Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CM. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CM. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 25 czerwca 2017

„Nie bój się nocy”



Anna Kłodzińska „Nie bój się nocy”
„Nienawiść”


Warszawa. Lata 60-te ubiegłego wieku. Na skraju jednego z nowo powstałych osiedli dochodzi do serii napadów na młode kobiety, które nieświadome zagrożenia przechadzają się samotnie drogą nieopodal lasu. Kiedy zapada zmrok tajemniczy morderca dusi je, po czym błyskawicznie rozpływa się we mgle. Działania milicji nie przynoszą pożądanych efektów. Zeznania jednej z kobiet, której udało się przeżyć także nie wnoszą nic do sprawy. W ciemnościach trudno dostrzec szczegóły umożliwiające identyfikację napastnika. Jednym z głównych podejrzanych wydaje się być poważany dyrektor dużego przedsiębiorstwa. Związek ze sprawą może mieć także pewien nadużywający trunków bezdomny często pojawiający się pobliżu miejsc, w których zostają dokonane napady. Po raz kolejny szansę wykazania się otrzymuje kapitan Szczęsny ze stołecznej Komendy Miasta.



Jacek Roy „Czarny koń zabija nocą”
1. tom „Najlepszych kryminałów PRL/Lata 70.”


Konstrukcja powieści „Nie bój się nocy” jest nieco inna niż poprzednich powieści autorki. Jak pamiętamy Kłodzińska lubiła stosować w nich przeskoki akcji, często przenosząc głównych i drugoplanowych bohaterów z miejsca na miejsce. Tu fabuła jest bardziej spójna. Akcja rozgrywa się niemal wyłącznie na terenie Warszawy, a wszystkie pojawiające się postacie mają istotny wpływ na przebieg toczącego się śledztwa. Warty podkreślenia jest mroźny, zimowy i mroczny klimat jaki udało się stworzyć autorce. Podkreśla on atmosferę narastającego zagrożenia otaczającego głównych bohaterów powieści.

Szczęsny mimo dość długiego stażu pracy, wielu sukcesów w pracy śledczej, uznania przełożonych nadal gnieździ się w mikroskopijnej spółdzielczej kawalerce na Bielanach. Większe mieszkanie nie jest mu zresztą potrzebne. Przystojny oficer milicji, mimo że podoba się kobietom, jak dotąd nie nakłonił żadnej białogłowy do dzielenia z nim życia. Nic w tym dziwnego, wszak niemal całą dobę funkcjonariusza MO wypełnia praca operacyjna, przesłuchania, pościgi, wypełnianie formularzy i narady z przełożonymi. Nie ma czasu aby po pracy wyjść do kina, czy do nocnego lokalu jak choćby dyrektor Skotnicki, który bawi się w towarzystwie pięknych kobiet słuchając przebojów Jerzego Połomskiego i innych gwiazd ówczesnej estrady.

Na kanwie książki Anny Kłodzińskiej Krzysztof Szmagier zrealizował 17 odcinek popularnego serialu kryminalnego „07 zgłoś się”. W rolę dyrektora Skolnickiego znakomicie wcielił się w nim  Leon Niemczyk zaś bezdomnego pijaka doskonale zagrał Wiesław Drzewicz. W 11 tomie cyklu Najlepsze kryminały PRL/Anna Kłodzińska zostało także zamieszczone mało znane opowiadanie tej autorki: „Nienawiść”. Polecam.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-65499-53-0
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 221


niedziela, 18 czerwca 2017

„Zamki świętokrzyskie. Skarby - legendy – tajemnice”



Rafał Jurkowski „Zamki świętokrzyskie. Skarby - legendy – tajemnice”
Przewodnik

(Premiera 20.06.2017 r.)


W regionie świętokrzyskim zachowało się wiele cennych pamiątek historycznych: zamków, pałaców, dworków, klasztorów, kościołów oraz zabytków techniki. Ziemi tej nie omijały konflikty zbrojne, jakie przetaczały się przez nasz kraj na przestrzeni całego tysiąclecia. Pozostały po nich cmentarze wojenne, pomniki oraz owiane tajemnicami miejsca bitew. Dzięki przewodnikom z serii Świętokrzyskie wędrówki historyczne czytelnik ma możliwość pogłębienia wiedzy o zabytkach znajdujących się na terenie województwa świętokrzyskiego, jak również dotarcia do szerzej nieznanych, lecz wartych odwiedzenia obiektów.

Zamki wznoszono zazwyczaj w trudno dostępnych miejscach, na zalesionych wzgórzach, na wyspach i pośród mokradeł. Wszystko to powodowało, że o budowlach tych przez wieki powstawały niezliczone legendy. Białe damy, rozbójnicy, podziemne tunele i ukryte w lochach kosztowności rozpalały wyobraźnię okolicznych mieszkańców oraz poszukiwaczy skarbów. Przez kilka stuleci nikt nie troszczył się o niszczejące zamki, co spowodowało, że część historycznych obiektów bezpowrotnie znikła z krajobrazu regionu. W Przewodniku Zamki Świętokrzyskie. Skarby – legendy – tajemnice przedstawiono dzieje niemal czterdziestu warowni leżących na terenie województwa świętokrzyskiego, tych najbardziej znanych jak Chęciny, Krzyżtopór, Szydłów czy Sandomierz oraz tych, które przed wiekami były ulubionymi rezydencjami polskich władców a dziś trudno odnaleźć po nich jakikolwiek ślad.


Pierwszy tom serii przewodników „Świętokrzyskie wędrówki historyczne”.


Patronat medialny: Wrota świętokrzyskie, historykon.pl, Subiektywnie o książkach, 
Forum miłośników średniowiecznych fortyfikacji, Zapomniana Biblioteka



Wydawca: Wydawnictwo CM
Liczba stron: 214
Format: a5
Rok wydania: 2017
Okładka: miękka


Przewodnik dostępny na stronie wydawcy: http://www.wydawnictwocm.pl/rafal-jurkowski-zamki-swietokrzyskie-skarby-legendy-tajemnice-przewodnik-p-256.html oraz w wielu księgarniach internetowych.

Świętokrzyskie wędrówki historyczne na facebooku:


sobota, 17 czerwca 2017

„Jedwabny krawat”



Anna Kłodzińska „Jedwabny krawat”


Warszawa, pierwsza połowa lat 60-tych ubiegłego wieku. W jednym ze stołecznych instytutów naukowcy głowią się nad opracowaniem receptury pewnego medykamentu. W  trakcie prac nad specyfikiem zatrudnieni w laboratorium badacze korzystają ze środka, który w niepowołanych rękach może stać się niebezpieczną trucizną. Niestety, nocą w instytucie zostaje zamordowany jeden z najważniejszych pracowników. Zabójca nie poprzestaje na dokonaniu zbrodni. Z szafy pancernej kradnie kasetę zawierającą dwanaście fiolek śmiertelnej trucizny AC-X. Dawka preparatu, która zniknęła z laboratorium wystarczyłaby do zabicia kilkuset osób. Nawet jedna kropla trucizny wprowadzona do krwiobiegu może spowodować śmierć. Stołeczna milicja zostaje postawiona w stan najwyższej gotowości.



Anna Kłodzińska „Nie bój się nocy”
Najlepsze kryminały PRL - Anna Kłodzińska


Funkcjonariusze są przekonani, że sprawa zabójstwa pracownika instytutu i kradzież fiolek z trucizną mają ze sobą ścisły związek. Wszyscy zdają sobie sprawę z zagrożenia. Do akcji wkraczają najlepsi funkcjonariusze warszawskiej Milicji Obywatelskiej. Nie może pośród nich zabraknąć etatowego bohatera powieści Anny Kłodzińskiej, obdarzonego niezwykłym instynktem śledczym, kapitana Szczęsnego. Jeden z najzdolniejszych funkcjonariuszy z Komendy Miasta, kapitan Szczęsny to szczupły, niewysoki mężczyzna o śniadej karnacji, czarnych oczach i bardzo jasnych włosach. To właśnie charakterystyczna fryzura sprawiła, że oficer MO nazywany bywał często „białym kapitanem”.

Akcja powieści rozgrywa się w różnych środowiskach. Milicjanci oczywiście rozpoczynają śledztwo od dokładnego przyjrzenia się pracownikom Instytutu FARIMA. Liczą bowiem, że tu mogą znaleźć osobę, której najbardziej mogło zależeć na śmierci wicedyrektora Mariana Trzaskowskiego. Jesteśmy także świadkami wizyty funkcjonariuszy MO w podejrzanym mieszkanku jednego z przedstawicieli warszawskiego półświatka przestępczego. Realistycznego opisu libacji jaka odbyła się w tej melinie nie powstydziliby się autorzy przedwojennych powieści kryminalnych. Anna Kłodzińska sprytnie podsuwa czytelnikowi mylne tropy. Kapitan Szczęsny i jego koledzy po raz kolejny zmuszeni są do wzniesienia się na wyżyny swoich umiejętności. Podejrzanych jest kilku, a czasu aby wykryć sprawcę i zapobiec ewentualnej tragedii bardzo niewiele. Polecam.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-65499-44-8
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 213


niedziela, 11 czerwca 2017

„Zielony volkswagen”



Andrzej Kobar „Zielony volkswagen”


Po zakończeniu II wojny światowej przebieg zachodniej granicy Polski został ustalony w oparciu o linię Odry i Nysy Łużyckiej. Wielu niemieckich mieszkańców ziem wcielonych do Polski żywiło przekonanie, że jest to stan przejściowy i kiedyś nadejdzie dzień, w którym będą mogli powrócić do pozostawionych domów. Uciekający przed Armią Czerwoną lub wysiedlani Niemcy często w pośpiechu ukrywali majątek, licząc na jego późniejsze odzyskanie. Wśród osób którzy myśleli podobnie była trójka przyjaciół, których w czasie II wojny światowej połączyła zbrodnicza działalność w szeregach gestapo.

Po kilkunastu latach Kurt, Heinz i Paul postanawiają za wszelką cenę odzyskać zrabowane złoto i kosztowności. Okupiony krwią skarb ma umożliwić im otwarcie nowego wspólnego interesu. Zdając sobie sprawę z podejmowanego ryzyka opracowują plan, zgodnie z którym Kurt  ma przekroczyć niemiecko-polską granicę. Zielonym samochodem marki volkswagen mężczyzna dociera do domu, w którym przed laty ukryty został depozyt, wykorzystuje zaufanie nowego gospodarza, odnajduję paczkę ze złotem i odjeżdża w kierunku niemieckiej granicy. Najtrudniejsze jednak dopiero przed nim. Powrót do polsko-niemieckiego przejścia granicznego okazuje się trudnym, pełnym niespodziewanych przeszkód zadaniem.



Crimen. Zbrodnia w zasięgu ręki. Nr 1/2017
Czasopismo kryminalne


Książce Andrzeja Kobara daleko do typowej powieści kryminalnej (kryminału milicyjnego). Bohaterem nie jest dzielny oficer milicji, krok po kroku rozpracowujący siatkę przestępców, lub depczący po piętach bezwzględnemu mordercy. Fabuła osnuta jest natomiast wokół losów trzech niemieckich zbrodniarzy i ich poczynań związanych z realizacją niecnego zamiaru. Na kartach książki znajdziemy także wiele akcentów propagandowych nawiązujących m.in. do pozytywnych aspektów zagospodarowania ziem zachodnich przez Polskę. Trudno dziś dostępne, pierwsze wydanie książki nie ukazało się zresztą w popularnych seriach „Z jamnikiem”, „Labirynt” czy „Klub Srebrnego Klucza” lecz zostało wydane z logiem mniej znanej i zapomnianej już „Biblioteczki Ziem Zachodnich”.

Przeglądając strony internetowe i inne dostępne mi źródła nie natrafiłem na informacje mogące rzucić jakiekolwiek światło na sylwetkę autora. Nie wykluczone więc, że Andrzej Kobar to jedynie pseudonim literacki, a faktycznym autorem książki, jak to często bywało w tamtych czasach jest ktoś zupełnie inny. Wszak kryminały milicyjne wydane pod pseudonimami posiadają w swoim dorobku tak uznani pisarze jak m.in. Adam Bahdaj, Maciej Słomczyński czy Aleksander Minkowski. Powieść „Zielony volkswagen” ukazała się w 1963 r. Polecam.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL. Lata 60
ISBN: 978-83-65499-51-6
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 93


niedziela, 4 czerwca 2017

„Oset pleni się w mroku”



Jacek Wołowski „Oset pleni się w mroku”


Początek lat 60-tych ubiegłego wieku. Po zakończeniu kolejnej udanej akcji, do bazy w Krakowie wraca radiowóz Milicji Obywatelskiej. Niestety funkcjonariuszom nie jest dane spokojnie dotrzeć do komendy. Jadący przed radiowozem samochód nie pozwala się bowiem wyprzedzić. Auto zwiększa prędkość, ktoś wyrzuca z niego kulki z bolcami, czyli tzw. „osty”.  Wszystkie opony radiowozu zostają przebite. Na szczęście funkcjonariuszom MO udaje się ocalić życie. Kolejnego dnia zostaje zamordowany zajmujący się sprawą przemytu dewiz kapitan Suchy. Na miejscu zbrodni śledczy znajdują podobną kulką z bolcami. Milicjanci są pewni, że zabójcy kapitana mają związek z tajemniczym samochodem, który tak nie dawno umknął przed radiowozem.

„Oset pleni się w mroku” to niezwykle udany, klimatyczny kryminał milicyjny. Z każdą kolejną stroną fabuła komplikuje się coraz bardziej. Pojawianie się nowych postaci wprowadza niepewność w działania stróżów prawa. Oficerowie milicji kierujący akcją przeciw bezwzględnym przemytnikom muszą mieć się na baczności aby nie popełnić fałszywego ruchu mogącego spłoszyć członków gangu. Zmęczeni, niewyspani milicjanci odwiedzają hotele, podejrzane mieszkania w starych kamienicach, prowadzą przesłuchania w zadymionych, niewielkich pokojach w gmachu komendy MO. Przestępcy stawiają wszystko na jedną kartę, nie cofają się przed niczym pragnąc nie dopuścić do rozbicia bandy przez depczących im po piętach mundurowych.



Jacek Wołowski „Walther 45771”
Najlepsze kryminały PRL. Lata 50


Zmarły w 1978 r. dziennikarz Jacek Wołowski (prawdziwe nazwisko Stanisław Sachnowski) ma w swoim dorobku kilka kryminałów milicyjnych. W serii Najlepsze kryminały PRL ukazała się dotychczas jedna, oparta na prawdziwych wydarzeniach powieść tego autora, „Walter nr 45771”[1]. Nie wykluczone więc, że i niniejsza książka powstała w oparciu o  materiały zebrane przez lata w trakcie wieloletniej pracy dziennikarskiej.

Pisząc „Oset pleni się w mroku” Wołowskie nie zapomniał, że jest reporterem. Na kartach powieści napomyka bowiem o sprawach społecznych a także o kłopotach mieszkaniowych i trudach życia rodzinnego milicjantów. Również na portretach stróżów prawa nakreślonych przez autora można od czasu do czasu dostrzec jakąś rysę. To swego rodzaju rzadkość. W kryminałach milicyjnych spotykamy się przecież zazwyczaj z wyidealizowanym wizerunkiem funkcjonariusza MO. Milicjant ukazywany bywał w nich jako samotny mężczyzna, poświęcający niemal całą dobę na walkę ze światem przestępczym i eliminowanie niepełnowartościowych jednostek z socjalistycznego społeczeństwa. Polecam.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL. Lata 60
ISBN: 978-83-65499-46-2
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 143



sobota, 3 czerwca 2017

„Crimen. Zbrodnia w zasięgu ręki” (1/2017)



„Crimen. Zbrodnia w zasięgu ręki” (1/2017)

Czasopismo kryminalne



W pierwszym numerze czasopisma zamieszczono nieznane opowiadania gazetowe Adama Nasielskiego, Marka Romańskiego i Daniela Bachracha. Opublikowano także zgrabną minipowieść Jana Groma Dom Niespodzianek oraz tajemniczy anonim: Człowiek z obciętym językiem.


Spis treści:

Jan Grom, Dom Niespodzianek 7
Człowiek z obciętym językiem 53
Władysław Nowak, Sensacyjna kradzież brylantów, symulowana rabunkiem 68
Daniel Bachrach, Śladami przestępców 78
Daniel Bachrach, Tajemniczy włamywacz 102
Daniel Bachrach, „Dintojra” 118
Adam Nasielski, Błysk 126
Adam Nasielski, Duch 129
Marek Romański, Krwawa zapałka 132
Marek Romański, Zapomniane słowo 138
Anna Kłodzińska, Nienawiść 142
    
Źródło:


Rok wydania: 2017
Okładka: miękka
Liczba stron: 156
Format: a5


sobota, 27 maja 2017

„As Pik”



Adam Nasielski „As Pik”


Do Bernarda Żbika, cieszącego się znakomitą renomą inspektora Warszawskiej Centrali Służby Śledczej nadchodzi niezwykły list. Nadawca informuje genialnego policjanta o zamiarze dokonania serii morderstw. W liście wymienione są nazwiska osób, które osobnik podpisujący się pseudonimem „As Pik” ma zamiar pozbawić życia. Mimo iż list dotarł 1 kwietnia, Żbik nie lekceważy ostrzeżenia i podejmuje decyzję o wyjeździe do Lechowa, miasta w którym mieszkają wskazane na liście osoby. Inspektor zabiera swoich podkomendnych, z przyjacielem, aspirantem Adamem Billewiczem na czele.

Fikcyjny Lechów to niedawno powstałe 80-tysięczne miasto – stolica Centralnego Okręgu Przemysłowego. Większość tutejszych mieszkańców znalazła zatrudnienie w koncernie stalowym, na którego czele stoi prezes Ksawery Rosholm. Bogaty przemysłowiec i filantrop ma być pierwszą ofiarą „Asa Pik”. Po przyjeździe na miejsce okazuje się, że wszystkie zagrożone osoby są lokatorami tej samej kamienicy. Pierwszą ofiarą okazuje się jednak nie Rosholm, lecz ceniony adwokat o nieposzlakowanej opinii Janusz Linde….



Tadeusz Starostecki „Krwawy reporter”
37 tom serii Kryminały przedwojennej Warszawy


Konstruując intrygę kryminalną Adam Nasielski stara się każdorazowo zaskoczyć czytelnika nieszablonowymi, czasem niemal nieprawdopodobnymi pomysłami. Nie inaczej jest również na kartach niniejszej powieści. „As Pik” to najgroźniejszy z przeciwników z jakim Żbik mierzył się w dotychczasowej długiej i pełnej sukcesów karierze policyjnej. Toteż i metody jakimi posługuje się detektyw muszą być nieszablonowe. Każde pytanie jakie zadaje przesłuchiwanym Bernard Żbik ma drugie dno. Każdy kolejna czynność inspektora jest precyzyjnie zaplanowana. Od sprawności szarych komórek Żbika zależy ludzkie życie. Policjant zdaje sobie sprawę, że po raz kolejny musi wykazać się swoimi niepospolitymi umiejętnościami aby powstrzymać wyrafinowanego mordercę przed dokonaniem następnych zbrodni.

Drugi plan powieści zaludniony jest szeregiem wyrazistych bohaterów. Niemal każdy z nich może okazać się poszukiwanym przez policję zabójcą. Pisarz zadbał o to aby czytelnik wraz z towarzyszącymi Żbikowi funkcjonariuszami policji do ostatnich stron powieści głowił się nad rozwiązaniem zagadki. Książka Adama Nasielskiego została napisana w 1938 r. W tym samym roku pojawiła się również w księgarniach. „As Pik” należy do unikatów na rynku antykwarycznym. Jest to jednocześnie jedna z najciekawszych powieści w cyklu „Wielkie gry Bernarda Żbika”[1]. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
Podseria: Wielkie gry Bernarda Żbika
ISBN: 978-83-65499-43-1
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 223

sobota, 20 maja 2017

„Martwy punkt”



Jerzy Żukowski „Martwy punkt”


Warszawa, lata 50-te ubiegłego wieku. W trudnych do wyjaśnienia okolicznościach zostaje zamordowany mecenas Seweryn Marzec. Wyniki ekspertyzy lekarskiej wskazują, że przyczyną śmierci prawnika był atak serca. Kilka innych wydarzeń jakie nastąpiły w czasie kiedy Marzec rozstawał się ze światem, daje jednak pewne podstawy do przypuszczeń, że ktoś mógł przyczynić się do jego zgonu. Sprawę rozwikłania zagadki tajemniczej śmierci prowadzi kapitan Polikarp Rybka, nadzoruje ją natomiast prokurator Klecz. Marzec był wziętym adwokatem, odwiedzało go wielu klientów. Nic dziwnego, że kapitan Rybka nie wyklucza możliwości, iż zbrodnia może mieć związek z którąś z licznych spraw jakie prowadził mecenas.

Marzec zamieszkiwał w otoczonej wysokim murem willi przy ul. Czerwonych Maków. Prawdopodobnie więc obawiał się zamachu na swoje życie. W trakcie rozwoju śledztwa okazuje się, że związek z zabójstwem mecenasa może mieć bardzo wiele osób. Jerzy Żukowski sprytnie podsuwa czytelnikom mylne tropy, dzięki czemu udaje mu się utrzymać ich w niepewności niemal do ostatniej strony powieści. W miarę rozwoju śledztwa przybywa pytań, na które milicja nie potrafi znaleźć odpowiedzi. Kapitan Rybka znajduje się w martwym punkcie…



Jacek Wołowski „Oset pleni się w mroku”
Najlepsze kryminały PRL - Lata 60.


Bohater powieści, Kapitan Rybka to typowy sumienny i skrupulatny funkcjonariusz MO. Nie spoufala się z ludźmi. Niemal w każdym mijanym na ulicy przechodniu widzi potencjalnego złoczyńcę. Rybka nie darzy sympatią, wręcz nie cierpi Klecza. Nie można mu się zresztą dziwić. Trudno polubić wyposażoną przez autora w tak olbrzymi bagaż odpychających cech postać ekscentrycznego prokuratora. Klecz to osobnik o ptasiej głowie osadzonej na długiej, cienkiej szyi. W czasach kiedy milicjanci i przedstawiciele palestry palą jednego papierosa za drugim, Klecz sięga do kieszeni po miętowe cukierki. Jego maniery irytują poukładanego oficera MO. Kapitan jest przekonany, że za dziwacznymi, częstokroć dwuznacznymi  zachowaniami Klecza kryje się jakaś tajemnica. 

Z lektury powieści Żukowskiego możemy wyłowić kilka obyczajowych ciekawostek. Autor kreśli obraz podnoszącej się z wojennych zniszczeń stolicy. W czasie kiedy kapitan szuka tajemniczego mordercy wiele budynków nadal straszy pustymi oczodołami okien. Tu i ówdzie można dostrzec jeszcze szyldy informujące o tym jakie zakłady mieściło się w poszczególnych kamienicach. Coraz mniej jest już jednak tabliczek z nazwiskami dawnych, prywatnych właścicieli biur i sklepików. Powieść Jerzego Żukowskiego ukazała się po raz pierwszy w 1957 r. Polecam.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL. Lata 50
ISBN: 978-83-65499-50-9
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 156


sobota, 13 maja 2017

„Walther 45771”



Jacek Wołowski „Walther 45771”


Kraków, lata 50-te ubiegłego stulecia. Do mieszkania znanego działacza i sędziego Jana Żurkiewicza puka zaniepokojona sąsiadka. Pani Krystyna informuje mężczyznę, że mieszkająca z nią pod jednym dachem starsza siostra nie powróciła na noc. Żurkiewicz pociesza kobietę i mimochodem informuje ją, że wkrótce w domu  którym mieszkają będą przeprowadzane rewizje w związku z akcją przeciw handlarzom dewiz. Kobieta zwierza mu się, że wraz z siostrą otrzymała na przechowanie paczkę ze złotymi zegarkami. Sędzia oferuje pomoc i podejmuje się ukrycia pudełka z cenną zawartością w swoim mieszkaniu. Kiedy Krystyna wychodzi, pan sędzia bez wahania zrywa sznurek i otwiera powierzoną mu paczkę. 



Jerzy Żukowski „Martwy punkt”


Wkrótce po wydarzeniach w Krakowie, do jednego z warszawskich szpitali zgłasza się mężczyzna z kulą w głowie. Niestety ranny nie potrafi sobie przypomnieć okoliczności w jakich doszło do postrzału. Śledztwo prowadzi inspektor komendy Głównej Milicji w Warszawie – Zajączek. Funkcjonariusze MO podejrzewają, że ta sprawa może mieć jakiś związek z zagadką zniknięcia kobiety w Krakowie. Przez inspektorem Zajączkiem trudne zadanie. Żurkiewicz jest bowiem inteligentnym i wyrafinowanym przeciwnikiem.

Powieść Jacka Wołowskiego została napisana w oparciu o wydarzenia jakie rozegrały się w Krakowie po zakończeniu II wojny światowej. Ich bohaterem był niejaki Władysław Mazurkiewicz, któremu krakowski sąd udowodnił sześć morderstw. Ostatnie z nich zostało dokonane w maju 1955 r. Nie wykluczone że Żurkiewicz/Mazurkiewicz w okresie okupacji niemieckiej był agentem gestapo. Po wojnie bohater prowadził podwójne życie. Dla sąsiadów i znajomych był uprzejmy i uczynny a w pracy wszyscy uważali go za doświadczonego fachowca. Druga twarz mężczyzny była jednak zupełnie inna… Jego rozlegle koneksje oraz ujmująca powierzchowność sprawiły, że zbrodniarz tak długo przebywał na wolności. Wielu mieszkańców Krakowa przypuszczało, że Żurkiewicza mogą łączyć jakieś związki ze Służbą Bezpieczeństwa. Mężczyzna nie dementował krążących o nim plotek. Były mu one nawet na rękę. 

Morderca do ostatnich chwil wierzył, że uda mu się w jakiś sposób wykaraskać z opresji. W tle powieści ukazani są przedstawiciele krakowskiego półświatka, handlarze walutą oraz specjaliści od innych niezbyt legalnych interesów. Pierwsze wydanie powieści „Walther 45771” ukazało się w 1956 r. W ostatnim dniu stycznia następnego roku Władysław Mazurkiewicz został powieszony w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL. Lata 50
ISBN: 978-83-65499-48-6
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 122


niedziela, 7 maja 2017

„Widmo na Kanonii” (Tom 2.)



Walery Przyborowski „Widmo na Kanonii” (Tom 2.)


Warszawa, schyłek XIX stulecia. Sprawa tajemniczej kobiety odnalezionej przez dwóch robotników w warszawskich kanałach komplikuje się coraz bardziej. Bohaterowie nadal nie wiedzą kim jest piękna, ciężko ranna niewiasta. Niebezpieczna, mająca pomóc w rozwikłaniu  zagadki, wyprawa do kanałów nie pozwoliła Panu Seledynkowi, Pietrusiowi i młodemu studentowi medycyny przybliżyć się choć na krok do jej wyjaśnienia. Sprawca napadu na kobietę nadal pozostaje na wolności. Niestety w kanałach przy ulicy Kanonia zostaje popełniona kolejna zbrodnia. Seledynek i jego towarzysze, obawiają się, że mogą zostać wplątani w zabójstwo, gdyż okoliczności wskazują na to, że w czasie kiedy zostało ono dokonane przebywali właśnie w ciemnych kanałach.



„Widmo na Kanonii” (Tom 1.)


Wszechobecna nędza jest przyczyną kolejnych dramatów. Walery Przyborowski w drugiej części utworu wprowadza nowe postacie. Śledzimy m.in. tułaczkę niejakiego Julka, który w towarzystwie młodego, wychowanego na ulicy chłopca Franka, usiłuje zdobyć pieniądze wynajmując katarynkę od osobnika zwanego Władkiem Szczerbatym. Julek z Frankiem przemierzają szarobure, pełne kałuż ulice Warszawy. Niejednokrotnie głód skręca im kiszki, marzą więc aby zarobić choć parę groszy, które pozwoliłyby na napełnienie żołądka nawet najpodlejszym gatunkiem wędliny. Autor tak sugestywnie opisuje zmaganie się bohaterów z uczuciem głodu, że w trakcie lektury trudno się powstrzymać, aby co jakiś czas nie zajrzeć do lodówki i nie upewnić się, czy następnego będziemy mieli co włożyć do garnka. Mimo pustek w kieszeni Pan Seledynek stara się pomoc swoim przyjaciołom. Nie zawsze jednak jego pomysły i dobre chęci przynoszą oczekiwane owoce.

Czytając wydane po raz pierwszy w 1891 r. „Widmo na Kanonii” odwiedzamy miejsca, których próżno szukać na mapie dzisiejszej Warszawy. Nie ma już podrzędnych restauracji, w których świeżego kadryla można popić kieliszkiem anyżówki. Nawet gdyby kamienica, w której mieściła się karczma rudej Maryśki nie została zamieniona w gruzy przez niemieckie bomby w czasie II wojny światowej, i tak niechybnie zamknąłby ją już dawno Sanepid. Biorąc pod uwagę mroczny, pełen beznadziei klimat, trudno w pewnym stopniu nie zauważyć pewnych podobieństw powieści Walerego Przyborowskiego do wydanych około 50 lat wcześniej „Tajemnic Paryża” Eugeniusza Sue. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-65499-42-4
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 241


niedziela, 30 kwietnia 2017

„Widmo na Kanonii” (Tom 1.)



Walery Przyborowski „Widmo na Kanonii” (Tom 1.)


Warszawa, schyłek XIX stulecia. W kanałach przy ulicy Kanonia znaleziona zostaje ciężko ranna kobieta. Leżącą w trudnodostępnym miejscu dostatnio ubraną, nieprzytomną niewiastę dostrzegają wędrujący kanałami dwaj robotnicy. W pierwszym odruchu zastanawiają się, czy nie dobić nieszczęśnicy i nie zrabować jej biżuterii i eleganckiego futra. Szybko jednak odganiają grzeszne myśli i postanawiają ją uratować. Osiłek Pietruś z trudem wydobywa z mrocznych kanałów bezwładne ciało i w towarzystwie swego druha, skromnej postury pana Seledynka, ostrożnie przenosi je do nędznej izdebki w wiekowej kamienicy na Starym Mieście.



„Widmo na Kanonii” (Tom 2.)


Ubodzy bohaterowie doskonale zdają sobie sprawę, że sami nie potrafią przywrócić do zdrowia poturbowanej pięknej nieznajomej. Zwracają się więc z prośbą o pomoc do mieszkającego w sąsiednim pokoiku studenta medycyny. Niebawem trójka mężczyzn rozpoczyna „śledztwo” mające na celu odkrycie tożsamości nieprzytomnej kobiety oraz wytropienie osoby, która zadała ciosy poważnie zagrażające jej życiu. Aby natrafić na ślady mogące doprowadzić do schwytania zbrodniarza, ponownie wyruszają na niebezpieczną wyprawę do ciągnących się pod warszawskimi ulicami kanałów. Nocą, kiedy warszawskie ulice i zaułki świecą pustkami, a pogrążeni we śnie mieszkańcy przewracają się na drugi bok, cienie wiekowych kamienic skrywają przemykających chyłkiem tajemniczych osobników.

Walery Przyborowski ukazuje życie najniższych warstw społecznych starej Warszawy. Na kartach powieści nie brakuje w związku z tym dramatycznych scen związanych z nędzną egzystencją bohaterów, codziennymi troskami i walką o przeżycie kolejnego dnia. Poznajemy oryginalną, kwiecistą gwarę jaką posługują się dawni warszawiacy, wszędobylski pan Seledynek, jego ospały, potężnie zbudowany towarzysz Pietruś oraz cały szereg postaci drugiego planu. Autor nie stroni od niezwykle realistycznych, częstokroć budzących grozę opisów warszawskich kanałów i krypt wypełnionych rozpadającymi się trumnami. „Widmo na Kanonii” jest powieścią, której akcja w znacznej części rozgrywa się po zapadnięciu zmroku, bądź też wczesnym rankiem. To właśnie mroczny, deszczowy, posępny klimat jest najmocniejszą stroną książki napisanej przez urodzonego w podkieleckich Domaszowicach autora. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-65499-41-7
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 180


piątek, 14 kwietnia 2017

„Zapomniane miejsca. Świętokrzyskie”



„Zapomniane miejsca. Świętokrzyskie”

Patronat medialny: ZAPOMNIANA BIBLIOTEKA


Już niebawem w księgarniach pojawi się Przewodnik „Zamki Świętokrzyskie. Skarby-legendy-tajemnice”. Będzie to pierwszy tom nowej serii „Świętokrzyskie wędrówki historyczne”, dzięki której czytelnicy zyskają możliwość pogłębienia wiedzy o zabytkach znajdujących się na terenie województwa świętokrzyskiego, jak również dotarcia do szerzej nieznanych, lecz wartych odwiedzenia obiektów.



Logo nowej serii - Świętokrzyskie wędrówki historyczne

Świętokrzyskie wędrówki historyczne na Facebooku:

 ---

W ubiegłym roku ukazał się natomiast inny przewodnik - „Zapomniane miejsca. Świętokrzyskie”

Ziemia Świętokrzyska oprócz klasztoru benedyktynów na Łysej Górze, Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach, czy urokliwej sandomierskiej starówki skrywa setki zabytków o bogatej historii, nie znanych szerzej turystom przybywającym tu z innych regionów kraju. Często wystarczy tylko skręcić z asfaltowej szosy w polną dróżkę, aby odnaleźć miejsca, o których zazwyczaj milczą popularne informatory turystyczne. Właśnie takie zabytki położone  z dala od popularnych szlaków turystycznych staraliśmy się przedstawić w przewodniku Zapomniane miejsca Świętokrzyskie.



Brak zainteresowania lokalnych władz oraz bezduszność urzędników 
sprawia, że dwie zabytkowe kapliczki w opisanej 
w Przewodniku Zapomniane miejsca. Świętokrzyskie 
wiosce Potok skazane są na wyburzenie.


Zamieszczono w nim informacje o dworach, ruinach zamków i pałaców, opuszczonych kościołach, zborach, starych cmentarzach, wysiedlonych wsiach, młynach, budynkach fabrycznych oraz zabytkach techniki położonych  z dala od popularnych szlaków turystycznych.

W przewodniku znajdziecie garść ciekawostek o wartych odwiedzenia, nieznanych szerzej miejscach leżących na terenie powiatów buskiego, jędrzejowskiego, kazimierskiego, kieleckiego, koneckiego, opatowskiego, ostrowieckiego, pińczowskiego, sandomierskiego, skarżyskiego, starachowickiego, staszowskiego i włoszczowskiego.

Więcej o książce:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Zapomniane miejsca
ISBN: 978-83-65499-13-4
Liczba stron: 152
Rok wydania: 2016


poniedziałek, 13 marca 2017

„Czarna Księga”



E. Feliks Górski „Czarna Księga”

Zbiór najciekawszych procesów kryminalnych dawniejszych i nowszych czasów
Tom 2


„Czarna Księga. Zbiór najciekawszych procesów kryminalnych dawniejszych i nowszych czasów” po raz pierwszy ukazała się we Wrocławiu w 1848 r. Czytelnik, który dziś sięgnie po te opowieści, przeczyta je z takim samym zainteresowaniem jak osoby, które przed laty z wypiekami na twarzy emocjonowały się trudnymi wyjaśnienia zbrodniami, śledztwami i wreszcie procesami, w trakcie których częstokroć zapadały niesprawiedliwe i nie dające się już odwrócić wyroki. Wszystkie opisywane wydarzenia rozegrały się w krajach zachodniej Europy w okresie od XVI do XIX stulecia.



E. F. Górski „Czarna Księga. 
Zbiór najciekawszych procesów kryminalnych 
dawniejszych i nowszych czasów”, Tom 1


W tomie drugim przeczytamy m.in. opowieści o kradzieży nowo narodzonego dziecka bogatej francuskiej hrabiny, tajemniczym zaginięciu syna pewnej samotnej kobiety oraz o śledztwie związanym z włamaniem do domu majętnej wdowy. Wisienką na torcie jest awanturnicza historia przedstawiająca burzliwe przygody szajki fałszerzy monet oraz jej herszta, nieustraszonego rozbójnika Ludwika Mandrina. Z grasującą na terenie XVIII-wiecznej Francji bandą zuchwałych rzezimieszków nie mogły sobie poradzić nawet oddziały żandarmerii. Tym razem historie, które zdecydował się przypomnieć E. Feliks Górski są nieco mniej makabryczne od opisanych w tomie pierwszym. Choć krew szeroką strugą płynie także po kartach drugiej części „Czarnej Księgi” więcej jest w niej historii, w których na plan pierwszy wysuwają się spiski, zdrady, intrygi i fałszywe oskarżenia.

W przedmowie napisanej przez Andrzeja Piwowarczyka do wydania z 1959 r. znajdziemy garść informacji o ukrywającym się pod pseudonimem E. Feliks Górski autorze „Czarnej Księgi”. To zmarły w 1870 r. syn warszawskiego księgarza, niejaki Henryk Emanuel Glucksberg. Ostatnie trzydzieści lat życia Glucksberg, absolwent Liceum Krzemienieckiego i wydziału prawa na Uniwersytecie Wileńskim spędził nad Wisłą. Był m.in. sekretarzem Głównych Rad Zarządzających Dróg Żelaznych Warszawsko-Wiedeńskiej i Warszawsko-Bydgoskiej. Nim przystąpił do napisania „Czarnej „Księgi” miał już w dorobku wiele tłumaczeń, w tym przekład „Tajemnic Paryża” Eugeniusza Sue. Być może to właśnie ta klasyczna już dziś francuska powieść skłoniła go do skierowania się w stronę tematyki sensacyjno-kryminalnej, czego owocem jest ten właśnie zbiór reportaży? Polecam.

Spis treści:


Wydawnictwo: CM
ISBN: 978-83-65499-28-8
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 175


piątek, 3 marca 2017

„Zaułki”



Anna Kłodzińska „Zaułki”


Warszawa, pierwsza połowa lat 60-tych. Tajemnicza szajka złodziei dokonuje kilku włamań do mieszkań należących do dobrze sytuowanych osób. Przestępcy bardzo dokładnie przygotowują się do skoków. Mimo podjęcia działań operacyjnych, funkcjonariuszom milicji nie udaje się natrafić na nawet najmniejszy ślad, który mógłby doprowadzić ich do rozbicia bandy. Kapitan Szczęsny wraz z kolegami w niebieskich mundurach błyskawicznie dochodzi do wniosku, że nie są to przypadkowi rabusie. Mimo szeroko zakrojonej akcji, przetrząsaniu stołecznych bazarów i złodziejskich melin, koledzy Szczęsnego nie są wstanie odnaleźć ani jednego przedmiotu pochodzącego z okradzionych mieszkań. Świadczy to o tym, że na czele szajki stoi niezwykle ostrożny, przebiegły i niebezpieczny osobnik. Jedynym punktem zaczepienia, mogącym rzucić cień nadziei na rozwiązanie tej niezwykle trudnej zagadki, jest tajemnicza, piękna dziewczyna, która jak podejrzewa Szczęsny, pełni w bandzie rolę wabika. Niestety, uwiedzeni przez nią mężczyźni nie znają jej prawdziwych personaliów ani adresu…



Anna Kłodzińska „Błękitne okulary” - 9 tom serii „Najlepsze kryminały PRL” 


Tradycyjnie już, każda powieść Kłodzińskiej przynosi kolejną dawkę informacji o nieistniejących już miejscach na mapie powojennej Warszawy. Tak jest oczywiście i tym razem. Akcja powieści koncentruje się bowiem w kilku popularnych wówczas lokalach gastronomicznych. W związku z prowadzonym śledztwem kapitan Szczęsny opuszcza na kilka chwil stolicę i udaje się do Zakopanego. Oprócz niezawodnego blondwłosego kapitana na kartach książki pojawia się kliku milicjantów znanych z wcześniejszych kryminałów pisarki, z naczelnikiem wydziału - majorem Daniłowiczem na czele. Młodsi bohaterowie powieści przypominają natomiast nieco postacie z wydanej na początku lat 80-tych, książki Kłodzińskiej „Dzieci milionerów”. Autorka stara się przedstawić dylematy targające młodzieżą, która zeszła na drogę, z której powrót do zdrowego, socjalistycznego społeczeństwa jest bardzo trudny a często nawet niemożliwy.

Stopień skomplikowania intrygi kryminalnej w niniejszej powieści nie odbiega od innych książek tej autorki. Warto jednak podkreślić stworzony przez Kłodzińską klimat oraz atmosferę narastającego zagrożenia otaczającą bohaterów. Powieść „Zaułki” długo czekała na swą książkową premierę. Po raz pierwszy ukazała się bowiem w 1964 r. na łamach „Ilustrowanego Kuriera Polskiego”. Takie utwory miłośnicy kryminałów milicyjnych nazywają „gazetowcami”. Mimo to powieść została dopracowana przez autorkę i bez wątpienia należy do jej najlepszych dokonań. Polecam.

Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-65499-31-8
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 203


środa, 22 lutego 2017

„Czarna Księga”



E. Feliks Górski „Czarna Księga”

Zbiór najciekawszych procesów kryminalnych dawniejszych i nowszych czasów
Tom 1


„Czarna Księga. Zbiór najciekawszych procesów kryminalnych dawniejszych i nowszych czasów” po raz pierwszy ukazała się we Wrocławiu w 1848 r. W niniejszym tomie znajdziemy siedem mrożących krew w żyłach reportaży. Czytelnik, który dziś sięgnie po te opowieści, przeczyta je z takim samym zainteresowaniem jak osoby, które przed laty z wypiekami na twarzy emocjonowały się trudnymi wyjaśnienia zbrodniami, śledztwami i wreszcie procesami, w trakcie których częstokroć zapadały niesprawiedliwe i nie dające się już odwrócić wyroki. Wszystkie opisywane wydarzenia rozegrały się w krajach zachodniej Europy w okresie od XVI do XIX stulecia.



E. F. Górski „Czarna Księga.
 Zbiór najciekawszych procesów kryminalnych 
dawniejszych i nowszych czasów”, Tom 2


Bohaterami większości z opowiadań są osoby wywodzące się z wyższych klas społecznych lub do nich aspirujące. Znajdziemy tu nawet opętanych żądzą zdobycia pieniędzy lekarzy. Główne role w kilku historiach odgrywają także osobnicy pochodzący z marginesu społecznego, min. handlarze sprzedający ludzkie zwłoki do celów naukowych. Jesteśmy świadkami napadu na powóz pocztowy, makabrycznych zabójstw, wyrafinowanych oszustw,  włamań i kradzieży. Warto w tym miejscu podkreślić walory literackie wszystkich opowieści, co jest niewątpliwą zasługą solidnego warsztatu autora oraz uwspółcześnienia pisowni z zachowaniem stylu charakterystycznego dla czasów, w których powstała książka.

W przedmowie napisanej przez Andrzeja Piwowarczyka do wydania z 1959 r. znajdziemy garść informacji o ukrywającym się pod pseudonimem E. Feliks Górski autorze „Czarnej Księgi”. To zmarły w 1870 r. syn warszawskiego księgarza, niejaki Henryk Emanuel Glucksberg. Ostatnie trzydzieści lat życia Glucksberg, absolwent Liceum Krzemienieckiego i wydziału prawa na Uniwersytecie Wileńskim spędził nad Wisłą. Był m.in. sekretarzem Głównych Rad Zarządzających Dróg Żelaznych Warszawsko-Wiedeńskiej i Warszawsko-Bydgoskiej. Nim przystąpił do napisania „Czarnej „Księgi” miał już w dorobku wiele tłumaczeń, w tym przekład „Tajemnic Paryża” Eugeniusza Sue. Być może to właśnie ta klasyczna już dziś francuska powieść skłoniła go do skierowania się w stronę tematyki sensacyjno-kryminalnej, czego owocem jest ten właśnie zbiór reportaży? Polecam.


Wydawnictwo: CM
ISBN: 978-83-65499-27-1
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 197


środa, 8 lutego 2017

„Jaka śmierć jest cicha”



Anna Kłodzińska „Jaka śmierć jest cicha”


Warszawa, pierwsza połowa lat 60-tych ubiegłego wieku. W tłumie pasażerów na dworcu Warszawa Główna zostaje zastrzelony mężczyzna oczekujący na odjazd pociągu. Wkrótce w identyczny sposób ktoś zabija kolejną osobę. Tym razem zbrodni dokonano na dworcu Warszawa Wileńska. Śledztwo w sprawie morderstw prowadzi etatowy bohater większości powieści kryminalnych Anny Kłodzińskiej – kapitan Szczęsny. Śledczy zastanawiają się, co może łączyć pochodzące z różnych środowisk ofiary zbrodni. Jakiś związek między nimi istnieje na pewno – zostały zastrzelone z tej samej broni. Zabici to legitymujący się bogatą kartoteką przestępczą opryszek zwany Pięknym Lolem oraz kobieta handlująca na Bazarze Różyckiego.

Przed milicjantami rysują się kolejne trudne, pracochłonne dni i nieprzespane noce. Jedną z hipotez jakie zakładają śledczy są porachunki grup przestępczych. Rozpoczyna się penetrowanie podejrzanych środowisk, funkcjonariusze zaglądają do melin, mieszkań i spelunek. Przed obliczem Szczęsnego, który kolejny już raz nie ma szans na wymarzony urlop, przemaszerowują postacie z marginesu społecznego i stołecznego półświatka...



Anna Kłodzińska „Zaułki” - kolejny tom serii „Najlepsze kryminały PRL” 


Lektura każdej powieści Kłodzińskiej umożliwia wyłowienie wielu spostrzeżeń i smaczków związanych z czasami PRL-u. Nie inaczej jest i tym razem. Autorka przedstawia m.in. sceny związane z życiem zawodowym pracowników służby zdrowia. Rozwiązanie zagadki kryminalnej nie wymaga nadzwyczajnego wysiłku. Nie brakuje natomiast w powieści ciekawostek związanych z pracą śledczą.  Kłodzińska wysyła kapitana Szczęsnego do Zakładu Kryminalistyki, gdzie funkcjonariusz zatrudniony w dziale ekspertyz broni prezentuje mu nowinki związane ze swoim warsztatem pracy.

Autorka nadała dwóm milicjantom występującym na kartach książki nazwiska swoich kolegów po piórze. Ciekaw jestem, czy był to przypadek, czy też zabieg zamierzony. I tak w powieści pojawiają się podporucznik Kostecki oraz milicyjny fotografik - Minkowski. Tadeusz Kostecki zasłynął jako jeden z bardziej znanych autorów polskich powieści kryminalnych i sensacyjnych lat powojennych. Jego utwory sprzed 1951 r. zostały objęte cenzurą i usunięte z bibliotek. Sylwetka Aleksandra Minkowskiego, twórcy wielu popularnych powieści dla młodzieży nie wymaga chyba przedstawienia. Powieść Anny Kłodzińskiej ukazała się po raz pierwszy w 1962 r. na łamach „Ilustrowanego Kuriera Polskiego”. Polecam.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-65499-30-1
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 191


piątek, 20 stycznia 2017

„Samochodowa banda Kłaka”



Ludwik M. Kurnatowski „Samochodowa banda Kłaka”


Piastujący eksponowane stanowisko w przedwojennym warszawskim Urzędzie Śledczym nadkomisarz Ludwik M. Kurnatowski był niezwykle barwną postacią. W jego życiorysie można znaleźć wiele niewyjaśnionych do końca epizodów. Oskarżany był m.in. o przyjmowanie łapówek, lecz nic mu w tej sprawie nie zdołano udowodnić. Kurnatowski po pobycie za granicą wrócił do kraju, gdzie zajął się spisywaniem wspomnień z czasów swej policyjnej kariery. Pamiętniki jednak nie ukazały się w druku. Natomiast wydane zostało kilkanaście opowiadań jego autorstwa, które co pewien czas wznawiane są w serii Kryminały przedwojennej Warszawy.

W tomie „Samochodowa banda Kłaka” zamieszczono pięć opowieści nadkomisarza Kurnatowskiego. „Od 1908 do dzisiaj” to sensacyjna historia poświęcona krwawym napadom na dwory, karczmy i bogatych kupców dokonywanym przez bandę słynnego przed wojną bandyty Hipolita Rittera, znanego opinii publicznej jako „Hipek Wariat”. Dobrze uzbrojona i zorganizowana, banda, przemieszczała się niemal po całym kraju mordując, gwałcąc i brutalnie torturując swe ofiary. Dzięki solidnej pracy wywiadowczej udało się wreszcie policji uchwycić nić, która doprowadziła do mieszkania herszta szajki. Rozbicie grupy nie było jednak sprawą prostą. Kiedy już wydawało się, że ludność może odetchnąć z ulgą a problem został rozwiązany, na horyzoncie pojawił się kolejny bandyta, zwany „Jundasem.”



Tadeusz Starostecki „Krwawy reporter” - 37 tom serii Kryminały przedwojennej Warszawy


W opowiadaniu zatytułowanym „Banda Rybaka vel Pietrzaka” znajdziemy natomiast „miniprzewodnik” po najbardziej niebezpiecznych i podejrzanych warszawskich spelunkach. Dowiemy się z niego m.in., że na Pradze, na rogu ulicy Brukowej i Targowej znajdowała się knajpa „szczególnie umiłowana przez najrozmaitszych obwiesiów i ich godne kochanki ze względu na wielce wygodny rozkład, pozwalający na łatwe wymknięcie się z rąk natrętnej, a ciekawej policji.” Kurnatowski wspomina swoje kłopoty z rozpracowaniem band grasujących na terenie całego kraju. Opisuje także perypetie związane odnalezieniem dziewczynki uprowadzonej przez wędrujących Cyganów. W tym celu wysyła nawet swojego podkomendnego, aspiranta Bachracha za południową granicę, do Rumunii. Nadkomisarz tropiąc przestępców gościł w podrzędnych lokalach i złodziejskich melinach. Pisząc swe opowiadania położył duży nacisk na wierne oddanie klimatu dawnej Warszawy.

Ludwik M. Kurnatowski zdradza tajniki swej detektywistycznej profesji. Mamy możliwość obserwowania przesłuchań oraz poznania  kilku sztuczek, jakie wykorzystywał w celu wydobycia prawdy od podejrzanych osobników. Dużo miejsca poświęcił także na przedstawienie pracy wywiadowczej, współpracy z konfidentami oraz sposobów zbierania informacji o przestępcach. Nie wahał się także przyznać, że nie raz popełniał błędy, które mogły kosztować go życie. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-65499-29-5
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 174


środa, 18 stycznia 2017

Kryminały wydawnictwa CM



Kryminały wydawnictwa CM


Zapraszam do odwiedzenia nowej strony Wydawnictwa CM


Zamieszczono na niej wiele ciekawostek o dawnych powieściach kryminalnych 
oraz o autorach książek jakie ukazały się kilku w seriach tego wydawnictwa, 
w tym oczywiście o Kryminałach przedwojennej Warszawy.




sobota, 14 stycznia 2017

„Męty”



Antoni Starzewski „Męty”
Opowiadana kryminalne ze znalezionych rękopisów


Antoni Starzewski był oficerem policji tropiących przestępców na ulicach Warszawy w pierwszych latach ubiegłego wieku. Swe wspomnienia postanowił przelać na papier, czego owocem jest tom zawierający aż dziewięć opowiadań kryminalnych. Ich bohaterami są postacie reprezentujące różne środowiska: chłopi, handlarze, aktorzy, oszuści, złodzieje różnych specjalności oraz osoby z marginesu społecznego. Zaledwie w jednej z historii, której zresztą akcja rozgrywa się poza ziemiami polskimi, w Wiedniu, pojawiają się postacie z kręgów arystokratycznych. W opowiadaniu „Racja staniu” Starzewski wykorzystując swe policyjne doświadczenie ratuje bowiem z niebywałej opresji księżniczkę z pewnego maleńkiego państewka. Jest to jedna z dwóch najbardziej rozbudowanych a zarazem najciekawszych historii opisanych przez rutynowanego policjanta. W opowiadaniu tym znajdziemy dewizę jaką kierował się w pracy śledczej warszawski funkcjonariusz, który przyznaje, że daleko mu do Sherlocka Holmesa, a dobrymi wynikami może się pochwalić dzięki żmudnej, mozolnej pracy.

Na wyróżnienie zasługuje także dość obszerne opowiadanie „Pierwszy zamach na mnie”. Tu Starzewski prowadzi śledztwo w sprawie kradzieży bielizny. Tym pospolitym w tamtych czasach przestępstwem, jakim trudnili się tzw. „pajęczarze” zajął się ze względu na fakt, że pokrzywdzoną była uboga praczka mająca na utrzymaniu kilkoro dzieci. W opowiadaniu tym autor niezwykle barwnie przedstawił życie warszawskiego półświatka, ujawnił w nim też nieco ciekawostek ze swojego policyjnego warsztatu pracy.



Ludwik M. Kurnatowski „Samochodowa banda Kłaka”
 – kolejny tom Kryminałów przedwojennej Warszawy


W trakcie lektury wszystkich opowiadań zaskoczyło mnie znakomite jak na policjanta operowanie słowem, dramaturgia, plastyczne opisy i dobre dialogi. W pewnym momencie nabrałem podejrzeń, że może Starzewski opowiedział swe przygody któremuś z zaprzyjaźnionych dziennikarzy, a ten spisał jego relacje. W każdym z opowiadań możemy odnaleźć rozmaite detale z biografii autora a także szereg informacji o jego stosunku do spraw jakimi się zajmował.

Opowiadana kryminalne ze znalezionych rękopisów były opublikowane w 1913. r. Antoni Starzewski w krótkim słowie od autora zamieszczonym na początku książki, wyznaje, że celem jaki skłonił go do wydania niniejszego tomu było przybliżenie społeczeństwu środowiska, w którym zmuszeni są pracować funkcjonariusze policji. Jak słusznie autor przypuszcza, publikacji poruszających tego typu sprawy nie wydawano wówczas zbyt wiele. Starzewski oświadcza, że wszystkie przedstawione w książce historie wydarzyły się naprawdę, zmienił jedynie nazwiska pojawiających się w opowieściach osób oraz nazwy miejscowości. Policjant podkreśla także, że starał się zachować obiektywizm i nie potępia bohaterów swoich opowiadań, a za okoliczności łagodzące ich niecne postępki uznaje m.in. niepomyślny los, głód i nędzę z jaką muszą zmagać się na co dzień. Po „Opowiadaniach kryminalnych” nadkomisarza Ludwika Kurnatowskiego „Męty” są kolejną niezwykle interesującą pozycją wspomnieniową napisaną przez policjanta i wydaną po wielu latach w serii Kryminały przedwojennej Warszawy. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-65499-23-3
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 209