Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pan Samochodzik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pan Samochodzik. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 2 października 2014

Wyniki konkursu na najlepszą samochodzikową książkę 2013 roku





Kapituła konkursu na najlepszą samochodzikową książkę 2013 roku,
w której obradach miałem przyjemność uczestniczyć ogłosiła wyniki swojej pracy.

Tytuł najlepszej samochodzikowej książki 2013 roku
otrzymała powieść

Andrzeja Irskiego "Duchy piramidy w Rapie"


A oto oficjalne wyniki konkursu:

1. Andrzej Irski - "Duchy piramidy w Rapie" 
2. Andrzej Irski - "Leśna samotnia" 
3. Andrzej Irski - "Depozyt hrabiego Paca" 
4. Renata Warchoł - "Profesor i pierwsza tajemnica zakonu" 
5. Paweł Wiliński - "Sekret drewnianej kapliczki" 
---
Serdecznie gratuluję Autorom wyróżnionych książek.
O jednej z powieści już pisałem na Blogu, a recenzje pozostałych 
niebawem znajdziecie na stronach ZAPOMNIANEJ BIBLIOTEKI.

Koneserów najlepszych książek przygodowych zapraszam 
na Forum Miłośników Pana Samochodzika:



wtorek, 23 września 2014

Zbigniew Nienacki - dwudziesta rocznica śmierci pisarza



Dwadzieścia lat temu, 23 września 1994 r. o godzinie 11.00 w szpitalu w Morągu zmarł Zbigniew Nienacki. Dla mnie i zapewne dla wielu z Was jest to jeden z najważniejszych autorów lat dzieciństwa. Nieprzypadkowo pierwszą recenzję na Blogu poświęciłem Jego powieści „Nowe przygody Pana Samochodzika.”[1] To moja ulubiona książka, która wyszła spod Jego pióra i jednocześnie pierwsza, którą miałem przyjemność przeczytać.

Choć Nienacki za swój właściwy debiut uważał wydaną w 1957 r. książkę „Uroczysko” to jedenaście lat wcześniej w tygodniku „Przyjaciel” opublikowano (pod prawdziwym nazwiskiem Nowicki) jego powieść „Związek poszukiwaczy skarbów.”[2] Takich klasycznych powieści przygodowych jak „Pan Samochodzik i Templariusze,” „Niesamowity dwór,” czy „Wyspa Złoczyńców” nie muszę chyba nikomu rekomendować. Zostały zresztą z lepszym lub gorszym skutkiem zekranizowane.



Okładki książek Zbigniewa Nienackiego


Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku zdążę przedstawić Czytelnikom ZAPOMNIANEJ BIBLIOTEKI mało znaną powieść Zbigniewa Nienackiego, która nigdy nie ukazała się w formie książkowej „Wąż morski.”

Wszystkich, którzy wychowali się na książkach Pana Zbigniewa serdecznie zapraszam na najlepsze w sieci forum poświęcone Jego twórczości:



poniedziałek, 18 sierpnia 2014

"Związek poszukiwaczy skarbów"




Zbigniew Nowicki (Zbigniew Nienacki) "Związek poszukiwaczy skarbów"



„Związek poszukiwaczy skarbów” to licząca niespełna czterdzieści stron opowieść Zbigniewa Nienackiego wydrukowana w 1946 r. na łamach tygodnika dla starszych dzieci „Przyjaciel.” Utwór został opublikowany jeszcze pod prawdziwym nazwiskiem 17-letniego wówczas pisarza – Nowicki. Ponieważ dość trudno znaleźć informacje o tej „mikropowieści” podzielę się z Czytelnikami ZAPOMNIANEJ BIBLIOTEKI krótkim streszczeniem.

Bohaterem utworu są młodzi chłopcy. Jeden z nich, Jędrek w prezencie urodzinowym otrzymuje od matki książkę „Ukryty skarb.” Lektura rozpala jego wyobraźnię. Wraz z dwójką kolegów Leszkiem i  Frankiem postanawiają zająć się poszukiwaniem skarbów. W tym celu zakładają związek, którego wodzem zostaje Jędrek. Wszyscy przybierają pseudonimy: Franek zostaje „Czarną Ręką,” Leszek „Krwawym Jaguarem” a Jędrek „Herkulesem.” Początki działalności związku nie są łatwe. Chłopcy przeszukują kamienicę, w której mieszkają, niestety na skarb nie udaje się natrafić. Znajdują za to w piwnicy małego kotka, którego uznają za własność związku. Kotu nadają imię Skarbek.

W okresie wakacji Franek i Leszek wyjeżdżają na kolonie. W okolicy małej wioski, gdzie mieszkają odkrywają zapomniany cmentarz. W pobliżu cmentarza usytuowany jest tajemniczy kopiec, zwany przez miejscowych „uroczyskiem.” Chłopcy nabierają pewności, że tam właśnie musi znajdować się skarb. Ciemną nocą, wraz z koleżanką Teresą organizują więc wyprawę w to trudno dostępne miejsce. Droga na cmentarz przebiega obok chaty groźnego grabarza zwanego Rudym Michałem.

W tym samym czasie podczas rowerowej wycieczki Jędrek nawiązuje znajomość z profesorem Henrykiem Jeżewskim. Opowiada mu o Związku Poszukiwaczy Skarbów. Umawiają się na wspólne wyprawy w poszukiwaniu wiejskich kapliczek, a profesor zaprasza chłopca do siebie i zamierza pokazać mu swoje zbiory.

W swym młodzieńczym utworze Zbigniew Nienacki przemycił kilka wątków pedagogicznych: m.in. chłopcy poszukują właściciela kota oraz uczciwie rozliczają się z dozorcą po sprzedaży surowców wtórnych. Znajdziemy tu także wiele motywów znanych z późniejszych powieści autora dla młodzieży. Pojawia się stary, zaniedbany cmentarz, park, kopiec z okresu wojen szwedzkich i wreszcie malownicze jezioro. Widzimy więc, że już w latach czterdziestych Nienacki pasjonował się zagadkami historycznymi i archeologią. Kochał naturę a jego myśli, podobnie jak wielu młodych ludzi w tamtych czasach wypełniały marzenia o poszukiwaniu skarbów. Trzeba także podkreślić świetnie oddany klimat nocnej wyprawy młodych ludzi na odludne uroczysko.

W „Związku poszukiwaczy skarbów” możemy zauważyć kilka drobnych potknięć autora, takich jak niedomknięcia wątków i dość słabo zarysowane postacie bohaterów. Mimo pewnych chropowatości stylistycznych można już jednak dostrzec zalążki solidnego warsztatu literackiego autora przygód Pana Samochodzika.


Wydawca: Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”
Rok wydania: 1946
Liczba stron: ok. 40


poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Konkurs na najlepszą samochodzikową książkę 2013 roku




 Kapituła konkursu na najlepszą samochodzikową książkę 2013 roku,
w której obradach mam przyjemność uczestniczyć zakończyła drugi etap swojej pracy.

Z piętnastu zgłoszonych książek wybrano pięć, które zakwalifikowały się do ostatniego, 
decydującego etapu. Oto one:

1. Andrzej Irski – „Depozyt hrabiego Paca”
2. Andrzej Irski – „Leśna samotnia”
3. Andrzej Irski – „Duchy piramidy w Rapie”
4. Renata Warchoł – „Profesor i pierwsza tajemnica zakonu”
5. Paweł Wiliński – „Sekret drewnianej kapliczki”

Zapraszam serdecznie na Forum Miłośników Pana Samochodzika:



czwartek, 19 czerwca 2014

"Depozyt hrabiego Paca"


Andrzej Irski "Depozyt hrabiego Paca"


Do biura Pawła Dańca urzędnika zajmującego się poszukiwaniem zabytków pracującego w Ministerstwie Kultury i Sztuki zgłasza pewna kobieta. Milady (prosi aby się do niej tak zwracać) pokazuje Pawłowi dziewiętnastowieczny list zawierający informację o ukryciu cennego przedmiotu. Tajemnicza rzecz ma być ukryta gdzieś w okolicach Biebrzy, a skarb ma związek z  hrabią Ludwikiem Michałem Pacem, który opuścił swoje ziemie po klęsce Powstania Listopadowego. Daniec nie przyjmuje jej propozycji udziału we wspólnych poszukiwaniach depozytu i późniejszym jego podziale.

Kilka miesięcy później Paweł wraz z dwójką młodych przyjaciół bliźniakami Jackiem i Maćkiem udaje się na urlop właśnie w okolice wymienione w liście Milady. Postanawiają rozwikłać tajemnicę zagadkowego depozytu. Wynajmują tratwę i leniwie płyną wodami Biebrzy główkując od czasu do czasu, na której z licznych wysepek może być ukryty skarb. Podczas wycieczki spotykają Milady, która również przebywa nad Biebrzą w tym samym celu. Chrapkę na depozyt ma także Albert – przebiegły i inteligentny poszukiwacz skarbów balansujący niejednokrotnie na granicy prawa.

Powieść Andrzeja Irskiego jest wyraźnie inspirowana „Nowymi przygodami Pana Samochodzika.”[1] Zbigniew Nienacki tworząc postacie harcerzy, Marty, fałszywego ornitologa czy też pana Anatola nie spodziewał się zapewne, że czterdzieści lat później inny pisarz wyposaży w ich cechy kilku bohaterów swojej książki. Bo przecież nie trudno zauważyć, że bliźniacy, Magda, Mefistofeles i Misiaczek z „Depozytu” naprawdę narodzili się przed wielu  laty nad Jeziorkiem. Miłośnicy literatury przygodowej spostrzegą zapewne, że humorystyczna scena meczu piłkarskiego rozgrywanego w małej miejscowości również wygląda znajomo. To prawda. Podobną przedstawił w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku Jerzy Putrament w znakomitej powieści „Wakacje.”[2]

Niezbyt pasjonująco Autor zarysował sam przebieg poszukiwań depozytu. Nie natrafimy w powieści na niespodziewane zwroty akcji, czy bardziej dramatyczne momenty. Jesteśmy co prawda świadkami groźnego ataku komarów na bohaterów, ale chyba nie takich emocji szukamy zazwyczaj w książkach. Choć Biebrza wije się malowniczo wśród olsów i torfowisk, to niestety fabuła powieści jest prosta jak most kolejowy przecinający tę rzekę w pobliżu Lipska. Trochę szkoda, że Autor nie odcisnął bardziej swojego piętna na powieści zadowalając się sklejaniem miejsc, scen i charakterów, które ktoś przed nim już stworzył. Mimo tych mankamentów „Depozyt hrabiego Paca” to lekka, pełna wakacyjnego klimatu optymistyczna opowieść na dwa wakacyjne wieczory. Polecam ją głównie czytelnikom, którzy nie znają powieści Zbigniewa Nienackiego. Może dzięki lekturze tej recenzji i po przeczytaniu „Depozytu” złaknieni nowych przygód sięgną po książki klasyka znad Jezioraka.

Powieść Andrzeja Irskiego „Depozyt hrabiego Paca” została zgłoszona do konkursu na najlepszą samochodzikową książkę 2013 r. organizowanego przez Forum Miłośników Pana Samochodzika. W finale konkursu zajęła 3 miejsce. 


Wydawnictwo: Warmia
Seria wydawnicza: Pan Samochodzik i …
ISBN: 978-83-60586-30-3
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 176




[1] Recenzja powieści  "Nowe przygody Pana Samochodzika" Zbigniewa Nienackiego: http://ksiazkiprzygodowe.blogspot.com/2013/09/blog-post_4.html

wtorek, 15 października 2013

"Pan Samochodzik i Zamek w Chęcinach"


Tomasz Olszakowski "Pan Samochodzik i Zamek w Chęcinach"


Niezbyt często czytuję kontynuacje przygód Pana Samochodzika, które nie wyszły spod pióra Zbigniewa Nienackiego. „Pan Samochodzik i Zamek w Chęcinach” to chyba trzecia pozycja z około stu wydanych przez wydawnictwo Warmia, na którą poświęciłem trochę czasu. Nienacki najczęściej wysyłał swojego bohatera na Pojezierze Mazurskie, kontynuatorzy jego dzieła są bardziej „rozrzutni.” Pan Tomasz lub jego odświeżone wcielenie – Paweł Daniec odwiedzają różne tajemnicze zakamarki naszego kraju. Kilka razy odwiedzili bliski memu sercu region świętokrzyski, w tym położone nieopodal Kielc urokliwe miasteczko – Chęciny.

Z miasteczkiem tym wiąże się wiele legend, m.in. o skarbach z czasów Królowej Bony, które zostały ukryte gdzieś w podziemiach zamku. Wokół wąskich uliczek Chęcin przycupnęły malownicze kamieniczki. W miasteczku znajdują się kościółki, klasztory oraz szkoły. I to właśnie nauczyciel pracujący w jednej z nich, pasjonat latania stracił przytomność po wypadku motolotni. Do jego domu dokonano włamania. Nie wiadomo co zostało skradzione, na miejscu przestępstwa znaleziono jedynie bardzo stary, złoty widelec. Czy to część większego skarbu?

Celem rozwiązania tej sprawy do wiekowych Chęcin zostaje wysłany nasz bohater Paweł Daniec. Odtwarza on ostatnie poczynania nauczyciela, przeszukuje sztolnie wokół górującego nad miejscowością zamku królewskiego z przełomu XIII i XIV wieku. Zapuszcza się także do tajemniczych piwnic chęcińskich kamieniczek. W powieści pojawia się także zagadkowy przybysz z Dagestanu. Również kilku osobników utrudni naszemu bohaterowi rozwiązanie zagadki. Na kartach powieści zagości także mentor Pawła Dańca, a nasz stary znajomy Pan Tomasz.

Mimo dobrze zarysowanej akcji, książka sprawia wrażenie, że Tomasz Olszakowski musiał zmieścić się w ściśle określonej liczbie znaków i nie mógł jej przekroczyć. Szkoda, bo wyszedł nam z tego zalążek dobrej książki a nie gotowa powieść. Odniosłem wrażenie, że ostatnie strony książki były pisane w pośpiechu, a autor nie bardzo wiedząc jak rozwiązać sprawę zakończenia, wprowadził do akcji Pana Samochodzika i wszystkie zagadki niemal od razu zostały rozwikłane. Autor prawdopodobnie odwiedził Chęciny, choć w książce  trafiają się niewielkie nieścisłości natury geograficzno-lokalizacyjnej.  

Mam jeszcze w planach lekturę dwóch powieści o Panu Samochodziku, których akcja toczy się na Ziemi Świętokrzyskiej: „Zamek w Baranowie Sandomierskim” oraz „Święty Graal.” Pewnie ich recenzje pojawią za jakiś czas na blogu.


(Książka przeczytana w marcu 2013 r.)
 
Wydawnictwo: Warmia
Seria wydawnicza: Pan Samochodzik i …
ISBN: 8385875921
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 161

Moja ocena: 3+/6


Ruiny średniowiecznego zamku w Chęcinach skrywają wiele tajemnic. Poniższe zdjęcie wykonałem kilka lat przed przeczytaniem książki.



środa, 4 września 2013

 "Nowe przygody Pana Samochodzika"


 Zbigniew Nienacki  "Nowe przygody Pana Samochodzika"


Rozklejony, poplamiony, popękany, polepiony taśmą. W tym roku mój egzemplarz „Nowych przygód Pana Samochodzika” skończył 30 lat. Zostały na nim plamy po zupie – będąc dzieckiem uwielbiałem czytać książki przy obiedzie. Można znaleźć na nim odciski palców –lubiłem poczytać, gdy zdyszany wracałem z boiska. Zapowiadałem się ponoć na dobrego bramkarza. Niestety zamiast kopać z kolegami piłkę, więcej czasu spędzałem w szkolnej bibliotece.

Ale książkę, o której teraz napiszę kilkadziesiąt zdań kupiła mi mama. W prawym dolnym rogu okładki w czarnym kwadraciku - główka Indianina z nosem wypisz-wymaluj Julian Tuwim. Trzy pióra pióropusza układają się w napis: KLUB SIEDMIU PRZYGÓD. To moja ulubiona seria przygodowa. Ten mały znaczek to gwarancja jakości. Wypożyczając książki z tym logo wiedziałem, że mam przed sobą kilka godzin podróży przez wspaniałe światy wyczarowane przez ulubionych pisarzy mojego dzieciństwa.

Na środku okładki niebieska plama. Później dowiedziałem się, że to malowniczy Jeziorak. Ta plama wody przyciągała jak magnes autora, którego imię i nazwisko niewielką czcionką wydrukowano u góry okładki: ZBIGNIEW NIENACKI. Z lewej strony (nieco zaklejony taśmą) wynurza się z wody śmieszny samochodzik z wielką, staroświecką lampą. W kabinie niewielki profil główki z delikatnym uśmiechem na twarzy. To Pan Tomasz. Łatwo się domyślić skąd wziął się jego przydomek – Pan Samochodzik. Wyrusza nad jezioro aby odnaleźć zatopiony skarb. Pan Tomasz jest pracownikiem  Departamentu Ochrony Zabytków Ministerstwa Kultury i Sztuki. Do jego zadań należą sprawy związane kradzieżami dzieł sztuki. Dzięki „żyłce detektywistycznej” niejednemu przestępcy pokrzyżował plany, odzyskując bezcenne dla kultury polskiej skarby. Tym razem gra toczy się o dzieła sztuki zatopione wraz z ciężarówką w pięknym mazurskim akwenie.

Tuż obok nazwiska autora, niewielki, żółty namiocik. Tym razem twarz, która z niego wygląda już się nie uśmiecha. To chyba jakiś czarny charakter. Osobników z nieczystym sumieniem występuje w książce kilku. Jeden z nich, zbuntowany młodzieniec, przywódca gangu, na ostatnich stronach trochę się wybieli. Właśnie jego sumienie wypierze Pan Tomasz. W książce często bywa tak jak w życiu. Mężczyzna nie zawsze radzi sobie z praniem, więc w wybielaniu tego nieszczęsnego sumienia będzie uczestniczyć piękna i mądra dziewczyna.

Odwracam książkę. Na plecach okładki, na niebieskiej plamie – mniejszy zielony kleks z małym namiotem. Kleks – to wyspa. U góry, między numerem ISBN a ceną - dwóch dżentelmenów z kwaśnymi minami. Jeden w czapce marynarskiej i krawacie, drugi pewnie nie zabrał nad wodę maszynki do golenia i pozuje z bujnym zarostem Barbarze Dutkowskiej, która ilustrowała powieść. Tuż przy nich kobieta obdarzona bujną czupryną. Na jej twarzy trzy kropki. Autorka rysunku zapomniała o ustach, a przecież w książce buzia tej pani niemal się nie zamyka.

Pod niebieską plamą znów namiocik, z którego wyłaniają się trzy główki. To harcerze, dzielni, pomysłowi, żądni przygód. Oni również będą pomagali Panu Tomaszowi na kartach książki. Działania Pana Samochodzika tak ich wciągną, że Zbigniew Nienacki nie będzie miał innego wyjścia i zaprosi ich jeszcze do kilku swoich powieści.

Trzy namioty, jezioro, podejrzani osobnicy, dziwny wehikuł gwarantują, że wieczory spędzone przy kartach tej powieści nie będą stracone. To rewelacyjna książka na wakacje i na jesienne dni. Kiedy zdążymy już zatęsknić za przygodą, szumem fal i pogawędkami przy ognisku trzeba koniecznie sięgnąć na półkę po książkę z napisem pod niebieską plamą Jezioraka: NOWE PRZYGODY PANA SAMOCHODZIKA.


Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Seria wydawnicza: Klub Siedmiu Przygód
ISBN: 83-10-08456-0
Rok wydania: 1983
Liczba stron: 247

Moja ocena: 6+/6

Dzięki tej książce poznałem Pana Samochodzika oraz odkryłem wiele innych powieści przygodowych. Dzięki niej wiem też co robić aby przygoda umiała mnie znaleźć. Dzięki tej książce powstał mój książkowy blog.