Paweł Pieniążek „Wojna w moim domu. Kiedy konflikt staje się codziennością”
„Gdy wojna raz przyjdzie do twojego domu, już nie chce z niego wyjść. Jest jak uciążliwy pasożyt, którego nie da się pozbyć. Zazwyczaj, gdy cichną działa i stygną lufy karabinów, nie zostawia nic z dawnego życia. Wojny trwają długo, ludzie uczą się z nimi żyć, mają złudną nadzieję, że momenty ciszy oznaczają lepsze jutro. Ono jednak nie nadchodzi, chwila spokoju to najczęściej tylko zapowiedź, że ich świat znowu się wywróci”. - Paweł Pieniążek
Paweł Pieniążek, doświadczony reporter, dziennikarz i korespondent wojenny.
Zjeździł Ukrainę, Afganistan, Górski Karabach. Przez kilka lat śledził
losy jedenaściorga bohaterów złapanych w pułapkę konfliktu, który nie chce się
zakończyć. Opowiedziana przez Pieniążka historia pokazuje przerażającą
codzienność wojny widzianej oczami zwyczajnych ludzi. 11 bohaterów, 3 państwa,
3 miasta, 3 konflikty – jedna wojna. Wojna, która nie chce odejść.
„Wojny – jak sugeruje autor tego tomu – są czasem jak rośliny.
Zapuszczają korzenie i pączkują. Wyrastają jednak z różnych nasion – ludzkiej
chciwości, uprzedzeń, żądzy władzy, negatywnych emocji i złych idei. Zatruwają
życia, a potem przejmują nad nimi władzę. Niemal zawsze zaskakują, bo nikt
naprawdę nie jest na nie gotowy. Jak już raz wybuchną – lubią wracać.
O tym wszystkim przeczytacie w znakomitym reportażu Pawła Pieniążka o
Afgańczykach, Ukraińcach i Ormianach. To historie przede wszystkim o doli
człowieka. O utracie bliskich i miejsca na Ziemi, o przesiedleniach i
pragnieniu odrobiny normalności. Być może najgorsze w życiu bohaterów tej
książki jest to, że wojna zapuszcza korzenie w ludzkich głowach. Że pozostaje w
nich na zawsze – a przez to staje się czymś „normalnym”. - Artur Domosławski
„Wojna nadciąga. Ludzie to czują. Pytają, czy będzie, i nie mogą uwierzyć w żadną odpowiedź. Czekają na nią tam, gdzie dotąd byli bezpieczni: we własnych domach. Pieniążek jest z nimi w Afganistanie, Ukrainie i Górskim Karabachu. Składa wielką historię ze zwykłej codzienności. Daje swoim bohaterom czas: na zawahanie, pocałowanie drzwi, pożegnanie z dawnym życiem. Wie, że z wojną łatwo się nie rozstaną”.- Anna Goc
„Jasne, wiele razy słyszeliśmy wytarty frazes, że jakąś książkę „czyta się jak
dobry thriller” – na ogół to nie była prawda. Ale z Wojną w moim domu tak
właśnie jest. Pieniążek spędził dekadę w rejonach objętych konfliktem. Autor
zbliżył się do tego zapewne najstraszniejszego wynalazku ludzkości. Opisał
wojnę, ale też wszystko, co dzieje się zaraz obok niej, w tym to, co mnie
samego najbardziej w niej intryguje: jej koniec, godzinę zero, te momenty,
które na ogół nie mają swoich kronikarzy – gdy już nie ma „tych”, a jeszcze nie
ma „tamtych”, gdy znika państwo i zostaje jedynie człowiek ze swoją
naturą. Bo tak, korespondent wojenny relacjonuje fakty. Niektórzy
zmieniają fakty w wiedzę, a nieliczni ową wiedzę w mądrość.
Pieniążkowi udało się zrobić to wszystko i jeszcze więcej: mądrość zmienił na końcu w literaturę. Przeczytajcie jego reportaż. A samemu autorowi, korespondentowi wojennemu, po tej książce życzę, aby pewnego dnia nie miał już nic do roboty i musiał znaleźć sobie inne zajęcie. Dychnij sie synek”. - Zbigniew Rokita
Książka na stronie wydawcy:
Wydawca: Znak Literanova
ISBN: 978-83-240-8308-4
Liczba stron: 336
Rok wydania: 2025