Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CM. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CM. Pokaż wszystkie posty

sobota, 23 maja 2020

„Trzy ciosy sztyletem”



Anna Kłodzińska „Trzy ciosy sztyletem”


Warszawa lata 80. ubiegłego wieku. Mroźny, zimowy poranek. Spacerujący w Ogrodzie Saskim młody lekarz przypadkiem odkrywa zwłoki mężczyzny. Kiedy medyk pochyla się nad ciałem ofiary dostrzega rozległą krwawą plamę w okolicy serca. Zamordowany to wybitny profesor ornitologii Antoni Zawilski. Śmiertelne rany zostały zadane najprawdopodobniej szpikulcem lub długim ostrym nożem. Wiadomość o śmierci naukowca dociera do Wydziału Kryminalnego Komendy Stołecznej w chwili kiedy u szefa, pułkownika Daniłowicza przebywa major Szczęsny. Jasnowłosy oficer przyjaźni się z Daniłowiczem od niemal początków swej kariery w Milicji Obywatelskiej. Widząc zainteresowanie Szczęsnego zabójstwem profesora, pułkownik powierza mu tę sprawę.




Rozpoczyna się żmudna praca śledcza. Milicjanci starają się prześwietlić życiorys ofiary i znaleźć w nim coś co mogłoby pomóc w ustaleniu motywu zbrodni. Okazuje się jednak, że Zawilski był człowiekiem o krystalicznej biografii. Mieszkał z kochającą żoną, wykształcił dwóch synów, od lat odnosił liczne sukcesy naukowe. Szczęsny nie potrafi znaleźć żadnego punktu zaczepienia. Zdaje sobie sprawę, że morderca może ponownie zaatakować. Niestety, jego podejrzenia szybko znajdują potwierdzenie. Już po kilku dniach milicja otrzymuje list podpisany pseudonimem Adamas. Jego autor przyznaje się do dokonania morderstwa i informuje o zamiarze zabicia kolejnej osoby. Rozpoczyna się następna, niezwykle trudna sprawa w karierze jednego z najlepszych oficerów śledczych warszawskiej MO.




Na kartach powieści Anny Kłodzińskiej widzimy całą galerię osób wywodzących się z różnych środowisk. Obok szanowanej warszawskiej rodziny Zawilskich pojawiają się postacie ze stołecznego półświatka. Autorka prowadzi czytelników do mieszkań bohaterów. Tak się na ogół składa, że są one również mieszkaniami ofiar. Zaglądamy także na Dworzec Centralny. Przez chwilę w mieszkaniu Szczęsnego dostrzegamy tajemniczą kobietę, o imieniu Anka. Po chwili okazuje się ona porucznikiem milicji. Czyżby ten zatwardziały, i co tu ukrywać, podstarzały kawaler, dla którego nie było nic ważniejszego od tropienia przestępców, postanowił na stare lata wreszcie się ustatkować? W wielu powieściach autorki wydanych w latach 70. i 80. intryga kryminalna bywa zdominowana przez wątek szpiegowski[1]. Tym razem jest inaczej. To klasyczny kryminał milicyjny. Powieść „Trzy ciosy sztyletem” ukazała się w 1986 r. Polecam.

Książka na stronie wydawcy:


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-66371-64-4
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 204


niedziela, 17 maja 2020

„Prokurator Garda”



Marek Romański „Prokurator Garda”


Warszawa, lata 30. ubiegłego wieku. Pracująca w domu towarowym A. Szalski i S-ka piękna ekspedientka Rena Łaska nie może się opędzić od tłumu adoratorów. Dziewczyna jest jednak nieugięta i nie angażuje się w żadne przelotne miłostki i romanse. Przy stoisku, w którym pracuje pojawia się jednak młodzieniec, na którym uroda Łaskiej i jej skromność czynią piorunujące wrażenie. Janusz Garda, syn znanego i szanowanego warszawskiego prokuratora, staje się coraz częstszym gościem w sklepie. Ujmująca powierzchowność i wytrwałość młodego absztyfikanta sprawiają, że serce niedostępnej ekspedientki powoli zaczyna topnieć,  a łącząca młodych ludzi nić sympatii przeradza się w głębsze uczucie.




Niestety, jak to zwykle bywa i w powieściach, i w życiu, niebawem pojawia się ktoś kto sprawia, że droga do szczęścia Reny i Janusza staje się zawiła i pełna wybojów. Na zaloty młodego Gardy ze złością spogląda przełożony Reny, Artur Szalski. Mężczyzna, któremu dziewczyna również wpadła w oko, postanawia uczynić wszystko co w jego mocy aby ją zdobyć. Podstępem zmusza Renę by przyszła wieczorem do jego mieszkania, jednocześnie stara się, aby wiadomość o schadzce dotarła do uszu zakochanego w niej młodzieńca. Targany uczuciem zazdrości Janusz Garda zjawia się o wyznaczonej porze w mieszkaniu Szalskiego. Pomiędzy mężczyznami dochodzi do gwałtownej wymiany zdań. Niebawem do Szalskiego przychodzi Rena i z przerażeniem stwierdza, że jej szef i niechciany adorator został zamordowany.




Powieść Marka Romańskiego to udane połączenie romansu i kryminału. Popularny autor po raz kolejny dowiódł, że słusznie należy mu się miejsce w ścisłej czołówce twórców przedwojennych polskich kryminałów[1]. Romański powoli odsłania przed czytelnikami kolejne tajemnice skrywane przez bohaterów. W życiorysie niemal każdej z postaci znajdziemy bowiem coś, co osoba ta chciałaby zachować jedynie dla siebie. Autor ukazuje życie i pracę dziewczyny wywodzącej się z ubogiej rodziny. Rena z trudem wiąże koniec z końcem, mieszka w nędznym mieszkaniu, opiekuje się matką – alkoholiczką. Zarówno jej ukochany, jak też jego ojciec nie zdają sobie sprawy z jakimi przeciwnościami losu zmaga się na co dzień panna Łaska. Na drugim biegunie znajduje się szastający pieniędzmi Artur Szalski. Dyrektorowi nie oparła się jak dotąd żadna z zatrudnionych w jego domu towarowym pracownic. Tym razem na kartach powieści przedstawiciele organów ścigania odgrywają drugoplanowe role i pojawiają się dopiero na dalszych stronach. Książka trafiła do księgarń w 1934 r. Cztery lata później powieść została zekranizowana przez znanego reżysera Michała Waszyńskiego. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-43-9
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 299


niedziela, 10 maja 2020

„Pocałunek śmierci”



Piotr Godek „Pocałunek śmierci”


Warszawa, lata 20 ubiegłego wieku. W trakcie seansu spirytystycznego zorganizowanego w mieszkaniu Państwa Darzyckich, zgromadzone przy stole osoby są świadkami dziwnej i niepokojącej przepowiedni. Medium, w osobie panny Wandy, ostrzega nieznanego z nazwiska Józka przed doktorem Raczyńskim i prokuratorem Winderem. Mimo iż wszystkie dotychczasowe „proroctwa” panny Wandy sprawdzały się co do joty, nie wszyscy uczestnicy spotkania biorą na poważnie to ostrzeżenie.   




Niebawem z biurka majora wywiadu Józefa Darzyckiego ktoś kradnie akta podejrzanego o szpiegostwo Mariana Mowikiewicza. W tym samym czasie wokół majora dochodzi do szeregu trudnych do wyjaśnienia wydarzeń. Przebrany w generalski uniform człowiek dokonuje włamania do centrali wywiadu. W budynku ginie dwóch pracowników, a na miejscu przestępstwa zostaje znaleziony nieprzytomny Darzycki, ubrany w mundur generała. Przełożonym oficera trudno uwierzyć w tłumaczenia majora, który dotąd sumiennie wypełniał swoje obowiązki. Major zostaje aresztowany i oskarżony o szpiegostwo. Grozi mu najwyższy wymiar kary. Jedną z niewielu osób, która nie dopuszcza do siebie myśli, że mężczyzna mógł dopuścić się zdrady ojczyzny, jest żona majora, piękna Irena Darzycka.




Na kartach książki, niczym w najlepszych powieściach Marka Romańskiego, przeplatają się wątki szpiegowski, romansowy i kryminalny. Główny bohater balansuje na granicy wytrzymałości psychicznej[1]. Zdaje sobie sprawę, że tylko cud może sprawić, aby nie stanął przed plutonem egzekucyjnym. Przebywający za kratkami major, nie ma pojęcia, że  nadal trwa walka o oczyszczenie go z zarzutów. Kiedy Darzycki i jego małżonka przeżywają dramat, inni oddają się intrygom lub niepohamowanym namiętnościom. Książka „Pocałunek śmierci” ukazała się w 1935 r. i nigdy po II wojnie światowej nie była wznawiana. Jest to też najlepsza powieść piszącej pod pseudonimem Piotr Godek Stefanii Osińskiej (1898-1976), jaka ukazała się dotychczas w serii Kryminały przedwojennej Warszawy[2]. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-42-2
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 272



wtorek, 21 kwietnia 2020

„Kariera panny Mańki”



Stanisław Wotowski „Kariera panny Mańki”


Warszawa, lata 20. ubiegłego wieku. Upłynął już rok od wydarzeń opisanych przez Stanisława Wotowskiego na kartach powieści „Rycerze mroku”[1]. Jedna z bohaterek wspomnianej książki, dwudziestokilkuletnia Mańka, zamierza zerwać z dotychczasowym życiem. Lubiąca towarzystwo zamożnych mężczyzn, piękna dziewczyna postanawia zatrudnić się jako bufetowa się w prowadzonym przez szwagra lokalu „Pod czerwonym kogutem”. Mańka choć od czasu do czasu sprzedawała swoje wdzięki, w gruncie rzeczy była dobroduszną i naiwną istotą. Łudziła się, że poślubi ją młody urzędnik Alfred Welski, ten jednak wybrał życie u boku innej kobiety. Długo tłumiła w sobie złość po doznanym rozczarowaniu. Pewnego dnia do knajpy, w której pracowała zawitał jednak starszy, dystyngowany mężczyzna.




Dyrektor Doriałowicz proponuje Mańce by przeprowadziła się do jego mieszkania, a on otoczy ją opieką i zapewni dostatni byt. Po krótkim wahaniu dziewczyna przyjmuje propozycję. Ma nadzieje, że za jakiś czas zostanie żoną mężczyzny, który odsunie od niej wszelkie życiowe troski. Niestety, po raz kolejny Mańka przeżywa srogi zawód, a znajomość z Doriałowiczem okazuje się źródłem wielu zmartwień i kłopotów. Dziewczyna zaczyna dostrzegać, że jej starszy opiekun ma wobec niej zupełnie inne, bardzo podejrzane zamiary. Podobnego zdania jest również znany warszawski detektyw Den.




W powieści „Rycerze mroku” podobnie jak na kartach „Kariery panny Mańki” pojawiają się bardzo wyraziści bohaterowie. Jedni są źli i wyrachowani, gotowi na wszystko aby zrealizować swoje cele, inni zabawni, życzliwi, czasem naiwni. Znany już czytelnikom złodziej Wawrzon Balas przeistoczył się w szanowanego przez warszawski półświatek przedsiębiorcę, właściciela knajpy. Panu Wawrzonowi sekunduje nowa barwna postać, niejaki Hipolit Welesz. To zamożny bawidamek i uwodziciel, a w gruncie rzeczy dobroduszny czterdziestoletni, korpulentny mężczyzna. Welesz ulega urokowi Mańki i stara się zrobić co tylko w jego mocy aby zdobyć dziewczynę. Mańka wikła się w kilka niebezpiecznych przygód. Widzimy coraz więcej osób próbujących wykorzystać jej prostolinijność. Są na szczęście i tacy, dla których Mańka jest kimś więcej niż tylko zwykłą dziewczyną uliczną. „Rycerze mroku” oraz „Kariera panny Mańki” to jedne z najlepszych powieści Stanisława Wotowskiego. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-41-5
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 227




[1] Stanisław Wotowski „Rycerze mroku”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2020/04/rycerze-mroku.html

środa, 15 kwietnia 2020

„Rycerze mroku”



Stanisław Wotowski „Rycerze mroku”


Warszawa, lata 20. ubiegłego wieku. Po opuszczeniu więzienia Alfred Welski przez wiele dni bezskutecznie poszukuje jakiegokolwiek zajęcia. Zdesperowany mężczyzna nie ma w kieszeni ani grosza. Dawni przyjaciele odwracają się od niego. Aby przetrwać decyduje się nawet na wyrwanie niemal zdrowego zęba ze złotą plombą. Kto wie, jak potoczyłyby się jego dalsze losy, gdyby nie spotkał w parku towarzysza z więziennej celi, niejakiego Wawrzona Balasa. O ile Welski nie był przestępcą i nigdy nie złamał prawa, a za kratkami znalazł się w wyniku podstępnej intrygi, pan Wawrzon był uznaną osobistością w złodziejskim światku. Kilka miesięcy spędzonych razem sprawiło, że Wawrzon zlitował się nad zabiedzonym Alfredem i postanowił pomóc mu w trudnych chwilach. Zabrał Welskiego do swojego mieszkanka, wykarmił, pozwolił mu nabrać sił. Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że Wawrzon Balas wspomagał kolegę jedynie z dobroci serca. Gwiazdor przestępczego półświatka miał wobec niedawnego towarzysza niedoli także inne plany.




„Rycerze mroku” to jedna z najlepszych powieści kryminalnych w bogatym dorobku Stanisława Wotowskiego[1]. Mamy tu wiele kapitalnych scen z życia warszawskiego środowiska przestępczego międzywojennej Warszawy. Autor powołał do życia całą galerię postaci z różnych sfer. Co ważne, każdy nawet z drugoplanowych bohaterów, został niezwykle barwnie odmalowany. Niemal wszyscy mieszkańcy pokoiku przy ulicy Bednarskiej, a także ich znajomi, na co dzień posługują się złodziejskim slangiem. Nie da się ukryć, że na pierwszy plan wysuwa się tu wspomniany już kilkukrotnie Wawrzon Balas. Z jednej strony bezwzględny, z drugiej dobroduszny złodziej wzbudza sympatię czytelnika w stopniu może nawet większym niż niesłusznie oskarżony Welski.




Mamy na kartach książki do czynienia z kilkoma osobami wywodzącymi się z wyższych sfer. Jak się jednak okazuje osoby te zdobyły swe majątki w nieuczciwy sposób. Takich właśnie oszustów z towarzystwa Wotowski nazywa pogardliwie „Rycerzami mroku” i dla ich występków nie znajduje żadnego usprawiedliwienia. Istotną rolę dla rozwoju fabuły odgrywa również bohater kilku innych książek tego autora, detektyw Den. W książce nie zabrakło wątku romansowego. W zasadzie mamy tu aż dwa takie wątki. W obydwa zaplątany jest usiłujący wyświetlić prawdziwe przyczyny swego aresztowania Alfred Welski. Kryminał Wotowskiego klimatem przypomina nieco znakomitą powieść Walerego Przyborowskiego „Widmo na Kanonii”[2]. Kilku bohaterów wydanej w 1929 r. powieści „Rycerze mroku” pojawiło również na kartach kolejnej książki Stanisława Wotowskiego „Kariera panny Mańki”. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:

Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-40-8
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 185



niedziela, 29 marca 2020

„Salwa o świcie”



Marek Romański „Salwa o świcie”


W powieści „Salwa o świcie” Marek Romański przedstawił dalsze losy pięknej agentki wywiadu, która wcielając się w postać siostrzenicy niemieckiego generała von Sterlitza ma do wykonania niezwykle ważną i niebezpieczną misję[1]. W trakcie pobytu w Berlinie dziewczyna zakochuje się z wzajemnością w przystojnym niemieckim poruczniku. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że jej ukochany jest doświadczonym oficerem kontrwywiadu. Rozpoczyna się gra, której stawką jest nie tylko wykonanie zadania lecz także życie dziewczyny i jej wybranka. W czasie kiedy w Berlinie podająca się za Gretę Nielsen kobieta balansuje na krawędzi zdemaskowania, niezwykle istotne dla rozwoju fabuły wydarzenia rozgrywają się w Warszawie.

Na kartach książki pojawia się cała galeria postaci drugoplanowych. Większość z nich to niemieccy oficerowie, w środowisku których zmuszona jest przez wiele miesięcy lawirować zakamuflowana agentka. Markowi Romańskiemu udało się stworzyć pasjonującą powieść sensacyjną z elementami thrillera i romansu. Główna bohaterka musi dokonać dramatycznego wyboru pomiędzy miłością a obowiązkiem. Kobieta-szpieg do ostatniej chwili waha się jak powinna postąpić. W każdej chwili tożsamość odtwórczyni roli prawdziwej Grety Nielsen może zostać ujawniona. Niebezpieczeństwo zagraża kobiecie ze strony, której najmniej się spodziewa.




W dorobku zmarłego w 1974 r. w Buenos Aires Marka Romańskiego znajdziemy kilkadziesiąt powieści kryminalnych i sensacyjnych[2]. Na początku lat 50. książki tego poczytnego niegdyś autora objęto cenzurą i wycofano z bibliotek. Na szczęście po latach zdecydowana większość z nich została wznowiona w seriach Kryminały przedwojennej Warszawy oraz Stary polski kryminał. Powieści „Serca szpiegów” i „Salwa o świcie” ukazały się drukiem na łamach przedwojennej prasy w 1935 r. Nosiły wówczas tytuły „Podwójne życie Grety Nielsen” oraz „Pod obcą maską”. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Stary polski kryminał
ISBN: 978-83-66371-46-0
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 231



niedziela, 22 marca 2020

„Serca szpiegów”



Marek Romański „Serca szpiegów”


Niemcy, lata 30. ubiegłego wieku. Szwedka Greta Nielsen po stracie ojca podejmuje decyzję o wyjeździe do Berlina. W stolicy Niemiec, młoda i piękna kobieta zamierza zamieszkać w domu zamożnego wuja, generała Conrada von Strelitza. Wuj Grety piastuje stanowisko dyrektora departamentu gazowego. Podlega mu m.in. laboratorium, w którym prowadzone są prace nad nowym rodzajem gazu bojowego. Jak się jednak niebawem okazuje, kobieta która puka do drzwi willi von Sterlitza nie jest tą, za którą się podaje. Generał, który nie utrzymywał nigdy bliskich kontaktów z mieszkającą w Szwecji rodziną, nie zdaje sobie sprawy z tego, że przygarnął pod swój dach sprytną agentkę obcego wywiadu, która przybyła do Berlina z bardzo ważnym zadaniem do wykonania. 

Gra o najwyższą stawkę toczy się nie tylko pomiędzy agentką a jej „wujem”. Panna Nielsen poznaje bowiem w trakcie podróży do Berlina przystojnego niemieckiego oficera. Pomiędzy dwojgiem ludzi rodzi się coś więcej niż zwykła sympatia. Niemiec oczywiście nie ma zielonego pojęcia kim jest dziewczyna, do której zapałał uczuciem. Greta natomiast broni się przed nawiązaniem bliższej relacji z Kurtem von Hedingerem. Wie dobrze, że mogłoby to znacznie skomplikować lub zupełnie uniemożliwić realizację jej planów.




Marek Romański poświęcił wiele miejsca na ukazanie emocji i rozterek, jakich doświadcza główna bohaterka. Rozdarta między miłością a obowiązkiem kobieta, musi ciągle mieć się na baczności, w każdej chwili narażona jest przecież na zdemaskowanie. Ciągłe napięcie nerwowe i bezustanne udawanie kogoś innego sprawiają, że jedyną porą kiedy Greta może być sobą jest noc. Trudno nie zauważyć, że autor zastosował na kartach powieści podobny trik z podmianą głównej postaci, jaki kilkadziesiąt lat później wykorzystali Andrzej Szypulski i Zbigniew Safjan pisząc scenariusz do znakomitego serialu „Stawka większa niż życie”.

Wydana w 1935 r. powieść „Serca szpiegów” drukowana była także na łamach przedwojennych gazet. Dalsze losy igrającej z losem, pięknej Grety znajdziemy w powieści „Salwa o świcie”. Polecam.


Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Stary polski kryminał
ISBN: 978-83-66371-45-3
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 244




niedziela, 15 marca 2020

Ranking „Kryminałów przedwojennej Warszawy”



Ranking „Kryminałów przedwojennej Warszawy”


Pierwsze tomy serii „Kryminały przedwojennej Warszawy” ukazały się w 2012 r. Od tego czasu do biblioteczek miłośników dawnych polskich kryminałów trafia co roku kilkanaście nowych tytułów. Od niedawna w serii zaczęły ukazywać się pierwsze książki zapomnianych już autorów Piotra Godka i Zenona Różańskiego. Jak zawsze warte uwagi są także tomy zawierające opowiadania napisane przez oficerów przedwojennej policji śledczej Ludwika Kurnatowskiego i Daniela Bachracha.

Po przedwojenne powieści kryminalne sięgamy nie tylko ze względu na skomplikowane zagadki kryminalne. W trakcie lektury chcemy przenieść się choć na kilka godzin do innego świata. Świata dawnej Warszawy. Klimatu dawnych kabaretów, nocnych lokali, kamienic, ulic, teatrów i melin, lepiej od wspomnianych wyżej autorów nie są w stanie oddać nawet najlepsi współcześni twórcy kryminałów retro. I to jest właśnie główne kryterium jakie przyjąłem przy tworzeniu kolejnych rankingów.

Od niedawna ukazuje się seria „Stary polski kryminał”. Publikowane są w niej powieści, których akcja rozgrywa się poza Warszawą. Ich autorami są ci sami autorzy, których książki wznawiane są w serii „Kryminały przedwojennej Warszawy”. Warto więc również tomy tej serii dołączyć do swoich zbiorów.

  1. Aleksander Błażejowski, Korytarz Podziemny B
  2. Henryk Nagiel, Sęp
  3. Ryszard Braun, Manekin nr 6
  4. Henryk Nagiel, Tajemnice Nalewek
  5. Marek Romański, Odwet
  6. Marek Romański, Mirko Borkowicz, Szajka Biedronki
  7. Marek Romański, Mirko Borkowicz, Akcje ATN
  8. Stanisław A. Wotowski, Tajemniczy wróg
  9. Marek Romański, Mord na Placu Trzech Krzyży
  10. Marek Romański, Czarny trójkąt
  11. Marek Romański, Człowiek z Titanica
  12. Adam Nasielski, As Pik (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  13. Józef Jeremski, Tajemnica komisarza policji
  14. Adam Nasielski, Puama E (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  15. Walery Przyborowski, Widmo na Kanonii, t. 1
  16. Walery Przyborowski, Widmo na Kanonii, t. 2
  17. Daniel Bachrach, Strzał w nocy
  18. Marek Romański, Złote sidła
  19. Marek Romański, Defraudant
  20. Ludwik Kurnatowski, Tajemnica Belwederu
  21. Marek Romański, Znak zapytania
  22. Zenon Różański, Pokój nr 23
  23. Leon (Ludwik) Kurnatowski, Zagadkowi milionerzy
  24. Stanisław A. Wotowski, Upiorny dom
  25. Antoni Hram, Upiór podziemi
  26. Piotr Godek, Ekspres Warszawa-Paryż
  27. Adam Nasielski, Dom tajemnic (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  28. Piotr Godek, Tajemnica białej willi
  29. Adam Nasielski, Pociąg w nieznane
  30. Adam Nasielski, Koralowy sztylet (Małe gry Bernarda Żbika)
  31. Jan Grom, Bokser i dziewczyna. Hazardzista
  32. Zenon Różański, Godzina trwogi
  33. Ludwik M. Kurnatowski, Samochodwa banda Kłaka
  34. Otto Stemin, Musiałem zabić
  35. Adam Nasielski, Człowiek z Kimberley (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  36. Rafał Scherman, Samobójstwo zmarłego
  37. Marek Romański, W walce z Arseniuszem Lupinem
  38. Stanisław A. Wotowski, Demon wyścigów
  39. ELMAR, Mord przy Chmielnej
  40. Marek Romański, Pająk
  41. Stanisław A. Wotowski, Człowiek, który zapomniał swego nazwiska
  42. Adam Nasielski, Alibi (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  43. Adam Nasielski, Mecz o kobietę
  44. Stanisław A. Wotowski, Czarny Adept
  45. Marek Romański, Żółty szatan
  46. Marek Romański, Ostatnia gra Yoshimury
  47. Otto Stemin, Otchłań ciągnie
  48. Zenon Różański, Ostatnia gra Normana Kinga
  49. Daniel Bachrach, Król sutenerów Rozenberg działa
  50. Adam Nasielski, Opera śmierci (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  51. Adam Nasielski, Skok w otchłań (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  52. Ludwik M. Kurnatowski, Szczury hotelowe
  53. Adam Ty-ski, Mściciel. Opowiadania kryminalne
  54.  Adam Nasielski, Minus trzy
  55. Daniel Bachrach, Przez namiętność do zbrodni
  56. Adolf Doliński, Opowiadania kryminalne. Część 1.
  57. Stanisław A. Wotowski, Sekta diabła
  58. Walery Przyborowski, Szkielet na Lesznie
  59. Walery Przyborowski, Czerwona skrzynia
  60. Daniel Bachrach, Epidemia samobójstw
  61. Daniel Bachrach, Kobieta, wino i hazard
  62. Ludwik M. Kurnatowski, Życie i śmierć Wiktora Gruena
  63. Adolf Doliński, Opowiadania kryminalne 2
  64. Adam Nasielski, Grobowiec Ozyrysa (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  65. Aleksander Błażejowski, Czerwony Błazen
  66. Tadeusz Starostecki, Krwawy reporter
  67. Daniel Bachrach, Niebezpieczne poszlaki
  68. Ludwik M. Kurnatowski, Niebieskie ptaki Warszawy
  69. Antoni Starzewski, Męty
  70. Aleksander Błażejowski, Sąd nad Antychrystem

Pogrubioną czcionką zaznaczono ostatnio dodane tytuły.


Recenzje wszystkich tomów znajdziecie na stronach ZAPOMNIANEJ BIBLIOTEKI:

Kryminały przedwojennej Warszawy na Facebooku:



sobota, 7 marca 2020

„Życie i śmierć Axela Branda”



Marek Romański „Życie i śmierć Axela Branda”
  

Stany Zjednoczone, lata 30 ubiegłego wieku. Dwóch mocno podchmielonych robotników przechadzających się po Południowych Bulwarach, znajduje przypadkiem stary, zniszczony płaszcz. Jeden nich informuje o znalezisku najbliższy komisariat policji. Przeszukujący ubranie funkcjonariusz natrafia za podszewką płaszcza na kilka zapisanych kartek papieru. Są to fragmenty utworu literackiego. Na odwrocie jednej z kartek znajduje się informacja, zgodnie z którą autor tekstu zapisuje wszystkie swoje utwory pannie o imieniu Nora. Dalsza część tego niezwykłego testamentu jest niestety nieczytelna.




Policja podejrzewa, że tajemniczy autor popełnił samobójstwo, skacząc w odmęty przepływającej nieopodal rzeki, lub został zamordowany. Kto wie, czy udałoby się rozwikłać tę skomplikowaną sprawę i ustalić tożsamość właściciela płaszcza, gdyby nie doktor Piotr Vulpius. Ten znany czytelnikom serii Stary polski kryminał, uzdolniony detektyw-amator pojawił się już na kartach powieści Marka Romańskiego „Małżeństwo Neili Forster”[1]. Oprócz Vulpiusa spotykamy także przyjaciela doktora, dziennikarza „Gońca Wieczornego” Jana Otmara, oraz kilku, dość nieporadnie sobie poczynających, miejscowych stróżów prawa.




Po pewnym czasie, w odpowiedzi na ogłoszenie zamieszczone w prasie, do siedziby miejscowej policji zgłasza się piękna kobieta, która okazuje się być poszukiwaną spadkobierczynią dzieł. Dzięki Norze Felton funkcjonariusze oraz doktor Vulpius poznają szereg informacji dotyczących autora znalezionych tekstów. „Życie i śmierć Axela Branda” to kameralna powieść kryminalna. Bohaterowie spotykają się od czasu do czasu w kilku miejscach i zastanawiają się, jakie podjąć kroki, aby choć odrobinę zbliżyć się do rozwiązania zagadki. Niespieszne tempo akcji może zaskoczyć czytelników przywykłych do tego, że pierwszoplanowe postacie powieści Marka Romańskiego zazwyczaj przemieszczają się nie tylko z miasta do miasta, lecz nawet z kontynentu na kontynent. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Stary polski kryminał
ISBN: 978-83-66371-44-6
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 222




[1] Marek Romański „Małżeństwo Neili Forster”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2020/01/mazenstwo-neili-forster.html

niedziela, 1 marca 2020

„Tropy”



Franciszek Mirandola „Tropy”


Franciszek Mirandola to pseudonim Franciszka Czesława Pika, uznawanego za  jednego z pierwszych twórców polskiej literatury fantastycznej. Przyszły literat urodził się w 1871 r. w rodzinie krośnieńskiego aptekarza. Franciszek studiował farmację i filozofię, co znajduje odzwierciedlenie w jego twórczości. Po ukończeniu studiów dopadła go jednak proza życia. Nie mógł poświęcić się jedynie pracy literackiej i łatał dziury w budżecie domowym angażując się co jakiś czas w do pracy w aptekach. Mimo to niemal każdą wolną chwilę poświęcał na pisanie, a lwią część jego dorobku stanowiły przekłady dzieł niemieckich, włoskich, angielskich czy francuskich.




Spod jego pióra wychodziły wiersze drukowane na łamach licznych tytułów prasowych. Pisywał nowele i opowiadania. Wysoko oceniany przez krytyków i miłośników rodzimej fantastyki jest zbiór opowiadań Mirandoli „Tropy”, który ukazał się w 1919 r. We wznowionym po kilkudziesięciu latach tomie zamieszczone zostało aż piętnaście opowiadań: Zatruta studnia, Ulica Dziwna, Wolność, Cel, Pułapka, Świt, Pociąg nadzwyczajny, Gościniec dusz, Stary dom, Zamknięte. Wszystkie napisane niezwykle poetyckim językiem utwory, obficie nasycone są pierwiastkami surrealizmu i oniryzmu. Za życia twórczość Franciszka Mirandoli nie doczekała się uznania. Pisarz popadł w depresję i alkoholizm. Zmarł w Krakowie 3 czerwca 1930 r.

Książka na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Polska Fantastyka
ISBN: 978-83-66371-51-4
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 212



sobota, 29 lutego 2020

„Pokój nr 23”



Zenon Różański „Pokój nr 23”


Bohaterami powieści kryminalnych są najczęściej błyskotliwi prywatni detektywi lub zdolni policjanci. Zazwyczaj już po kilku stronach natrafiają oni na ślad umożliwiający wykrycie nawet najbardziej przebiegłego przestępcy. Inną drogę wybrał przedwojenny autor Zenon Różański. Pierwszoplanową rolę w jego powieści „Pokój nr 23” odgrywa bowiem kandydat na dziennikarza Bolesław Żuk. Młodzieniec ów nie przejawia wybitnych zdolności dziennikarskich, dlatego też bez zbytniego zaskoczenia przyjmuje do wiadomości decyzję redaktora naczelnego. Przełożony informuje go, że po zakończeniu okresu praktyki nie zostanie z nim nawiązana umowa o pracę.




Po opuszczeniu gabinetu szefa, z kilkoma złotymi w kieszeni, Żuk przestępuje próg restauracji hotelu Carlton. Postanawia posilić się nieco i poprawić sobie humor kilkoma kieliszkami alkoholu. Kiedy nadchodzi czas uregulowania rachunku, niedoszły dziennikarz beztrosko oznajmia kelnerowi, że nie jest w stanie zapłacić, i proponuje zastaw w postaci zegarka. Odprowadzony do biura dyrektora, przypadkowo odbiera telefon. Dzwoniący pracownik hotelu, myśląc że rozmawia z dyrektorem, informuje go o znajdujących się w pokoju nr 23 zwłokach mężczyzny. Bolesław wpada na niezwykły pomysł. Dyskretnie przedostaje się do feralnego pokoju aby zdobyć materiały, którymi mógłby przekonać redaktora naczelnego, by ten dał mu jeszcze jedną szansę.




Niebawem następuje cała seria niespodziewanych i dziwnych wydarzeń. Zwłoki mężczyzny zostają wyrzucone przez okno przez tajemniczych osobników, a do drzwi pokoju puka piękna dziewczyna, która okazuje się córką ofiary. Żuk zdaje sobie oczywiście sprawę, że zadarł z gotowymi na wszystko ludźmi, mimo to nie poddaje się i postanawia wyjaśnić sprawę do końca. Znakiem firmowym kryminałów Zenona Różańskiego jest prawdziwie zawrotne tempo akcji. Niemal w każdym z kilku rozdziałów główny bohater naraża się na cały szereg niebezpieczeństw. Powieści tego autora obfitują w liczne zabawne scenki. Tak jest również i tym razem. W ich centrum znajduje się oczywiście młody człowiek, który z dużym dystansem podchodzi do życia, Bolesław Żuk. Pracę nad powieścią „Pokój nr 23” Zenon Różański ukończył w 1938 r. Po II wojnie światowej książka nigdy nie była wznawiana. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-31-6
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 91



niedziela, 23 lutego 2020

„Tajemnica białej willi”



Piotr Godek „Tajemnica białej willi”


Warszawa, lata 30. ubiegłego wieku. Późną nocą w jednej z willi położonych w eleganckiej dzielnicy miasta zostaje zamordowany szanowany architekt, pan Woynicki. Mimo, że mężczyzna był zamożnym człowiekiem, to nie kradzież była motywem zabójstwa. Sprawca pozostawił ofierze cenny pierścień z brylantem oraz srebrną papierośnicę. Na miejsce zbrodni przybywa komisarz Andrzej Wren. Ten sam doświadczony oficer prowadził wcześniej śledztwo na kartach powieści „Ekspres Warszawa-Paryż”[1]. Wówczas sprawa zakończyła się sukcesem. Tym razem jednak przed młodym komisarzem stoi znacznie trudniejsze wyzwanie.




Tragicznej nocy w luksusowej willi odbywało się przyjęcie. Wydaje się więc logiczne, że mordercy należy szukać pośród jego uczestników i tak też postępuje Andrzej Wren. Przesłuchujący podejrzanych komisarz, już po chwili dostrzega, że każda z osób coś ukrywa, mówi nieprawdę bądź też celowo zataja istotne informacje. Dość szybko także typuje osoby, które na śmierci architekta mogły najwięcej zyskać. Główną podejrzaną jest pasierbica gospodarza Teresa Boruńska. Woynicki nie aprobował jej zamiarów poślubienia inżyniera Larnera. Na podłodze w gabinecie ofiary śledczy znajdują obrazek z podobizną świętej Teresy. Sekcja zwłok wykazuje natomiast, że architekt został uduszony. Pewnie śledztwo zakończyłoby się znacznie wcześniej, gdyby posterunkowego, który patrolował dzielnicę nieopodal pechowej willi, w kluczowym momencie nie zmorzył sen.




Pod pseudonimem Piotr Godek ukrywała się pani Stefania Osińska (1898-1976). W dorobku tej zapomnianej już dziś autorki znajdziemy kilka całkiem udanych kryminałów. Nie są to powieści krwawe i mroczne. Przeciwnie, nie brak w nich humoru i zabawnych, wręcz komicznych scenek. Główny bohater niniejszej powieści, Andrzej Wren to typ policjanta bez skazy. Nie wiele wiemy o jego pozazawodowym życiu, gdyż niemal cała treść książki wypełniona jest czynnościami związanymi z toczącym się śledztwem. Znacznie więcej miejsca autorka poświęciła na przedstawienie skomplikowanych relacji uczuciowych i towarzyskich łączących gości przyjęcia w domu architekta. Powieść „Tajemnica białej willi” ukazała się drukiem w 1936 r. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-30-9
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 138