ciekawością czekam na opinie czytelników "Bestii".

Dziękuję za rozmowę.


Powieści Alicji Minickiej na stronach Zapomnianej Biblioteki:

„Bestia”

„Morderstwo w Miłowie”




czwartek, 17 stycznia 2019

„Pójdę twoim śladem”



Ryszard Ćwirlej „Pójdę twoim śladem”


Wiosna roku 1919. Porucznik Antoni Fischer, weteran armii pruskiej i uczestnik Powstania Wielkopolskiego, wraca do Poznania. Oddelegowany z frontu powstańczego ma zająć się organizacją i tworzeniem w mieście polskiej policji. Już w kilka godzin po przyjeździe do miasta Fischer staje przed pierwszym w swojej karierze wyzwaniem śledczym.




W budynku dawnej Królewskiej Akademii Niemieckiej (obecnie Collegium Minus), w którym właśnie powstaje Poznański Uniwersytet, pracownicy natrafiają na powieszone zwłoki nocnego stróża. Wszystko wskazuje na samobójstwo – twierdzi wezwany na miejsce lekarz, więc sprawa powinna zostać czym prędzej zamknięta. Jednak Fischera coś w tym samobójstwie niepokoi. Postanawia przyjrzeć się sprawie dokładniej. Szybko okazuje się że młody policjant, bez śledczego doświadczenia, musi rozwiązać zagadkę, z którą nie poradziłoby sobie wielu jego bardziej doświadczonych kolegów.

Pójdę twoim śladem to czwarta powieść niezwykle popularnego cyklu kryminałów, której bohaterem jest komisarz Antoni Fischer. Tym razem Ryszard Ćwirlej odsłania przed czytelnikami tajemnicę pierwszego śledztwa prowadzonego przez poznańskiego policjanta.

Źródło:


Wydawca: Czwarta Strona
ISBN: 978-83-7976-129-6
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 544



poniedziałek, 14 stycznia 2019

„Słońce nad Grajewem”



Grzegorz Curyło „Słońce nad Grajewem”


Wrzesień 1990 roku. Do Grajewa przyjeżdża ze Stanów Zjednoczonych emerytowany oficer policji, który u schyłku życia pragnie na miejscowym cmentarzu odwiedzić starą mogiłę, kryjącą zwłoki kobiety. Towarzyszący staruszkowi wnuk jego siostry ze zdumieniem obserwuje, jak żywe emocje budzi jeszcze po tylu latach sprawa z przeszłości. Namawia nestora rodu na wspomnienia.

Z relacji byłego komisarza Jana Modzelewskiego, dotyczącej wydarzeń sprzed 62 lat, wyłania się obraz Grajewa z 1928 roku – przygranicznego miasta, w którym chrześcijanie żyją razem z żydami, rozwija się przemysł, rzemiosło i handel, życie społeczne kwitnie dzięki działalności licznych organizacji i stowarzyszeń, pułk strzelców konnych przygotowuje się do wizyty Prezydenta Ignacego Mościckiego i wręczenia sztandaru, a władze miasta realizują kolejne ważne dla społeczności lokalnej inwestycje i dyskutują o sposobach uczczenia 10. rocznicy Odzyskania Niepodległości przez Polskę. W takich okolicznościach Modzelewski przyjeżdża tu z zadaniem prowadzenia śledztwa w sprawie makabrycznych morderstw młodych kobiet. Wysiadając z pociągu na grajewskim dworcu,  nie przypuszcza, że tropienie psychopaty zaprowadzi  go do gabinetu burmistrza, każe rozmawiać z dowódcą pułku, zmusi do zetknięcia z miejscowym półświatkiem, a przede wszystkim umożliwi przeżycie miłości życia – cudowne i kosztowne zarazem.

FRAGMENT KSIĄŻKI:
Podali sobie ręce. Lekarz zbliżył się do leżącej ciągle na brzuchu ofiary. Pokiwał głową.
- Mój Boże – szepnął. – To już trzecia. Wygląda tak jak tamte.
 Postawił w trawie torbę  i klęknął nad ciałem. Zaczął oględziny od głowy i powoli penetrował tors, pośladki oraz nogi.
- Silne uderzenie po prawej stronie karku, – potwierdził wcześniejsze spostrzeżenie Jana, – poza tym z tyłu żadnych śladów walki, tortur, żadnych ran.
Stanął z boku zabitej, przełożył ręce nad nią, złapał za ramię i bok, by silnym ruchem obrócić dziewczynę na plecy, na co czekał już gotowy do dalszej pracy fotograf. Obaj westchnęli. 
- Chryste Panie! – proboszcz Butanowicz nie potrafił ukryć przerażenia makabrycznym widokiem. – Jaki człowiek mógł coś takiego zrobić?
- Szaleniec, proszę księdza – odparł komisarz Zalewski. – Szaleniec,  którego trzeba jak najprędzej wytropić i unieszkodliwić.

Źródło:

Powieść została zgłoszona do 28. edycji Nagrody Literackiej 
Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego.


Wydawnictwo: EKO-DOM
ISBN: 978-83-950987-5-8
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 180




sobota, 12 stycznia 2019

„Krew Habsburgów”



Adam Węgłowski „Krew Habsburgów”


Grudzień 1881 r. Pewnego wieczoru w wiedeńskim Ringtheater wystawiana ma być opera „Opowieści Hoffmanna”. Niestety, dla niemal dwóch tysięcy osób, które zgromadziło się na widowni aby podziwiać dzieło Jacques’a Offenbacha, wizyta w teatrze była jednym z najtragiczniejszych wydarzeń w życiu. Nim zdążyły zabrzmieć pierwsze dźwięki muzyki, wybucha pożar. Przerażeni melomani w panice usiłują przedostać się do wyjścia. Nie wszystkim się to udaje. Wiele osób ginie w płomieniach, inni zostają stratowani przez przerażony tłum.

Wśród przybyłych do Ringtheater jest pewien elegancki pięćdziesięciokilkuletni dżentelmen. To Ernest Ochorowicz, którego mieliśmy już okazję spotkać przy okazji lektury innej powieści kryminalnej Adama Węgłowskiego „Noc sztyletników”[1]. Po przeczytaniu kilkunastu kolejnych stron książki poznajemy drugiego z głównych bohaterów - niespełnionego dziennikarza i detektywa amatora Kamila Korda. Kord to wywodzący się z bogatej, galicyjskiej rodziny młody człowiek, który zaprzyjaźnił się Ochorowiczem w Londynie. Obaj panowie prowadzili nad Tamizą nieformalne śledztwo w sprawie serii morderstw, o które oskarżano nieuchwytnego zabójcę znanego jako Kuba Rozpruwacz. Na kartach powieści „Krew Habsburgów” obaj panowie zamierzają natomiast wytropić osobę, która mogła być odpowiedzialna za wzniecenie pożaru w gmachu wiedeńskiego teatru. Niestety nie wszystko układa się po myśli bohaterów.




 „Krew Habsburgów” to literacka pajęczyna, misternie utkana z wydarzeń historycznych jakimi żyła ówczesna Europa. Adam Węgłowski zadał sobie wiele trudu aby zsynchronizować cały szereg dramatycznych epizodów związanych dziejami członków rodziny cesarza Franciszka Józefa I. Autor wplótł je w wartką, sensacyjną fabułę, w centrum której znaleźli się wspomniany wcześniej Ernest Ochorowicz oraz jego przyjaciel Kamil Kord. Książka napisana została z niebywałym rozmachem. Czytelnik wraz z bohaterami odkrywa pilnie strzeżone tajemnice związane ciemnymi stronami życia arcyksięcia Rudolfa. Kord i Ochorowicz wielokrotnie ryzykują życiem, zamierzając dotrzeć do prawdy. Na ich drodze staje szereg osób, które usiłują pokrzyżować ich plany, bądź też starają się wykorzystać detektywów do realizacji własnych celów.  

Na ponad trzystu stronach rozgrywa się mnóstwo pasjonujących wydarzeń. Bohaterowie uczestniczą w balach i seansach spirytystycznych, pościgach, bójkach i nocnych eskapadach. Pojawia się tu również wiele postaci historycznych, w tym kilka osób związanych z dworem cesarskim. Znalazło się także miejsce na pełne dramaturgii wątki miłosne. W zamieszczonym na ostatnich stronach książki słowie od autora znajdziemy informacje o najważniejszych źródłach jakie zostały wykorzystane w trakcie pracy nad „Krwią Habsburgów”. Mam nadzieję, że na kolejną powieść Adama Węgłowskiego z Kordem i Ochorowiczem w rolach głównych nie będziemy musieli czekać zbyt długo i kolejnym śledztwem przez nich prowadzonych będziemy emocjonować się jeszcze w bieżącym roku. Polecam. 

---

Adam Węgłowski – dziennikarz miesięcznika „Focus Historia”, publikował także w „Tygodniku Powszechnym”, „Śledczym”, „Zwierciadle” i „W Podróży”. Autor powieści „Przypadek Ritterów”, której kilku bohaterów pojawia się także w „Nocy sztyletników” oraz powieści „Czas mocy”. Miłośnik tajemnic historii, zagadek kryminalnych i powieści detektywistycznych w stylu retro. 


Wydawnictwo: Oficynka
ISBN: 978-83-65891-36-5
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 346




[1] Recenzja powieści „Noc sztyletników”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2018/12/noc-sztyletnikow.html

sobota, 5 stycznia 2019

„Bestia”



Alicja Minicka „Bestia”


Alicja Minicka debiutowała powieścią kryminalną „Morderstwo w Miłowie”[1]. Akcja tej wydanej w 2012 r. książki rozgrywała się w niewielkiej, leżącej nieopodal Poznania miejscowości. Tam właśnie spędza letnie miesiące urocza, młoda malarka Samanta Greenwood. Niestety, spokojny wakacyjny pobyt w eleganckiej rezydencji wkrótce zostaje przerwany morderstwem właściciela posiadłości. Śledztwo w tej sprawie prowadzi komisarz Łukasz Darski. Jak to zwykle bywa w powieściach kryminalnych, niebawem pojawiają się kolejne ofiary, a oficer policji robi wszystko co w jego mocy, by wytropić zabójcę i przerwać łańcuch dramatycznych wydarzeń.

Dwójka bohaterów wspominanej książki, piękna malarka i przystojny komisarz, pojawia się również na kartach najnowszej powieści Alicji Minickiej „Bestia”. Mamy rok 1930. Samanta z Łukaszem zamierzają stanąć na ślubnym kobiercu. Niestety choroba kobiety i konieczna długa rekonwalescencja zmuszają ich do weryfikacji planów matrymonialnych. Przyjaciel Łukasza Darskiego proponuje aby Samanta odpoczęła od miejskiego zgiełku w zaciszu szlacheckiego dworku, położonego w małej wiosce Białogrądy gdzieś w Wielkopolsce. Sprawy służbowe sprawiają, że komisarz Darski nie może towarzyszyć ukochanej w pierwszym okresie pobytu w należącym do rodziny Grabowskich majątku. Samanta w oczekiwaniu na Łukasza nawiązuje przyjaźnie z domownikami oraz mieszkającą w sąsiedztwie kobietą.




Już po kilku dniach można zaobserwować pierwsze zwiastuny tragicznych wypadków, które wstrząsną nie tylko Samantą i mieszkańcami dworu, lecz również całą okolicą. W pobliskim lesie zostają znalezione zwłoki ulubionego psa gospodarzy – Basiora, a wkrótce potem zwłoki jednego z mieszkańców wsi. Twarz i ramiona ofiary są bestialsko okaleczone. Na społeczność leżących na odludziu Białogrądów pada blady strach. Rozsiewane są plotki o krążącym po okolicy wilkołaku. W czasie śledztwa prowadzonego, jakżeby inaczej, przez ukochanego Samanty, komisarza Darskiego  na jaw wychodzą skrywane skrzętnie sekrety sprzed lat i mroczne rodzinne tajemnice.

Pierwszoplanowe role na kartach książki Alicji Minickiej odgrywają przedstawicielki płci pięknej. Dopiero kiedy zbliżymy się do połowy powieści, a na jej kolejnych stronach pojawią się budzące emocje sceny, do akcji wkracza oficer polskiej policji państwowej wraz ze swoimi wiernymi podwładnymi. Nie znajdziemy na kartach książki zbyt wielu detali, które ułatwiłyby czytelnikowi przeniesienie się do czasów w jakich rozgrywa się akcja. Niedosyt może również budzić oszczędnie naszkicowane społeczno-obyczajowe tło powieści. Na uznanie zasługuje natomiast znakomity pomysł na fabułę. Otoczony lasem dwór, zagadkowe zbrodnie, splot niepokojących, trudnych do wyjaśnienia wydarzeń to idealne składniki do przyrządzenia dobrej powieści kryminalnej.

Fanów twórczości Alicji Minickiej zapraszam do odwiedzenia bloga autorki: http://alicjaminicka.blogspot.com na którym zamieszczono kilka opowiadań kryminalnych oraz fragmenty książek jej autorstwa.


Wydawnictwo: Oficynka
Seria wydawnicza: ABC
ISBN: 978-83-65891-37-2
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 256


środa, 2 stycznia 2019

„Pomsta”



Krystian Janik „Pomsta”
Opowieść z dziejów miasta Tarnowa


Zbrodnia musi zostać pomszczona. Nawet jeśli cenę mają zapłacić niewinni. Pierwszego kwietnia 1700 roku dochodzi w Tarnowie do przeraźliwego mordu. Znalezione na cmentarzu ciało jest nagie i pokryte błotem, a pośrodku piersi tkwi narzędzie zbrodni – odlany w żelazie namogilny krucyfiks. Miejscowy medyk twierdzi, że zbrodni nie mógł dokonać człowiek. Dochodzi do kolejnych mordów. Miasto wrze. Morderca, nazwany Krzyżowcem, porusza się niewidzialnie i bezszelestnie. Niczym upiór pojawia się i znika. Mieszkańców paraliżuje strach. Do prowadzących śledztwo dołącza Bartosz Sędowicz, który twierdzi, że nie wytropi Krzyżowca bez cofnięcia się w przeszłość. Czasu jest niewiele, a instynkt podpowiada mu, że to dopiero początek makabrycznych mordów...

Kryminały noir, kryminały retro, a co powiecie na kryminał staropolski? Barokowy, mroczny i niesamowity suspens nieustannie zaskakuje i intryguje, wciąga czytelnika w niecodzienne śledztwo. Polecam wszystkim tym, którzy szukają wirtuozerskich historii zapadających w pamięć.

Źródło:

Recenzje powieści:


Wydawnictwo: Novae Res
ISBN: 978-83-8147-071-1
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 336



środa, 26 grudnia 2018

„Noc sztyletników”



Adam Węgłowski „Noc sztyletników”
Wydanie II

Patronat medialny: Zapomniana Biblioteka


Londyn, jesień 1888 r. W pierwszych dniach listopada do mieszkającego w angielskiej metropolii Polaka Nikodema Ponara przybywa z wizytą młody przyjaciel Kamil Kord. Ponar jest byłym stróżem prawa, którego okoliczności życiowe zmusiły do przeprowadzki za kanał La Manche, gdzie zarabia na chleb współpracując ze Scotland Yardem. Kord to pochodzący z zamożnej galicyjskiej rodziny, marzący o karierze literackiej dwudziestosześcioletni dziennikarz. Losy dżentelmenów skrzyżowały się już sześć lat wcześniej, właśnie na terenie Galicji, gdzie wspólnymi siłami rozwikłali sprawę makabrycznych zabójstw kobiet w niewielkiej wiosce pod Rzeszowem. Dramatyczne przygody zbliżyły wywodzących się z różnych sfer bohaterów. Dwójkę przyjaciół wspiera dobry znajomy ojca Kamila - Ernest Ochorowicz, który wkracza do akcji, kiedy młody dziennikarz zmuszony jest w ważnej sprawie wyjechać na chwilę  do Paryża.

W okresie, w którym Kamil przebywa w Londynie, miastem wstrząsa seria krwawych morderstw. Bohaterem rozmów na ulicach i nagłówków brytyjskich gazet jest bezwzględny zabójca zwany Kubą Rozpruwaczem. Mieszkańcy miasta są przerażeni a policja bezradna. Kamil z Nikodemem podejmują próbę wytropienia szalonego przestępcy. Bardzo dobrym, świeżym pomysłem autora było przesuniecie środka ciężkości fabuły na środowisko Polaków mieszkających nad Tamizą. W trakcie nieformalnego śledztwa dwójka detektywów natrafia bowiem na „polski ślad” a trudna sprawa zaczyna komplikować się jeszcze bardziej, kiedy w londyńskiej społeczności polskich emigrantów pojawia się tajemniczy sztyletnik.




Kiedy kilka lat temu czytałem „Przypadek Ritterów”, pierwszą powieść kryminalną Adama Węgłowskiego, podejrzewałem, że za jakiś czas autor da swym bohaterom kolejne życie na kartach nowej powieści[1]. Nie sądziłem jednak, że akcję swej nowej książki przeniesie niemal na drugi kraniec Europy. W „Nocy sztyletników” autor bardzo realistycznie nakreślił obraz Londynu w dramatycznych czasach strachu i niepewności. Również targane emocjami, wątpliwościami i niespełnionymi nadziejami postacie bohaterów są bardzo wiarygodnie przedstawione. Przez wątki kryminalne i polityczne nieśmiało próbuje przebić się wątek miłosny. Wychodzą na jaw strzeżone pilnie przez lata rodzinne sekrety. Życie bohaterów narażone jest na coraz większe niebezpieczeństwo.

Londyńskie śledztwo Kamila Korda wciągnęło czytelników, a powieść cieszyła się dużym zainteresowaniem miłośników kryminałów. Nic dziwnego, że na półki księgarń trafiło jej drugie już wydanie. Równolegle z „Nocą sztyletników" ukazała się nowa powieść Adama Węgłowskiego „Krew Habsburgów”.  Więcej napiszę o niej już w styczniu. Polecam.


Adam Węgłowski – dziennikarz miesięcznika „Focus Historia”, publikował także w „Tygodniku Powszechnym”, „Śledczym”, „Zwierciadle” i „W Podróży”. Autor powieści „Przypadek Ritterów”, której kilku bohaterów pojawia się także w „Nocy sztyletników”. Miłośnik tajemnic historii, zagadek kryminalnych i powieści detektywistycznych w stylu retro. 


Wydawnictwo: Oficynka
ISBN: 978-83-65891-35-8
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 351




[1] Recenzja powieści Adama Węgłowskiego „Przypadek Ritterów”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search/label/Przypadek%20Ritter%C3%B3w

sobota, 22 grudnia 2018

„Tonsury i kaptury”



Tomasz Cudowski „Tonsury i kaptury”


“Tonsury kontra kaptury” to pierwsza część przygód pierwszego polskiego detektywa, Ziemowita zwanego Ziomkiem, oraz jego psa Szmula. Akcja powieści toczy się w X wieku w kraju Polan, a także w Kijowie i Pradze. Na piastowskim dworze w tajemniczych okolicznościach umiera biskup-etranżer, który miał przeprowadzić chrzest pogańskiego kraju. Niemal równocześnie do kraju przybywa księżniczka, która ma pojąć za męża księcia Polan, jednak zostaje porwana przez tajemniczą sektę.

Do akcji wkracza książęcy detektyw Ziemowit, zwany Ziomkiem, który – dzięki przenikliwemu umysłowi i żyłce alchemicznej – etatowo rozwiązuje zagadki i wyjaśnia niezwykłe zdarzenia. Ten średniowieczny Sherlock potrafi chałupniczymi metodami wykonać odlew stopy odciśniętej w śniegu albo ujawnić odcisk dłoni na metalowym przedmiocie. W tropieniu występku Ziomkowi pomaga jego wierny pies, Szmul.

Czy przyjaciołom uda się rozpracować międzynarodowy spisek postaci w kapturach? Kto z zaufanych dworzan należy do zbrodniczego sprzysiężenia? Dlaczego spiskowcy chcą skłócić  Polan z sąsiadami i nie dopuścić do przyjęcia chrztu?

Źródło:

Recenzja powieści:


Wydawca: MAJ Media
ISBN: 978-83-950762-0-6
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 140



niedziela, 9 grudnia 2018

„Szkarłatna głębia”



Krzysztof Bochus „Szkarłatna głębia”


Zima 1934 r. zapadnie na długo w pamięci zamieszkującej Żuławy Wiślane społeczności mennonitów. 9 stycznia Emma Winter, członkini tej wspólnoty, znajduje w domu modlitwy zmasakrowane ciało starszego gminy Wima Oxelrode. Śledztwo w sprawie bestialskiej zbrodni prowadzi radca kryminalny Christian Abbel. Radca podejrzewa, że mordercy należy szukać w kręgu mennonitów. Niestety już pierwszego dnia napotyka na szereg przeszkód. Miejscowi nie darzą przybysza zaufaniem, udzielają mu zdawkowych odpowiedzi na zadawane pytania. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy odnalezione zostają zwłoki kolejnej ofiary. To również członek tej tajemniczej, odizolowanej od świata barierą surowych zasad społeczności.




Akcja powieści rozgrywa się w pokrytych śniegiem mennonickich wioskach. Bohaterowie odwiedzają także fromborską katedrę, Elbląg oraz tereny Wolnego Miasta Gdańska. Christian Abbel krąży od posesji do posesji usiłując znaleźć jakikolwiek punkt zaczepienia. W domu Wima Oxelrode poznaje jego córkę, piękną Agnes. Między mężczyzną a kobietą rodzi się niezwykła więź. W miarę rozwoju fabuły Abell zaczyna mieć wątpliwości, czy przyjęte na początku śledztwa hipotezy znajdą potwierdzenie w rzeczywistości. Wkrótce na horyzoncie pojawia się niebezpieczny, zdolny do popełnienia każdej niegodziwości rywal. Śledztwo przeradza się w pojedynek między policjantem a diabolicznym, opętanym dziwacznymi ideałami przeciwnikiem. Radca oraz jego współpracownicy muszą zrobić wszystko, aby nie doszło do kolejnej zbrodni. Stawką jest życie bardzo bliskiej mu osoby. Rozpoczyna się wyścig z czasem.

Radca kryminalny Christian Abbel to trzydziestokilkuletni, elegancki mężczyzna. Oficer gdańskiego Kripo jest osobą o rozległych zainteresowaniach. Pasjonuje się m.in. filozofią i historią sztuki. Uczciwy, nieprzekupny, lojalny wobec przełożonych i podwładnych radca stara się zawsze doprowadzić prowadzone śledztwo do końca. Nie ma wątpliwości co do tego, że zbrodnia zawsze powinna zostać ukarana. Abbel wielokrotnie balansuje na granicy życia i śmierci. Dzięki determinacji i inteligencji udaje mu się jednak każdorazowo wykaraskać z tarapatów. Również pozostałe postacie jakie pojawiają się na kartach powieści Krzysztofa Bochusa odznaczają się wyrazistymi charakterami.
 



Należy także napomknąć o czasach w jakich umiejscowiona została fabuła „Szkarłatnej głębi”. Lata trzydzieste ubiegłego wieku to okres kiedy w Niemczech z każdym dniem większe wpływy zyskuje NSDAP. Coraz więcej mieszkańców aby zrealizować swe marzenia o zrobieniu kariery zasila szeregi partii nazistowskiej. Nie ma wśród nich oczywiście głównego bohatera niniejszej powieści. Dla niego najważniejsze jest sprawne prowadzenie śledztw i stawianie przestępców przed obliczem sprawiedliwości. Radca szanuje ludzi bez względu na pochodzenie. Zdarza mu się od czasu do czasu wypowiedzieć kąśliwą uwagę pod adresem koniunkturalistów, którzy zasilili szeregi stworzonej przez Hitlera partii, bądź też podkreślić fakt, że nie ma zamiaru do niej wstępować. Afiszowanie się z takimi poglądami nie jest mile widziane w gdańskiej policji. W powieści nie brakuje zaskakujących zwrotów akcji, mylnych tropów, a fabuła z każdą kolejną stroną nabiera rozpędu. „Szkarłatna głębia” to trzeci tom cyklu kryminalnego, którego bohaterem jest radca kryminalny Christian Abbel. Podobnie jak poprzednie dwa tomy („Czarny manuskrypt” oraz „Martwy błękit”) został wydany przez wydawnictwo Muza. Polecam.


Wydawca: Muza
ISBN: 978-83-287-0959-1
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 414



poniedziałek, 3 grudnia 2018

„Świt, który nie nadejdzie”



Remigiusz Mróz „Świt, który nie nadejdzie”


Odważysz się wejść w przestępczy świat przedwojennej Warszawy? Były pięściarz, Ernest Wilmański, to człowiek bez przeszłości. Stracił wszystko, co miał do stracenia. W poszukiwaniu nowego życia wyjechał do stolicy, jednak znalazł się  w złym czasie i w złym miejscu. Zanim zaczął rozglądać się za pracą, praca znalazła jego i… nie miała nic wspólnego z uczciwym zarobkiem.




Wilmański wbrew swojej woli został wciągnięty w świat Banników, grupy przestępczej, która swą nazwę zawdzięcza temu, że z przeciwnikami rozprawia się tak, jak robił to słowiański demon – topiąc ich w baniach. Ernest wspina się po gangsterskiej drabinie, nie spodziewając się, że jedna kobieta może pokrzyżować wszystkie jego plany. Ani że zjawy z przeszłości dopomną się o uwagę…

Źródło:

Recenzja powieści:


Wydawca: Czwarta Strona
ISBN: 978-83- 7976-536-3
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 528



poniedziałek, 26 listopada 2018

„W cieniu prawa”



Remigiusz Mróz „W cieniu prawa”


Galicja, 1909 rok. Mimo złej opinii i niejasnej przeszłości Erik Landecki zostaje przyjęty na czyścibuta w austriackim dworku. Jest przekonany, że los się do niego uśmiechnął. Pierwszej nocy ginie jednak dziedzic rodu, a cień podejrzeń pada na Polaka. Szybko pojawiają się spreparowane dowody, a Erik staje się głównym podejrzanym. Musi walczyć nie tylko o swoją wolność, lecz także o życie – w zaborze austriackim karą za morderstwo jest bowiem śmierć przez powieszenie.

Źródło:

Recenzje powieści:


Wydawca: Czwarta Strona
ISBN: 978-83-7976-451-8
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 536



niedziela, 28 października 2018

„Krew Habsburgów” (zapowiedź)



Adam Węgłowski „Krew Habsburgów” 

Patronat medialny: Zapomniana Biblioteka


Wiedeń, rok 1889. W młodym arcyksięciu burzy się krew Habsburgów. Chce zmienić świat, nie zważając na konsekwencje! Kto inny krwi Habsburgów łaknie – dla własnej zemsty. W rezultacie Austro-Węgry czeka kryzys, z którego mogą nie wyjść cało! W środek tej afery wpada Kamil Kord – niespełniony dziennikarz z Polski, tropiący kryminalne zagadki. Kiedyś szukał Kuby Rozpruwacza, teraz weźmie na cel tajemniczego wiedeńskiego podpalacza, a przypadkiem trafi na ślad kogoś znacznie groźniejszego!

Powieść ta to sensacja, romans, wielka polityka i ponura zemsta. Epoka Franciszka Józefa i cesarzowej Sissi, czasy zamachowców, spirytystów, intryg oraz zbrodni w Mayerlingu, która wstrząśnie całą Europą. „Krew Habsburgów” to drugi tom stylowej serii retro, której głównym bohaterem jest Kamil Kord, dociekliwy detektyw-amator mierzący się z najbardziej wstrząsającymi zagadkami kryminalnymi swoich czasów.

Adam Węgłowski – dziennikarz miesięcznika „Focus Historia”, publikował także w „Tygodniku Powszechnym”, „Śledczym”, „Zwierciadle” i „W Podróży”. Autor powieści „Przypadek Ritterów”, "Noc sztyletników" oraz „Czas mocy”. Miłośnik tajemnic historii, zagadek kryminalnych i powieści detektywistycznych w stylu retro. 

Źródło:


Wydawca: Oficynka
ISBN: 978-83-65891-36-5
Seria wydawnicza: z deringerem
Premiera: Październik 2018